Miau.PL

Wczoraj syn wrócił z pełnym plecakiem..mamo zobacz co znalazłem ..latało po ulicy i darło się przerazliwie ,chciałaem uciec ale nie mogłem...wróciłem i zabrałaem...wyciągnął kocie może 2-3m. ogromne oczy...czarny pynio...spragniony czlowieka ,ciągle się tuli i wciera i krzyczy i mruczy...ktos wyrzucił.nie wiem jak długo sie błakał...jest 100% domowy ,kuwetkowy i strasznie tęskni..
nie mam co z nim zrobić...moge tylko wypuścic...pomózcie mi prosze jestem pod ścianą...
Prosze o domek tymczasowy...polece teraz do weta ,odpchle ,odrobacze...

pomózcie jak mam malentasa wypusćic na ulice...?????????????
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63 ... highlight=

Podnoszę!!!

dorciu.. masz wspaniałego syna..mam nadzieje ze znajdzie sie szybko dom tymczasowy

Rany.. podniosę.. inaczej nie mam jak pomóc..

Hop do góry Tylko tak mogę pomóc....

Dorcia...

Kciuki, tylko tyle mogę...

BTW - a tak narzekałaś na swoje dziecko. Mimo wszystko udało Ci się go wychować.

hop

podniose ,może jakaś wolna i dobra duszyczka zechce ślicznote...o niesamowitych oczach....czyściutka ,odpchlona ,odrobaczona...gaduła niesamowita... i te oczy......

Podniosę..

hop

rany

Oj, masz zezowate szczęście do kotów. Żeby tylko znalazł szybko dom.

dorciu, jeśli znajdzie się transport i oddasz kitkę do domku gdzie jest FIV, to możesz mi ją przysłać.

puss jesteś ale mamy widoki na domek stały tylko oby sie udało...podobno ma się rozstrzygnąc do konca tyg. ...to byłby dobry domek...