Pomocy Warszawa CO TU GRANE??????????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 03, 2007 16:17 Pomocy Warszawa CO TU GRANE??????????

Dziewczyny blagam pomozcie mi sprawa pilna ,poznalam przez allegro pania starsza karmicielke kotow ,jest zalamana ta sytuacja ma problemy finansowe i nie ma dostepu do komputera .

Szukam kogos kto pomoze zrobic zdjecia i dowiedziec sie cos wiecej na zywo :idea:
Na teraz wiem ze jest ponad 50 szt kotow pare z nich jest chorych , jest w tym stadzie pers ,angora turecka i wiele innych .

Pani ta blaga o pomoc finansowa na zaplacenie rachunkow do lecznic i znalezienie kotom domow ,ja na dzien dzisiejszy moge zabrac persa tylko transport musze znajsc ,kot jest ten zalamany i wystraszony z tego co pani pisze ta sytuacja :(

Pani mieszka w WARSZAWIE podam numer i namiary pomozcie mi blagam jestem za daleko Reginą 605-727-075 Praga Północ Bródno ul.Rembielińska :( http://www.allegro.pl/item219770868_kot ... opcji.html
Ostatnio edytowano Czw sie 16, 2007 22:20 przez iza26, łącznie edytowano 1 raz

iza26

 
Posty: 773
Od: Czw lut 15, 2007 22:20
Lokalizacja: jedrzejow 608254344

Post » Pt sie 03, 2007 16:39

nie wiem gdzie to jest tylko tyle wiem co mi podala ta pani jest bardzo zalamana i plakala cala rozmowe pomozmy jej :(

iza26

 
Posty: 773
Od: Czw lut 15, 2007 22:20
Lokalizacja: jedrzejow 608254344

Post » Pt sie 03, 2007 16:45

Przeniosę na parę dni na KOTY aby więcej osób przeczytało.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt sie 03, 2007 16:45

Iza, spokojnie.
Jak sie nazywa ta pani?
Bo Mruczek to fundacja i ja akurat mam o niej bardzo srednie zdanie.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt sie 03, 2007 16:48

NIE ZNAM NAZWISKA TEJ PANI Z ROZMOWY BARDZO ZALAMANA .Z ta fundacja to mi mowila jak bylo mieli jej pomagac i na poczatku pomagali ,teraz jest ponad 50 szt kotow i pani juz nie wie gdzie szukac pomocy ja dowiedzialam sie o tej sytuacji przez allegro ,dla tego prosze o pomoc i sprawdzenie tej calej sprawy :( z tej rozmowy dowiedzialam sie ze dzis nie uratowala jednego kota umarl w lecznicy na chorobe ,ale zabijcie mnie nie pamietam jak mowila :( bardzo plakala
BERCIK Obrazek

iza26

 
Posty: 773
Od: Czw lut 15, 2007 22:20
Lokalizacja: jedrzejow 608254344

Post » Pt sie 03, 2007 16:52

Kiedyś rozmawiałam z tą panią przez telefon.. na początku był płacz, prośby o pomoc.. i też słyszałam o persie..
Nawet wtedy miałam dla kicia jakiś awaryjny tymczas, po czym jak zadzwoniłam ponownie z tą informacją, to się dowiedziałam, że właściwie to ona sobie da radę i nie będzie oddawać kota.. o angorze też mówiła.. :? ale wtedy już nie chciała pomocy..

Na 100% to samo imię i ulica, więc chyba to ta sama..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sie 03, 2007 16:54

iza26 pisze:z tej rozmowy dowiedzialam sie ze dzis nie uratowala jednego kota umarl w lecznicy na chorobe ,ale zabijcie mnie nie pamietam jak mowila :( bardzo plakala


mnie też to samo mówiła jak z nią rozmawiałam kilka miesięcy temu.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sie 03, 2007 16:58

no to mnie zaskoczylas 8O i co robimy
BERCIK Obrazek

iza26

 
Posty: 773
Od: Czw lut 15, 2007 22:20
Lokalizacja: jedrzejow 608254344

Post » Sob sie 04, 2007 8:17

mysle o tej sprawie caly czas , i jesli mieszka tam ktos blisko to warto by tam zajrzec i sie przekonac czy to prawda :(

iza26

 
Posty: 773
Od: Czw lut 15, 2007 22:20
Lokalizacja: jedrzejow 608254344

Post » Sob sie 04, 2007 12:47

dajcie jakis pomysl :?:

iza26

 
Posty: 773
Od: Czw lut 15, 2007 22:20
Lokalizacja: jedrzejow 608254344

Post » Sob sie 04, 2007 13:24

Pani mieszka w WARSZAWIE podam numer i namiary pomozcie mi blagam jestem za daleko Reginą 605-727-075 Praga Północ Bródno ul.Rembielińska


No to ja już nie rozumiem :? To jest na Pradze, czy Bródnie? I gdzie to właściwie jest??

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Sob sie 04, 2007 20:40

nie wiem tak mi podali :( nie znam WARSZAWY

iza26

 
Posty: 773
Od: Czw lut 15, 2007 22:20
Lokalizacja: jedrzejow 608254344

Post » Wto sie 07, 2007 21:41

dziewczyny mam meila od osoby wystawiacej to ogloszene na allegro poczytajcie :idea: Witam, Pani Izo,

ja u Pani Reginy byłam w lipcu, owszem jest taka sytuacja, że ciężko, że duża ilość, że brak na karmę, na rachunki. Ta Pani zawsze biadoli, ale coś mi się zdaje, że nic nie robi w tym kierunku, aby zmniejszyć tę czeredę. Ja w lipcu zrobiłam zdjęcia , kilku, i wystawiłam na Allegro, tyle tej Pani mogę pomóc. Dlaczego tylko tyle? bo mam wrażenie że jest kolekcjonerką kotów, uważa że u niej im będzie najlepiej. Ludzi uważa za jakieś bestie, a nie wszyscy tacy są. Na tema Urzędu Gminy Targówek wydział Środowiska psy wiesza, ale Gmina zapewnia bezpłatną sterylizację/kastrację kotów, i przydział choć niewielki ale jakiś jest (1kg suchej karmy na kota na 3 miesiące i ileś puszek nie wiem ile) chcę zauważyć, że nie musi, tak jest już chyba od 2 lat. Poza tym jeśli chodzi o leczenie, no cóż trzeba być realistą jeśli mnie nie stać, to przychodnia z Gminy uśpi bezpłatnie. Poza tym są jeszcze inne Fundacje (Mruczek nie ma tego 1% od podatku inne mają), np.Kocialandia-Bemowo, wiem że dostała pieniądze na sterylizację/kastrację.

Podaję dla przykładu mój przypadek z tego roku:

Ja mam 20 kotów wolno żyjących. Chciałam wysterylizowac kotkę w ciąży, na którą miałam kandydata-amatora, kotka była na wpłóoswojona, ale ma szansę na swojaka. Całkiem przypadkiem dowiedziałam się, że Fundacja Canis daje talony na sterylizację/kastrację, i od tej właśnie Fundacji dowiedziałam się, że z Gminy do ktorej się należy można uzyskac skierowanie do Weterynarza na taki zabieg. I się zaczęło, zapisałam się jako Karmicielka,(będę dostawać karme dla nich, niewiele to niewiele, ale zawsze coś) dostałam kilka skierowań na koty ok.10 sztuk, umówiłam się z daną przychodnią Tarchomin-Śreniawitów i wyłapałam moje pociechy, po kilku dniach- do 5dni -kotki były na wolności. Warunki takie sobie, kociaki siedzą w klatkach, dla dzikusów straszny steres, jak to zobaczyłam, to resztę zabierałam do siebie i trzymałam w łazience-o dziwo zachowały się bardzo czysto. Sterylizacji kotek jest przeprowadzona bardzo nowoczesną metodą , są tylko dwa ślady i szybko się zabliźnia, kotki mają usuwany cały narząd rozrodczy. Właściwie w połowie roku Gminie kończą się środki finansowe i nie ma tego typu zabiegi. Więc na pozostałą 10 uzyskałam od Fundacji Kocialandia- Bemowo, bardzo miła Pani i chcąca pomóc. Weterynarze FELIS ( Pani Wojciechowska) na Grochowie bardzo miłe a pomieszczenie dla kociaków, bardzo czyste , widne ,z oknami, nie stosują klatek. Podchodzą do dzikusów bardzo spokojnie i bez pośpiechu. Sama widziałam, i jestem pełna podziwu i uznania. Ba nawet dostałam, środki odrobaczające na całą 20 Puchatków.

Dzięki całej tej akcji ok.1 miesiąca, mam nadal 20 kotów, a mogłam mieć (kotek było 15 i każda w ciąży (w miocie 1do 3 kociąt) minimum 15 sztuk kociąt. Aż strach pomyśleć.



Wniosek, jeśli ktoś chce to nie ma problemu. Trzeba coś robić, a nie temu nie dam, bo sam żyje, mo ma małe dzieci-to daj dorosłego kota, który nie da sobie w kasze dmuchać. Nazrekanie nic nie da, a jeśli ktoś chce pomóc w taki czy inny sposób to trzeba tę pomoc odebrać. A nie gadac ja do Gminy nie pójde, bo to poniżające stać tak za rozdawaną karmą w kolejce. Przepraszam bardzo dla kogo ta karma, chyba sprawa jest dla kociaków. A poza tym co jest w tym poniżającego, zarejestrowac się i brać na jakiś czas , i stać w tej KOLEJCE.



Przeczytałam wszystkie posty na ten temat co Pani podała, i widzę że tej Pani Reginie to weszło już we krew.

Co do Ulicy Rembielińskiej, jest na Bródnie, za Cmentarzem Bródnowskim, Bródno należy do Gminy Targówek, a Targówek jest na Pradze Pólnoc. Więc w czym problem.

Zdjęcia kotów są Pani Reginy, na ul.Rembielińskiej jest tylko jedna taka Kociarnia

Pozdrawiam

Renata

iza26

 
Posty: 773
Od: Czw lut 15, 2007 22:20
Lokalizacja: jedrzejow 608254344

Post » Wto sie 07, 2007 21:42

Witam,

może Pani skopiować na Forum, bo to co napisałam jest prawdą, czy dalej się tą sprawą interesować , trudno mi powiedziec, właściwie nie mam zdania. Na Forum inni miłośnicy kotów i nie tylko, (mam jeszcze młodziutkiego jeżyka) niech przeczytają, ku przestrodze , często to co innni opowiadają, to co jest przedstawiane tak naprawdę ma inny wymiar. Niestety z przykrością trzeba stwierdzić, że na wszystko trzeba mieć dystans, i nie należy popadać w wspólną tzw psychozę. Owszem jeśli ktoś tak naprawdę tej pomocy potrzebuje to zaakceptuje każdą formę. A nie tylko daj pieniądze-bo jakieś takie miałam wrażenie. A adopcja powinna nie być aż taka sztywna, ludzie starsi też potrzebują niekiedy jakiegoś zwierzaka, aby mogli sie do kogo odezwać, to czemu mu nie dać starszego kota. A poza tym zawsze można zabezpieczyć takiego pupila, nawet wyraźną tablicą w mieszkaniu, że kot wrazie odejścia właściciela wraca do Fundacji. Ja każdego oddanego kota oddaje z jego zdjęciem, z telefonem i adresem (aby miał jak najmniejsze szanse trafienia na bruk). No i się rozpisałam.



Z Allegro na te ofertę było ok.10 zgłoszeń, skierowałam do Pani Reginy, wiem , że były umawiane spotkania, ale nie wiem czy do "tranzakcji" doszło. Nie chcę do P.Reginy dzwonić, bo nie chcę wysłuchać żali i przyokazji mojego telefonu załatwiania przez nią swych spraw. Sama nigdy nie zadzwoni, nawet na ESM nie odpisze. I do czego to doszło, że człowiek nie chce z nią rozmawiać. Ja powiedziałm sobie, że w taki sposób mogę jej pomóc, ale jeśli ona zainteresowanych będzie odsyłać z kwitkiem, to ja dziękuję za taką współpracę.

Muszę się dowiedzieć.



Nie wiem jak Pani uważa, ale przy jakieś okazji i wolnym czasie mogłybyśmy się spotkać i sobie porozmawiać. jeśli mamy do siebie wystarczająco blisko.

Pozdrawiam

Renata

iza26

 
Posty: 773
Od: Czw lut 15, 2007 22:20
Lokalizacja: jedrzejow 608254344

Post » Śro sie 08, 2007 19:54

ciężka sprawa, pani Renata pomaga jak tylko może
a pani Regina nie chce korzystać z pomocy gminy :(
jeśli jeszcze ktoś mieszka niedaleko tej pani to może warto
tam zajrzeć i porozmawiać z ta kobietą
podpowiedzieć, przekonywać, doradzić - warto spróbować
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MruczkiRządzą i 66 gości