Strona 1 z 3

LALA za TM :( Bylo Blagam o pomoc finansowa i DT dla Lali

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 18:51
przez goska_bs
Nigdy nie prosiłam o pomoc finansowa chociaz ja otrzymywałam ale teraz jestem zmuszona to zrobic. Prosze nie dla dla siebei a dla Lali. To około 5 letnia koteczka z działek gdzie zaczely ginac koty - na kociarni szukałam jej domu http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61190&start=0
Teraz sytuacja Lali dramatycznie sie zmieniła. Kiedy widziałam ja ostatni raz miesiąc temu wygladała dobrze, pozniej miałam sygnał od p. Basi (opiekunka działkowych kotów) ze Lala nie je i chudnie, miała jechac z nia do weta .. nie pojechała...
Wczoraj niemalze zmusiłam ja do pojechania do lecznicy - Lala jaka zobaczylam wywolala lzy w moich oczach.
Puchate zmierzwione futro z larwami much :cry: , kosci i wielkie oczy.
Temperatura 39,9, wychudzenie, odwodnienie, stan zapalny ucha i swierzb, zazolcona skora.
Pobralismy jej krew na morfologie i biochemie. W morfologii niepokoj budzi poziom leukocytow - 34 tys w biochemi nerki oki, za to przewlekły stan zapalny watroby.
Lala zostala w szpitaliku, jest odzywiana kroplowkami bo sama nie je a przy probach karmienia strzykawka ma odruch wymiotny.
Jest bardzo grzeczna i pozwala wykonywac przy sobie rozne zabiegi.
Weci jednak daja jej szanse o ile za 3-4 dni wyniki watrobowe poprawia sie.
Nie stac mnie na sfinansowanie badan Lali - 2 razy pelne badania krwi+pobyt w szpitalu, karma watrobowa o ile zacznie jesc i leki, byc moze test na bialaczke (nie bede wypisywac ile ostatnio wydalam na koty - Ci ktorzy sledza chociaz troche moje watki wiedza ze tej wiosny przewinelo sie ich u mnie sporo)
Dlatego prosze o pomoc finansowa dla Lali... i o ile leczenie zacznie przynosic rezultaty o dom tymczasowy dla niej - ona nie moze juz wrocic na dzialki :!:

Prosze....

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 19:00
przez Femka
Gosiu, niestety pomóc finansowo będę mogła dopiero 31 lipca. I wtedy na pewno pomogę.
teraz tylko przyłączę się do prsby Gosi. Ona dokonuje cudów i faktycznie nie słyszaam i nie widziałam, żeby kiedykolwiek prosiła o pomoc. Jeśli teraz się zdecydowała, to znaczy, że jest bardzo źle.

Wiele razy mówiłam i pisałam, że najważniejsze jest, żeby zdążyć uratować życie. Bo tylko utrata życia jest nieodwracalna na zawsze... Na forum jest nas morze... gdyby tak połączyć to morze z morzem uratowanych przez Gosię kociaków... to uda się uratować tę kotkę...

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 19:04
przez wibryska
mogę tylko podnieść wątek :oops:
kto pomoże Lali ???

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 19:08
przez wibryska
pomoc pilnie potrzebna !!!

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 19:15
przez Magija
wystawiłam bazarki, niestety nie jestem w stanie pomóc finansowo :(

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 19:20
przez wibryska
zdjęcia Lali są na tym wątku
tzn. wcześniejsze zdjęcia :(
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61 ... sc&start=0

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 19:27
przez wibryska
ja teraz znikam z forum
może ktoś mógłby wkleić sobie apel o pomoc dla Lali do podpisu?

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 19:30
przez CoolCaty
Gosiu!
Jeśli się zdecydujesz, to zapraszam Lalę do mnie do lecznicy na darmowe leczenie, szpital i badania wszelkie jakie są potrzebne. Nr tel do mnie znasz. Nie musisz dzwonić, jutro możesz ją przywieść między 10 a 14 do mnie do pracy.

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 19:32
przez Femka
wibryska pisze:ja teraz znikam z forum
może ktoś mógłby wkleić sobie apel o pomoc dla Lali do podpisu?



już wkleiłam

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 19:35
przez goska_bs
CoolCaty pisze:Gosiu!
Jeśli się zdecydujesz, to zapraszam Lalę do mnie do lecznicy na darmowe leczenie, szpital i badania wszelkie jakie są potrzebne. Nr tel do mnie znasz. Nie musisz dzwonić, jutro możesz ją przywieść między 10 a 14 do mnie do pracy.


Aniu dziekuje :1luvu:

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 19:47
przez wibryska
CoolCaty - dziękujemy !!!

nadal szukamy domu dla Lali

PostNapisane: Pt lip 20, 2007 21:42
przez Waldemar
CoolCaty pisze:Gosiu!
Jeśli się zdecydujesz, to zapraszam Lalę do mnie do lecznicy na darmowe leczenie, szpital i badania wszelkie jakie są potrzebne. Nr tel do mnie znasz. Nie musisz dzwonić, jutro możesz ją przywieść między 10 a 14 do mnie do pracy.


CoolCaty
Tak strasznie dziękuję Ci za ofertę pomocy w leczeniu bardzo chorej kotki.
Piszcie często o jej stanie zdrowia.

PostNapisane: Sob lip 21, 2007 1:56
przez Waldemar
Wiele razy mówiłam i pisałam, że najważniejsze jest, żeby zdążyć uratować życie. Bo tylko utrata życia jest nieodwracalna na zawsze...

Bardzo ważne słowa. Całkowicie sie pod nimi podpisuję. Z przyjemnością przeczytałem, że jest osoba trafiająca w sedno.....

PostNapisane: Sob lip 21, 2007 6:41
przez goska_bs
Dziekuje Wam Kochani :1luvu: za deklaracje pomocy tu w watku, na PW i na maila.

Bardzo prosze o kciuki zeby Lala pokonala chorobe i....
pomyslcie kto moglby jej dac dom lub dom tymczasowy po leczeniu, ona nie moze wrocic na dzialki (ja nie moge mam jeszcze 2 tymczasy a dzis chyba pojawi sie nastepny :roll: ale czy sie pojawi napisze pozniej)

Jeszcze raz bardzo Wam dziekuje

PostNapisane: Sob lip 21, 2007 7:36
przez goska_bs
Rozmawiałam wlasnie z lecznica - Lala w nocy odeszla za TM :cry: