» Nie wrz 05, 2010 1:41
Re: Aaa .. Kotki dwa ...
Mimo że już kilka tygodni minęło jak odeszły nasze koty, to nie mogę zebrać się w sobie by rozebrać drapak, uprzątnąć ich legowiska i zabawki.
Kilka dni temu siadłem by zrobić fotoksiążkę o naszych kotach... Od początku wiedziałem że będzie to bardzo trudne... Miałem wcześniej opracowany tekst o adopcji dorosłych kotów ale to było tylko o Chłopcach a nie było w nim słowa o naszej Pięknej Panience czyli Ponusi...
Pisanie tekstu to jedno ale wybranie zdjęć i posegregowanie ich według dat, to drugi i znacznie cięższe... Znowu wróciły wspomnienia i popłynęła nie jedna łza ale i pojawił sie czasem uśmiech, gdy czytałem o ich wariactwach...
Wielu naszych znajomych oferowało nam koty i to przeważnie malutkie... Ciagle odpowiadamy że to za wcześnie... Ciągle boli to że nie ma żadnego z nich...
Kilka tygodni temu moja siostra przygarnęła szczeniaka... Z tego samego miejsca mogliśmy i my przygarnąć takiego malca, ale nie... Pies odpada bo pracujemy długo a jego trzeba przecież wyprowadzić na spacer. W tym wypadku kot może być idealnym rozwiązaniem...
Dalej gdy wchodzimy do domu to rozglądamy się przy drzwiach by któryś nie wymknął się ale już nie ma kto... Od czerwca leżą w kopercie zdjęcia naszych kotów ale nikt nie ma odwagi ich wyjąć... Oboje boimy się tych wspomnień i ich widoku...
Pozdrawiam, Krzysio