u mnie sikał Kocio
po przynoszeniu kolejnych kotów zaczynal nastepny - wszystkie kastrowane
teraz dolaczyl Fisio - niekastrowany, więc mnie nie przebijecie
i ja za nic na swiecie go nie wykastruje - dla swojego lepszego samopoczucia - zwlaszcza ze niepewnego
mysle ze w tamik przypadku trzeba zrobic mieszkanie tak zeby jak najlatwiej dalo sie sprzatac, jest to mozliwe, tyle ze kosztowne
no i oczywiscie wspolczuje takim osobom jak Ty Ofelia ktore jak ja nigdy z zadnego (chyba) powodu kota sie nie pozbeda
mi by to wcale nie polepszylo samopoczucia - zreszta przewaznie problem by nie zniknal tylko przeniosl sie w inne miejsca - a kto dobrowolnie wezmie kota lejucha?
moze dla weselszego nastroju napiszmy gdzie te lejce nasikały?
mi do pudelka kablowki (przestala działac) i na monitor (spalił sie)
ostatnio zepsuły wieze ktora była moja bardzo wazna rzecza bo uwielbiam sluchanie muzyki - teraz glucha cisza bo nic nie gra
na razie wszystko im wybaczyłam