Aaa .. Kotki dwa ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 13, 2016 11:47 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Witam!
Mamy z chłopakiem już jedną przecudowną kotkę. Ma około pół roku. Jest kotem ze schroniska, jednak jest bardzo wrogo nastawiona do wszystkich zwierzęcych potencjalnych przyjaciół. Mamy w planach przygarnąć kolejnego kotka. I tu pytania:
1. Czy lepiej w takim przypadku wziać młodszego czy starszego kota (1-2 lata)?
2. Lepiej kocur czy kotka?
3. Czy skoro nasza kotka już teraz jest raczej wroga to uda się jej zaprzyjaźnić z nowym mieszkańcem? (bardzo nam zależy żeby nie bya samotna kiedy musi zostać sama w domu).
4. Czy w związku z nowym kotem potrzebne jest jakieś nowe "oporządzenie"? (oprócz oddzielnych misek oczywiście).

Za wszelkie odpowiedzi i rady z góy dziekuję i pozdrawiam serdecznie :)

e.miss

 
Posty: 1
Od: Nie mar 13, 2016 11:34

Post » Wto mar 15, 2016 11:20 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Pół roku i wrogo nastawiona? :lol: Toć to dzieciak jeszcze.
Polecam kocurka w podobnym wieku. (obydwoje do kastracji oczywiście)
Na początku przyda się druga kuweta (a może się przydac i później), bo zapoznawanie musi być z izolacją. Jakby Tobie do domu ktoś nagle wrzucił bez słowa nową współlokatorkę, też byś nie była zadowolona ;) A kot do tego nic nei rozumie z naszych tłumaczeń i zamiarów. Kilka dni trzeba trzymać koty osobno, wymieniać zapachy na kocykach czy dłoniach, dac ochłonąć waszejkotce, nowy musi przejść zapachami domu, a potem dopiero stopniowo zapoznawać poprzez zabawę, jedzenie. Na czas wyjścia z domu i na noc nadal rozdzielać. Zapoznawanie pod nadzorem i w razie mocnego najeżenia odwracać uwagę by nie doszło do eskalacji. Przy kociakach po paru dniach zacznie przeważać chęć do wspólnej zabawy.
Izolowac można w drugim pokoju, kuchni czy nawet łazience.
Jak wrzucicie nowego kota ot tak macie gwarantowane syczenie, warczenie, focha a może i bijatykę.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw kwi 21, 2016 10:45 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Witam,mam kilka pytań odnośnie dobierania drugiego kota.

W przyszły miesiącu się przeprowadzam i po wakacjach planowałem brać 2 kociaki-żeby jeden się nie nudził,ale życie trochę uprzedziło moje plany i od miesiąca w dotychczasowym mieszkaniu rządzi mała kotka-Katia.
Katia ma 4 miesiące,jest rozbrykanym przytulasem,ale widać,że czasem się sama nudzi.
Chciałbym jej dobrać jakiegoś męskiego towarzysza w podobnym wieku,ale nie wiem na którą opcję się zdecydować:

1.przygarnąć jeszcze na aktualne mieszkanie,niech się dogadają i potem przeprowadzka wspólna
2.brać drugiego kota w momencie przeprowadzki-będą musiały się dogadać na nowym terenie. tu obawiam się podwójnego stresu dla Katki :|
3.brać drugiego kota po wakacjach,jak już Katia się przyzwyczai do nowego miejsca.

Z góry dziękuję za pomoc :)

WujekMarcin

 
Posty: 1
Od: Czw kwi 21, 2016 10:33

Post » Wto lip 25, 2017 7:05 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Hej!
Jakie były Wasze doświadczenia na początku dokacania? Od piątku jest z nami kociak, starsza kota bardzo na niego syczała i pogoniła jak miała okazję go zobaczyć. Na początku siedziała w drugim końcu mieszkania i chodziła na podkurczonych łapach nawet jak mały był zamknięty w pokoju. Doradzono nam odizolowanie kociaka i tak zrobiliśmy. Głaszczemy je na przemian (zdarzyło się syknąc na moją rękę ale daje się głaskać), żeby się wymieniały zapachem i karmimy przez drzwi - tu widać progres bo kotka już przy tych drzwiach normalnie je, odkąd stosujemy tę metodę, zaczęła podchodzić i obserować je z bliska i nawet względnie bez syczenia (no czasem się jeszcze zdarzy). Podobno widywać się powinny dopiero, jak syczenia nie będzie, ale na to się póki co nie zanosi. Dać jej więcej czasu? To nie jest tak, że już mi się znudziło, czy coś, po prostu panikuję 8O

I jeszcze jedno pytanie, maluch ma w pokoju wszystko - zabawki, miski, wodę , kuwetę, więcej zabawek, ubranie, które nami pachnie. Spędzamy z nimi czas pół na pół, bawimy się po równo, zaglądamy do młodego ale śpimy w pokoju z rezydentami (kot i pies),a maluch śpi sam. Głównie dlatego, że boję się, że jak się zamknę na całą noc z maluchem w pokoju, kotka będzie bardziej zazdrosna, a to raczej w przyjaźni nie pomoże. Maluch przesypia noce bez problemu, nie miauczy, dopiero rano, kiedy usłyszy, że ktoś wstał. Pierwszej nocy faktycznie zaczął miauczeć o 4, wtedy się do niego przeniosłam, ale teraz już przesypia. Doradźcie coś proszę. Puszczenie ich "na żywioł" to raczej kiepski pomysł bo starsza ma charakterek i boję się, że to może obydwa koty nastawić do siebie wrogo na stałe. Dajcie proszę znać, co myślicie. Czy ja panikuję, czy to normalne, czy robić coś więcej albo inaczej? :oops:

patkanietruszki

 
Posty: 2
Od: Wto lip 25, 2017 6:07

Post » Wto lip 25, 2017 8:57 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Wyluzuj. U nas syczenia było dwa tygodnie jak tylko maluch się zbliżył, ale po tygodniu kicia obserwowała go bardzo ciekawsko przez otwarte drzwi. Co jeszcze możesz zrobić do wpuścić ją do pokoju malucha kiedy małego tam nie ma, żeby sobie wszystko powęszyła. U nas to bardzo dobrze zdało egzamin. I nie przejmować się tym buczeniem za bardzo, kotka po prostu demonstruje swoją szefowatość i że to jej miejscówka. Kiedy zobaczy, że mały nie zagraża jej terenowi to się uspokoi, a mały też się musi nauczyć, że jest na pozycji poddańczej na razie. Kilka razy pewnie łapą dostanie i takie tam, też bez zmartwień, po prostu uważnie obserwować.
Dziecko-Niespodzianka: viewtopic.php?f=1&t=180110

Trivia

 
Posty: 110
Od: Pt maja 12, 2017 9:05

Post » Wto lip 25, 2017 10:39 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

U nas koty lały się przez tydzień. I to tak poważnie. Zaczęliśmy się zastanawiać, co zrobić, ale w rezultacie po 1,5 tygodnia zaakceptowały się i chociaż miłości nie ma to mają typowy kontakt starszy brat-młodsza siostra. Często bawią się w sposób, który może sie wydawać agresywny, ale nie robią sobie krzywdy.

Moja rada jest taka, żebyście dali im czas, muszą ustawić sobie hierarchię. Obserwować, ale nie ingerować.
My Little Coon :)
Salem i Dreamcia :)

Nirris

 
Posty: 1558
Od: Czw mar 25, 2010 12:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 25, 2017 11:06 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Trivia próbowałam już ale nie chciała wejść. Wrócę do tego pomysłu może za dni pare jak ona się trochę wyluzuje. Myślałam jeszcze o tym, żeby zająć ją np w kuchni, a młody niech pobuszuje trochę po drugim pokoju i zostawi swojego zapachu. Tylko nie wiem czy to dobry pomysl jak jej tak "zbeszcześci" teren :mrgreen:

Dzięki! Tak myślałam, że zaczęłam panikowac za wcześnie.

patkanietruszki

 
Posty: 2
Od: Wto lip 25, 2017 6:07

Post » Wto wrz 05, 2017 10:51 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Cześć wszystkim, sama jestem zakocona od niedawna, przy czym zakochałam się w tym forum już kilka miesięcy wcześniej, pomogliście nam podjąć decyzję i przygotować się na przyjęcie malucha. Figa trafiła do nas jako miesięczne maleństwo odratowane z działek, teraz ma prawie 4miesiące i jest strasznym pieszczochem. W tej chwili zastanawiamy się nad dokoceniem, szukaliśmy kociaka w zblizonym wieku (gabarytach?) jednak znów troche los zdecydował i sąsiadka znalazla w piwnicy 3 kociaki ok 5-6 tygodniowe, dwa z nich mają już przyklepane domy i czekamy aż spokojnie będzie można je wydać nowym właścicielom, i tu pojawia się pytanie ponieważ chciałabym ostatnią koteczkę zatrzymać u siebie: czy mając w domu starsze szczepione kocię, mogę bez zagrożenia dla żadnego z nich przygarnąć malucha bezpośrednio po pierwszym zaszczepieniu? Czy starszy kociak nie zrobi krzywdy młodszemu? :201461

amontilado

 
Posty: 1
Od: Nie wrz 03, 2017 19:20

Post » Czw paź 12, 2017 14:27 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Z pytaniem przychodzę i ja :)
Mam 7letniego kocura i planuję dokocenie. Na celowniku pojawiła się mała kotka, ok 7tyg (jeszcze nie wiadomo czy się uda ale wole zbierać już informacje). Jakieś rady jak ich zapoznać? Obawiam się trochę, żeby mój nie zrobił krzywdy takiemu maluchowi. Z jednej strony na spacerach (na smyczy) rwie się, żeby inne koty poznać, w oknie szału dostaje i gada do innych - brakuje mu towarzystwa. Z drugiej strony psy leje niczym koser na ringu i upolować gołębia udało mu się w trakcie spaceru na smyczy gdy tylko na moment się z niego oko spuściło. Jakieś doświadczenia jak kocury podchodzą do takich maluchów?
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 12, 2017 15:28 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

hmmm...kocury bywają cudownymi kocimi wujkami i niańkami.
Ale tu widzę dwa problemy - kotka 7 tyg. To przecież niemal niemowlę, ledwo na łapkach stoi, powinna jeszcze długo być z matką i rodzeństwem. KOcur może ale NIE MUSI ją wychować.
Drugi problem -
Afra666 pisze:na spacerach (na smyczy) rwie się, żeby inne koty poznać, w oknie szału dostaje i gada do innych - brakuje mu towarzystwa. Z drugiej strony psy leje niczym koser na ringu


Rwie się, żeby inne koty poznać, czy żeby zamordować ? gada, czy pyskuje ? koty są zwierzętami terytorialnymi, nie stadnymi, jak psy. Bronią swoich zasobów.
Paradoksalnie - Twój kot przy maleńkim kociaku może się wycofać...
Moja kota, dokocona w wieku 4 lata 12 tyg tajfunem - niemal wpadła w depresję. Po sześciu latach koty ledwo się tolerują i omijają wielkim łukiem.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15025
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 12, 2017 16:32 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

izka53 pisze:hmmm...kocury bywają cudownymi kocimi wujkami i niańkami.
Ale tu widzę dwa problemy - kotka 7 tyg. To przecież niemal niemowlę, ledwo na łapkach stoi, powinna jeszcze długo być z matką i rodzeństwem. KOcur może ale NIE MUSI ją wychować.
Drugi problem -
Afra666 pisze:na spacerach (na smyczy) rwie się, żeby inne koty poznać, w oknie szału dostaje i gada do innych - brakuje mu towarzystwa. Z drugiej strony psy leje niczym koser na ringu


Rwie się, żeby inne koty poznać, czy żeby zamordować ? gada, czy pyskuje ? koty są zwierzętami terytorialnymi, nie stadnymi, jak psy. Bronią swoich zasobów.
Paradoksalnie - Twój kot przy maleńkim kociaku może się wycofać...
Moja kota, dokocona w wieku 4 lata 12 tyg tajfunem - niemal wpadła w depresję. Po sześciu latach koty ledwo się tolerują i omijają wielkim łukiem.

Wiem, że powinna być z matką ale to kotka ze schroniska, prawdopodobnie w weekend dowiem się więcej co z nią, bo szkoda malucha na schronisko a ja w końcu mogę sobie na drugiego kota pozwolić.
Do kotów rwie i się i gada, z zaciekawieniem, powącha, jest przyjaźnie nastawiony. Do psów agresor, że sama jestem w szoku.
Jak miał ok 6mies miałam kotkę na DT i po miesiącu latającego futra była miłość. Mam wrażenie, że od tamtego czasu brakuje mu towarzysza, niestety sytuacja życiowa nie pozwalała wziąć drugiego kota. Aż w końcu jestem na swoim i nie muszę nikogo słuchać co mogę a czego nie i w końcu też stać mnie na to, żeby wziąć drugiego kota. Planowałam dorosłego, ale zobaczyłam tamtą bidę i się zakochałam a wcześniej totalnie nie brałam pod uwagę takiego malucha. Że się w końcu dogadają, jestem niemal na 100% pewna, martwi mnie tylko ten początek znajomości, jak taką kruszynkę zapoznać z 6kg kocurem :strach:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 12, 2017 17:22 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

to ja Ci jeszcze raz powtórzę - nie bałabym się o kruszynkę, tylko o kocura.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15025
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 12, 2017 17:24 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

izka53 pisze:to ja Ci jeszcze raz powtórzę - nie bałabym się o kruszynkę, tylko o kocura.

Nie strasz bo to ma być dla niego koleżanka przede wszystkim :strach:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 12, 2017 17:59 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

jaka koleżanka ?
mały upierdliwiec, z którym dorosły kocur nie wie co ma zrobic. Krzywdy nie zrobi, ale ani się nie pobawi, ani nie będzie miał jak przed tym uciec. Nie różnica wielkości jest problemem, ale różnica wieku i temperamentu. Takie dokocenia bardzo rzadko się udają.
Wiesz, to jest tak, jak powiedzieć dorosłemu człowiekowi, że przedszkolak jest jego kumplem.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15025
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 12, 2017 18:02 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

izka53 pisze:jaka koleżanka ?
mały upierdliwiec, z którym dorosły kocur nie wie co ma zrobic. Krzywdy nie zrobi, ale ani się nie pobawi, ani nie będzie miał jak przed tym uciec. Nie różnica wielkości jest problemem, ale różnica wieku i temperamentu. Takie dokocenia bardzo rzadko się udają.
Wiesz, to jest tak, jak powiedzieć dorosłemu człowiekowi, że przedszkolak jest jego kumplem.

Ehh teraz zgłupłam całkiem.
No nic, zaczekam na wiadomość co z tym maluchem. Teraz to ja już sama nie wiem co robić
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka, Wojtek i 172 gości