Strona 1 z 6

NIRVANKA-ŚLIWECZKA - foty z nowego domku:)

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 10:21
przez LimLim
Równo tydzień temu jedna z sąsiadek powiedziała mi, że są w naszych piwnicach koty 8O
Były: matka + trzy maluchy.Dzikie, dzikie i jeszcze raz dzikie. Jeden mnie dwa razy capnął przy próbie łapania.Chowały się do piwnic tylko śmigało jak mnie i TZ widziały.
Zaczęłam je dokarmiać 2 x dziennie aby trochę ciałka nabrały i zaczęły mi ufać.
Po konsultacji z niezastąpioną Marylą zdecydowałam się łapać maluchy - ostatnio nie widziałam już matki, i jednego malucha :cry:

Oto efekt łapanki. Małe, potwornie chude i zasikane :crying:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wieczorem jedziemy do wetki do chociaż się dowiem, czy to on czy ona.

Maluch sądząc po urodzie jest pewnie wnuczkiem mojej ogrodowej Majki :(

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 10:26
przez Katy
Limku mocno trzymam kciuki za koteczki! Kochana jesteś :1luvu:
A złapał się tylko jeden? Bo jak nie ma matki i jednego kociaka, to znaczy że został gdzieś jeden samiuteńki? :(

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 10:35
przez LimLim
Niestety tylko jeden. Dzisiaj ponownie nastawię klatkę. One mają już wybarwione oczka więc matka pewnie już mało do nich przychodzi.
U nas ponad setka piwnic, więc nie mam pojęcia gdzie mągł się podziać. Mógł też pójść z matką, bo wychodziły po rurach przez okienko na trawnik.

Muszę przy nim siedzieć bo bardzo płacze.

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 10:35
przez aania
biedne szczureczki

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 16:39
przez LimLim
Po wizycie u weta okazało się, że to dziewczynka. Mała błyskawicznie została obejrzana i odrobaczona. Ma 8-10 tygodni. Trudno określić, bo strasznie wybiedzona. :( Wiła się jak piskorz i opróżniała gruczoły okołoodbytowe :x - fuuuj.

Mam nadzieję, że się oswoi, bo niekt takiego dzikusa nie zechce :cry:
Proszę o porady jak dzikuska oswoić.

Napotkany sąsiad twierdził, że to kocialki z sąsiedniego bloku co to się w piwnicy u niejakiego Ziutka urodziły.
Czy jest możliwe, że matka z pozostałą dwójką wróciła do sąsiedniego bloku? Miały tam dla siedzie całą piwnicę i ogródek.

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 16:46
przez dorcia44
możliwe..moja Kota została porzucona przez mame bo była chora ..zdrowe zabrała chore mi zostawiła :?
dasz sobie rade ,takie małe wystraszone i dzikie są po jakims czasie straszne pieszczochy...ale musisz na to zasłużyc..czyli przyłożyć się w karmieniu ,mizianiu ,zabawie..ktos oswajał zawijając w ręcznik i trzymając na kolanach..oczywiście głaskom nie było konca i dobre rzeczy też były..powodzenia...

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 16:49
przez LimLim
Dzięki Dorcia. Maryla też mi wspominała o ręczniku ale się trochę bojam :oops: , że mi się wyrwie, da dyla w chałupę i dopiero będzie kłopot :(

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 16:51
przez aassiiaa
No to czeka Cie znowu nianczenie ;) ...tym razem moge wesprzec tylko wirtualnie :)
Mała wyglada prawie jak rodzenstwo Pscol wiec mozliwe, ze sa wnukami Majki ..... eh trzebaby matke odnalezc i ciachnac hmmmm

Mala oswajaj na jedzenie i mizianki....pamietasz jak na poczatku Mala Majka na nas syczala okrotnie :lol:

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 17:24
przez kya
O,czyli to nie chlopczyk tylko Fizia Piwniczanka .Ma juz imie i nazwisko nawet :lol: Nie martw sie,ja mysle ,ze kazda kota z czasem daje sie oswoic.Ja tez kiedys przywloklam do domu calkiem dzikiego kociaka i z czasem sie udomowil.Byle nic na sile z takim :) BTW .kiedys oswoilam nawet szczura w piwnicy wiec chyba z kotem jednak latwiej :lol:

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 17:27
przez LimLim
Asia, pewnie, że pamiętam straaasznie groźźźźną Małą Majkę, ale ona tylo starszyła ta kicia jest potwornie przerażona. :cry:
Jak nadal będzie szukać pracy to mogę Ci zaproponować posadę Kociej Niani 8)

Kya, mogę tylko pogratulować. :D

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 17:30
przez kya
"Kya, mogę tylko pogratulować. " Pogratulowac czego? tego ,ze wpierdziel od matki dostalam jak mnie zastala z tym szczurem w lazience przy kapieli? A ja tylko chcialam zeby on byl czysty :lol:

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 17:32
przez LimLim
:lol: zdecydowanie umiejętności oswajania :lol:

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 17:52
przez aassiiaa
LimLim pisze:Jak nadal będzie szukać pracy to mogę Ci zaproponować posadę Kociej Niani 8)

Dziekuje a dobrze placisz :wink: :wink: :wink:

Jak czytam to wszystko to jakos mi teskno :cry:

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 18:11
przez LimLim
aassiiaa pisze:
LimLim pisze:Jak nadal będzie szukać pracy to mogę Ci zaproponować posadę Kociej Niani 8)

Dziekuje a dobrze placisz :wink: :wink: :wink:

Jak czytam to wszystko to jakos mi teskno :cry:


i mi tęskno w końcu zaraz do Ciebie zadzwoniłam aby o maluchu powiedzieć. I ona jeszcze taka Matyldowo-Oskarkowa...

Wykwalifikowane nianie z Twoim doświadczeniem napewno dobrze opłacę :twisted:

A tu aktualne zdjęcie Matyldy- inne w wątku Ogrodowe KOty
Obrazek

PostNapisane: Pt sie 10, 2007 18:27
przez Femka
Lim Lim, wiem, że w oswajaniu duże doświadczenie ma Agalenora. Jej Mam ma w domu dwie dziczki i razem z annskr pracują nad nimi. Może spróbuj się skontaktować?