Strona 1 z 1

syndrom trzeciego jajnika?

PostNapisane: Pon lip 23, 2007 6:20
przez AgniesiaLODZ
Wiem dobrze, że już był ten temat poruszany na tym forum, ale sytuacja u mojej kotki jest dosyć dziwna. Myszka była sterylizowana prawie 1,5 roku temu. Do tej pory nigdy nie zdarzyło jej sie mieć rujki, aż tu nagle po takim czasie zachowuje się tak jakby właśnie ją miała. Czy to możliwe, że przez tyle czasu nie było takich objawów i nagle są?

PostNapisane: Pon lip 23, 2007 10:09
przez Yzalbe
Mojej Chou tez nagle "odbilo" po paru miesiacach. Miauczy, prawie nic nie je, wypina sie, siusia po katach.. Trwa to kilka dni.

PostNapisane: Pon lip 23, 2007 10:35
przez kotek72
Moja koteczka po sterylizacji jest rok.Najpierw długo był spokój,ale tego roku w lutym dostała rujkę.Co jakiś czas się nadstawia i wygina.Czyli jest to jednak możliwe.Mi wet powiedział,że najlepszy byłby zastrzyk hormonalny,jak już objawy rujki sie skończą.

PostNapisane: Pon lip 23, 2007 15:59
przez AgniesiaLODZ
Miauczy, prawie nic nie je, wypina sie, siusia po katach..

moja Myrka je normalnie a nawet chyba więcej, więc raczej nie chora...miejmy nadzieje, że to się skończy, bo w domu jak z dzieckiem - spać nie można

PostNapisane: Pon lip 23, 2007 20:09
przez AgniesiaLODZ
a czy można ją jakoś uspokoić, ale nie farmakologicznie?, może ktoś zna jakieś fajne sposoby

PostNapisane: Pon lip 23, 2007 20:16
przez Beata
AgniesiaLODZ pisze:a czy można ją jakoś uspokoić, ale nie farmakologicznie?, może ktoś zna jakieś fajne sposoby

termometrem :oops: ale lepiej, zeby to wet robil, mozesz kotce zrobic krzywde :(

PostNapisane: Pon lip 23, 2007 22:37
przez Zakocona
Byle jak zrobiona sterylka u głupiego weta. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK TRZECI JAJNIK.!!!! Jest tylko niekompetencja lekarza. A zastrzyki hormonalne i tabletki to prosta droga do złosliwego raka sutków. Nie dajcie się na to namówić. Ja nie wiedziałam i przez zastrzyki straciłam 2 koty!

Re: syndrom trzeciego jajnika?

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 12:25
przez Femka
AgniesiaLODZ pisze:Wiem dobrze, że już był ten temat poruszany na tym forum, ale sytuacja u mojej kotki jest dosyć dziwna. Myszka była sterylizowana prawie 1,5 roku temu. Do tej pory nigdy nie zdarzyło jej sie mieć rujki, aż tu nagle po takim czasie zachowuje się tak jakby właśnie ją miała. Czy to możliwe, że przez tyle czasu nie było takich objawów i nagle są?



Zakocona ma rację. Syndrom 3. jajnika to jakiś mit. Spaprana sterylka i już. Trzeba na USG sprawdzić, czy przypadkiem jeden jajnik lub fragment jajnika nie został. Na 90% tak własnie jest.


Gdzie robiłaś sterylkę? Czy przypadkiem nie Pod Koniem? Bo oni w takich przypadkach jedyne, co oferują, to zastrzyki hormonalne. Nie mają zwyczaju sprawdzać, czy sterylka dobrze zrobiona.


p.s.
identyczny cyrk przechodziłam z Femką.

PostNapisane: Wto wrz 04, 2007 22:37
przez AgniesiaLODZ
Mamy rujkę 4 raz tego lata. Dziś dostałyśmy Proverę. ale czy ktoś wie czy taką resztkę jajnika można usunąć? Wet powiedział, że to może być tak malutkie, że nie do znalezienia

Re: syndrom trzeciego jajnika?

PostNapisane: Śro wrz 05, 2007 8:57
przez genowefa
Femka pisze:Zakocona ma rację. Syndrom 3. jajnika to jakiś mit. Spaprana sterylka i już. Trzeba na USG sprawdzić, czy przypadkiem jeden jajnik lub fragment jajnika nie został. Na 90% tak własnie jest.


http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_kot.html

Syndrom tzw. trzeciego jajnika to wyjątkowa sytuacja, jaka zdarza się czasami u suk i kotek. Nie do końca wiadomo, co jest tego przyczyną, ale zdarza się, że mimo sterylizacji u kotki pojawiają się objawy rui. Zjawisko to nie jest skutkiem niedbałości chirurga, który czegoś tam nie usunął, jak często uważają właściciele zwierząt. Podejrzewa się, że przyczyną jest występowanie u niektórych kotek, gdzieś w jamie brzusznej mikroskopijnej ilości takich samych komórek, jak te, które znajdują się w jajnikach. Komórki te produkują estrogeny i wywołują w ten sposób ruję. Mimo tych objawów, kotki są bezpłodne i nie ma żadnej możliwości, aby zaszły w ciążę.

Nie ma możliwości odnalezienia i usunięcia tego "trzeciego jajnika", dlatego jedynym sposobem na powstrzymanie rui u takich kotek jest podawanie preparatów hormonalych.

PostNapisane: Śro wrz 05, 2007 9:31
przez AgniesiaLODZ
Dziękuję Genowefo, uspokoiłaś mnie. Dziś podałam pierwsza dawkę Provery no i zobaczymy co będzie. Oby wszystko było ok