Strona 1 z 26

Puszek Bury-reklama kota str 19-fotki -schr.kat

PostNapisane: Sob lip 07, 2007 20:49
przez Mała1
Ci ,którzy podczytują wątek katowickiego schroniska poznali juz Puszka.
W zasadzie nie wiem po co zakładam ten wątek,myślę,ze w poniedziałek Puszka juz nie bedzie, ale dziewczyny na mnie nakrzyczały-to założe.
Może rzeczywiście mam za mało wiary, ale dzisiejsza schroniskowa wizyta płamała mnie psychicznie dokumentnie.
I jej nie mam.

Bury Puszek jest bratem Bartusia ,któremu życie uratował airnborn, no i forum.
Bartuś był od początku słabszy i bardziej sie o niego bałysmy.
A Buras po początkowym stresie wyszedł na kociarnie i jeszcze tydzien temu zajadał z apetytem.
To co z niego zostało po tym tygodniu tak strasznie mnie zaskoczyło, ze dlatego chyba tak bardzo to przeżywam.
Spodziewałam sie słabych kotów na kociarni, ale nie jego.
On miał ,według nas zebrac sie w ten tydzień i nabrac sił do czekającej go kastracji.
A została z niego kupka koseczek obleczonych skórą.

tydzień temu

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek :roll:

PostNapisane: Sob lip 07, 2007 21:01
przez Mała1
nie wiemy co mu dokładnie jest.
Ma rozwolnienie,miał obkidany tyłek,ale w małej klatce w której siedział przez kilka godzin nie było biegunki,ani wymiotów.
Dostał antybiotyk 48godzinny,kroplówe i jeszcze jakies zastrzyki.
Ma szanse do poniedziałku,jeśli się nie pozbiera, trzeba będzie chyba go uśpić.
Może to byc wina stresu,ale najbardziej prawdopodobna jest wirusówka,bo kotek był nie zaszczepiony.
Dowiozłam mu wiekszą klatkę,lepsze papu.Trochę zjadł,wodę pił.
Nie mamy gdzie go wziąć,ja teraz codziennie pracuje,do wieczora i tak jeszcze do końca przyszłego tygodnia.
Nie jestem w stanie nawet go odwiedzać.
Padł pomysł,zeby go zawiezc do szpitalika,3dni-120 zł(pewnie by sie zebrało),ale co potem?
I kto go tam zawiezie?

mnie ręce opadły

PostNapisane: Sob lip 07, 2007 23:06
przez Zakocona
Podnoszę i ubolewam, że nie mogę przyjąć kolejnego kota. :crying:

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 7:53
przez myszoskoczek
Jak będzie decyzja, że po szpitaliku ktoś go weźmie, to może w nim mógłby zostać nawet dłużej niż 3 dni. Nie wiem.
Tu jest numer tego szpitaliku: normalnie to jest przychodnia weterynaryjna, ale z mozliwością stacjonarnego leczenia. numer telefonu: 032-2486191,
ul. Żymły 39/1, 41-707 Ruda Śląska

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 8:00
przez Femka
ja się zadeklarowałam, że jak ktoś zdecyduje się zabrać kotka, dołożę się do jego utrzymania. Pokryję koszty leczenia.

Tylko kawałek kącika w domku, jedna para czułych rąk. Nic więcej.

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 8:01
przez Femka
Mała :1luvu: Dziękuję, że jednak dałaś wczoraj radę zaożyć mu wątek.

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 10:00
przez Femka
--------------------------------------------------------------------------------
Obrazek

Milusia tak wyglądała w schronisku. Dwa razy zapadła decyzja o jej eutanazji.

Do mnie trafiła dusząc się od zapalenia płuc i KK. Obie choroby bardzo zaawansowane. W warunkach schroniskowych nie do wyleczenia. Była skazana. Nie planowałam w ogóle czwartego kota, ale tu chodziło o ratowanie życia. Gdy w porę się nie pomoże, potem będzie za późno i niczego nie da się już cofnąć. Dlatego szybko zdecydowałam o zabraniu Milusi. Na tymczas, żeby wyleczyć, uratować życie.


Teraz Milusia wygląda tak:

ObrazekObrazek


w zamian dostałam miłość, niemal psie przywiązanie, nieograniczone zaufanie:

ObrazekObrazek


tej kotki od dwóch miesięcy nie byłoby już z nami. Byłaby za TM, gdyby nie pozornie nieprzemyślana i kompletnie nieracjonalna decyzja o jej zabraniu.

Przepraszam za OT, przepraszam, że wpakowałam się tu z Milusią. Chciałam pokazać uratowane kocie życie.

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 10:11
przez BOENA
Co słychać u Burego Puszka?
Martwię się o Niego :( Poniedziałek już jutro. :cry:

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 10:39
przez Zakocona
Nie wiem czy dzisiaj ktoś jedzie do schroniska. :(

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 10:41
przez Zakocona
Femka, to nie jest tak, że nikt go nie chce. Po prostu, czasami juz się nie da zabrać kolejnego kota. :cry:

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 10:49
przez Femka
Zakocona pisze:Femka, to nie jest tak, że nikt go nie chce. Po prostu, czasami juz się nie da zabrać kolejnego kota. :cry:




ja to wiem. Akurat w przypadku Ślązaczek wiem, że gdyby był choć cień szansy, to kot już dawno byłby w domu. Ale forum podczytuje wiele osób, które po prostu mogą się wahać. To dla nich piszę swoje posty. Nie dla Was, dziewczyny.

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 11:20
przez jupo2
Taki śliczny burasek. Mój Kicek był taki :( Chciałabym jakoś pomóc, ale dom od was daleko i "zazwierzęcony", Milusia chora, a do tego wyjeżdżam za kilka dni na 2 tygodnie...
Może choć do zbiórki pieniędzy coś dorzucę? Pomyślcie, dziewczyny.

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 11:27
przez ko_da1
hop do gory Pusinku .........niech jakiś aniołek z kącikiem malutkim sie znajdzie :cry:

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 11:59
przez ko_da1
MAM DOMEK

trzeba teraz uzbierać na szpitalik i Pusia podleczyć , pani ma kawalerke i 4 koty ale chce pomoc , oczywiscie trzeba bedzie zrobić pani wyprawke to nie jest zamozna osoba i potem poszukać mu domku bo na piątego kotka na stałę pani nie stać....................więc kochani zbieramy fundusze na Pusia

:dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 12:02
przez Femka
nigdy nie przestanę wierzyć w Człowieka.

:dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: