TOSIA w nowym domku :)))))) Za TM [*] 3.11.2020

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 05, 2007 16:52

jak już pisał Kacper, Tosia i Czarek żyją w pełnej komitywie :lol: już nawet śpią wtulone w siebie na ulubionej szafie Czarusia. Toaleta też jest wzajemna, kotki lśnią czystością. A obserwowanie ich zabaw to ubaw po pachy - gonitwy, bójki, zapasy. Dostały tunel z dwoma otworami na górze, więc polowały na siebie w tym tunelu bez końca :lol: I zwyczajem kocim wszystkie głośniejsze zabawy odbywają się w nocy :lol: dochodzi do tego,że koty są oddzielane w różnych pokojach na noc, bo nie można spać. A wtedy (jak już wszystkie zabawki są pochowane i nie ma co robić) koteczki idą spać i śpią do rana :wink:
Dobrze się stało,że Tosia trafiła do tego domku. Ma naprawdę dobrze, jest kochana, a i domek na tym zyskał. Wprowadziła życie,rozruszała leniwego Czarka, który tylko spał. A teraz sam biegnie do Tosi się bawić.
Jest naprawdę super. Dalsze relację będzie pisał Kacper, który jest codziennie u Babci i na bieżąco wie co się dzieje w kocim gospodarstwie...no jest jeszcz Sonia, która bardzo by chciała się bawić, ale Tosia trzaska ją po pyszczku, a jak sunia odchodzi to macha łapką i zaczepia biednego pieska, by za chwile znowu ją trzaskać łapką.
MAUPA JEDNA :lol: :lol:
Jest wesoło
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie gru 09, 2007 21:24

no i mamy rujkę.Od wczoraj. regularną, z dupeńką w górę,płaczliwą rujkę.Jutro rano Tosia jedzie do wetki po zastrzyk i za miesiąc cięcie. Przynajmniej się wreszcie wyjaśniło. Ale nie spodziewałam sie tak szybko. Ale to chyba tylko potwierdza,że Tosi dobrze w domku i że domek dobrze o nią dba :lol: Tylko biedny Czarek zdegustowany unika Tosi, a ta go myje, tuli się do niego, dupcie podsuwa a on gapciuś nie wie o co chodzi. Byłoby to zabawne gdyby Tośka tak się nie męczyła i nie płakała.
I pochwalę sie jeszcze - trzymałam dzisiaj Tosię przez chwilę na rękach. A i brzuszek podstawiła do głaskania,ale tylko na sekundę bo zaraz sobie przypomniała,że nie lubi i dostałam kopa z czterech łapek jednocześnie. Uuuu, bolało.Ale co tam, kotusia się oswaja i to najwazniejsze.
Jest tylko problem z jedzeniem. Tosia się przejada i potem zdarzy jej się wymiotować. Jak ją nauczyć że miska już zawsze będzie pełna? Może macie na to sposoby? Bardzo nam zależy na dobrych radach w tej kwestii.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon gru 10, 2007 23:54

Czym się przejada Tosia, suchym czy mokrym? Bo u mnie wyraźnie preferowała mokre, a to moje koty mają wydzielanie dość restrykcyjnie, więc za dużo zjeść nie mogła. Suche stoi w miseczkach, ale Tosia jadła je ylko wtedy, gdy naprawdę była głodna. Dlatego nraczej nie zauważyłam, żeby wymiotowała.
Chyba, że teraz gusta jej się zmieniły :?
Tosiulu, obiecuję, że w tym tygodniu wyślę wreszcie zdjęcia RTG Tosi łapki. Pocztę mam nie po drodze, pracuję długo, i dlatego tak mi się zwleka :oops:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 11, 2007 13:03

Tosia jest po zastrzyku, czeka teraz na uspokojenie hormonów, pazurki też ma obcięte i cały wieczór przespała.W styczniu zabieg.
Aniu, koteczka przejada się mokrym, jest dosyć łakoma, ale chyba to niedługo się uspokoi, bo zaczyna kaprysić przy jedzeniu :lol: zjada narazie wszystko, ale prycha niezadowolona nad niektórymi daniami. Suche też je, ale bardziej jako przekąskę.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie gru 16, 2007 10:57

witaj Aniu, to ja Tosia .Spieszę Ci powiedzieć, że żyje mi się dobrze, fajny mam ten domek. Trochę sobie nawet rządze,no ale skoro mi pozwalają.... :wink: Czarek, mój nowy kumpel to nawet naczynia myje :lol: a ja wyleguję się na jego ulubionej szafce.Chociaż ostatnio Czarek zapakował się do torby i próbował zwiać, pewnie za dużo z nim biegam i facet nie wytrzymuje kondycyjnie.A niedawno schowałam się w taki fajny szeleszczący tunel i on chodził gapa po całym domu i mnie szukał, wszystkie drzwi musieli mu otwierać.Jak myślisz Aniu, czy on mnie już polubił.Bo ja to nawet spałam przytulona do niego kilka razy, a wtedy co mnie szukał to spaliśmy razem i ja go mocmo za szyję łapkami trzymałam. :oops: Aniu, można tak :oops: Bo tak wogólę to on fajny jest,i mogę podjadać z jego miseczki, i spać w jego ulubionych miejscach.Tobrze mi tu Aniu,pozdrawiam i dziękuję że mnie tu wysłałaś.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

tak sobie teraz żyję, i fajnie się bawię,wesołych świąt Aniu
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 18, 2007 17:51

:cry: nikt już do mnie nie zagląda, nikt mnie nie lubi :cry: :cry:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 18, 2007 18:59

Pewnie zajeci przygotowaniami do swiąt :wink:
Ale nie wszyscy, bo ja kibicuje i bardzo sie cieszę,Ani yelefonicznie przekazywalam nowinki z Tosiowego super domku.
Bardzo sie ucieszyla.

gisha

 
Posty: 6041
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro gru 19, 2007 0:18

Takie fantastyczne wiesci i zdjecia, a ja przegapilabym... toz to zbrodnia...

:love: :love: :love: :love: :love:
pozdrowienia dla Tosienki!!!
i dla wspanialego Domku!

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Śro gru 19, 2007 1:40

Zagladaja, zagladaja :D i ciesza sie, ze Tosi trafil sie taki fajny domek :D z Czarkiem-przystojniakiem na dodatek :lol:

Duzo glaskow dla slicznych kociastych,

popi - podczytywacz :oops:

popi

 
Posty: 467
Od: Czw gru 28, 2006 21:32
Lokalizacja: Planet Earth

Post » Sob gru 22, 2007 22:31

tosiula pisze::cry: nikt już do mnie nie zagląda, nikt mnie nie lubi :cry: :cry:


Tosieńko, baaardzo cię kocham :love: . Tylko ostatnio nie mam siły siedzieć wieczorem w necie, a w dzień nie mam jak. Tosiu, masz cudowne zdjęcia i wogóle jesteś cudowną dziewczynką. Cieszę się każdą dobrą wiadomością od ciebie. A że trochę rządzisz to i dobrze, niech sobie Czarek nie myśli, a co..., kobiety górą.
Miziam cię kochanie z całego serca, tak jak najbardziej lubiłaś.
Twoja tymczasowa duża - Anka

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 31, 2007 16:55

od Tosienki dla wszystkich ciotek forumowych życzenia tego co najlepsze w Nowym Roku, a przedewszystkim wielu zadowolonych brzyszków do głaskania :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon gru 31, 2007 18:44

Tosieńko, dziękuję ci za życzenia i też życzę, żeby Nowy Rok 2008 był już dla ciebie w całości szczęśliwy.
Tutaj sporo osób o tobie maleńka pamięta, moje znajome, które was karmiły gdy wyjechałam, wet, który cię operował dopytuje co u ciebie, Jerzykowi brak zabaw z tobą, zapamiętamy cię na zawsze jako wyjątkową koteczkę :love:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 31, 2007 20:37

Dla Tosi i jej Duzych i wszystkich czytajacych:


Szczesliwego Nowego Roku :balony:


popi

popi

 
Posty: 467
Od: Czw gru 28, 2006 21:32
Lokalizacja: Planet Earth

Post » Czw sty 24, 2008 17:18

odwiedziłam wczoraj Tosię :lol: koteczka wygląda świetnie,trochę jej jakby przybyło tuitam :lol: Jest bardzo towarzyska,pogodna,lubi się bawić,gonić.Co noc urządza dzikie gonitwy z wrzaskami i duszeniem z Czarkiem.A do spania musi być ciepło,bo jak nie to pakuję się Pani pod kołdrę:budzi ją miałkoleniem i karze sobie odchylić kołdrę.I tak śpi. :lol:
A teraz najważniejsze:
siada swojej Pani na kolanka. -ale jak są same i nie ma Czarka w pobliżu.
Leje równo psa i kota,wyjada im z misek,gaduli stale :lol:
JEST SUPER :!: :!: :!:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw sty 31, 2008 17:47

w poniedziałek sterylka,o kciuki prosimy
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 297 gości