Strona 1 z 20
Mefistofeles - czujemy sie dobrze :)

Napisane:
Nie kwi 20, 2003 21:42
przez Katy
Dzisiaj w ogóle się nie bawił tylko cały dzień spał... Po południu wyszliśmy z domu i wracając zastaliśmy go w tym samym miejscu, a jedzonko było nietknięte...
Jak brałam go na ręce przeraźliwie zamiauczał. Obadaliśmy go i zauważyliśmy że boli go nóżka... Miauka i kuleje jak idzie.. No i cały czas śpi... Ale nie kuleje bardzo, tylko trochę... Daliśmy mu spokój, mam nadzieje że się sam wyliże...

Napisane:
Nie kwi 20, 2003 21:48
przez amidala
O szkoda Mefista

,
a gdzie on biedak mógł sobie coś zrobić? A może sobie coś wbił w łapkę?

Napisane:
Nie kwi 20, 2003 22:02
przez ipsi
ojc...wylizuj sie mefisto wylizuj

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 10:08
przez Kazia
Mnie się to kojarzy z Samuelem Ofelii...mechaniczny uraz raczej nie powoduje utraty apetytu i chęci do zabawy.
Bym się zaniepokoila.

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 11:05
przez zuza
No i jak sie czuje Mefis?

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 12:12
przez Blue
Katy - czy on nie mial mozliwosci skads spasc? Tak zeby sie solidnie poobijac? Bolaca lapka to moze byc tylko jeden z objawow - naszym kotom zdarza sie zleciec w zabawie spod sufitu, Zabce zdarza sie zleciec nieraz karkolomnie...

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 12:52
przez Katy
Wróciłam z Węgielkiem od weta... Nie ma poprawy...
A jeszcze Mefisiek... Właśnie do weta z nim wychodzimy... Źle z nim...

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 13:12
przez ryśka
A jak się ma Węgielek? Poprawy ani mru mru? Czasem leczenie kataru trwa długo - 3 tygodnie przy powikłaniach to norma.
Napisz koniecznie co z Twoim diablątkiem - po powrocie od weta!

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 13:18
przez Oberhexe
Trzymam kciuki za obu chłopaków.

Mam nadzieję, że ta łapka Mefisia to nic poważnego...

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 13:58
przez LimLim
No i co...martwię się o chłopaków.....możemy Ci jakoś pomóc


Napisane:
Pon kwi 21, 2003 14:02
przez Katy
Z Mefistofelsem źle... To nie tylko łąpka, ale łapki wszystkie i kręgosłup...
Weterynarz powiedział, że to zapalenie kości... Dostał antybiotyk, leki przeciwzapalne... Jutro na zdjęcie rentgenowskie...

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 14:05
przez Katy
Ma okropną gorączkę, weterynarz powiedział, że zabrakło skali na termometrze...

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 14:09
przez Falka

Trzymam kciuki za Mefisia.

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 14:10
przez Oberhexe
Dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia, dużo zdrowia dla Mefisia!!!

Napisane:
Pon kwi 21, 2003 14:18
przez Keti
Katy, trzymam kciuki, przecież MUSI być dobrze...