Strona 1 z 13

B.PILNE:JEST DT-szukamy docelowego. Może w przyszłym życiu..

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 19:25
przez pixie65
Nie sądziłam, że kiedyś napiszę taki post...A jednak :( Nie wdając się w szczegóły i okoliczności, w odruchu desperacji szukam kogoś, kto mógłby dać chociaż tymczasowy dom dla dwóch kotek. Dalej jest coraz gorzej: to dorosłe kotki - jedna ma 11 lat, druga 7. W tej chwili nie mam nawet ich zdjęć, a sprawa jest bardzo, bardzo pilna - "mają czas" (cokolwiek miałoby to znaczyć" do...soboty. Zgadzam się z prawie wszystkim, co tu już bywało pisane na temat takich sytuacji i nic na to nie poradzę, to nie są moje koty, odpowiedzialność za to co się z nimi stanie spoczywa na kimś innym. MIMO WSZYSTKO próbuję COŚ zrobić, chociaż wiem, że szanse są niewielkie. Widziałam zdjęcie tylko jednej, tej jedenastoletniej - przepiękna trikolorka, druga jest stalowoszarym mieszańcem z persem, obie wykastrowane, grzeczne, domowe...Jestem tylko pośrednikiem i nie mam żadnego wpływu na decyzję osoby, u której kotki mieszkają...Osoba ta będzie pokrywała wszelkie koszty pobytu kotek w domu tymczasowym. Kotki są zdrowe, zadbane - to nie w nich, ani w ich zachowaniu leży problem...Kontakt na PW.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

NOWE FOTKI STRONA 11

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 20:40
przez genowefa
podniosę, tylko tyle mogę :oops:
Biedne kicie :cry: trzeba serca nie mieć... czas do soboty...
Skoro ta osoba jest w stanie pokryć koszty utrzymania kotów, to może dałby się jej wytłumaczyć, że czas jest zbyt krótki i może dałoby się namówić na hotel dla zwierząt?

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 21:47
przez pixie65
Ja też będę podnosić :(

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 8:25
przez pixie65
Hop...

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 11:21
przez pixie65
Własnie odbyłam rozmowe telefoniczną z...jakby tu napisać a nie zostać zbanowaną za naruszenie regulaminu.. :? osobą, która chce pozbyc się kotek...
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Przypadek najcięższy z możliwych: NIEULECZALNA, PRZEWLEKŁA GŁUPOTA...
Pani: "Bo ja muszę...rozmawiałam z rodziną na wsi - tam jest stodoła...Ale nikt się nie będzie nimi zajmował, karmił...Kupiłam puszki ( :!: )"
Ja: "Z taką alternatywą faktycznie, może lepiej kotki uśpić...( :evil: )...będzie BARDZIEJ humanitarnie..."
Pani: "oj nie!"
Ja:"Czy zgadza się pani na zamieszczenie ogłoszeń tu i tu...?"
Pani:"Tak, ale z moim numerem komórkowym, bo wie pani RÓŻNI ludzie dzwonią ( 8) a ja TYLKO W DOBRE RĘCE, żeby NIKT IM KRZYWDY NIE ZROBIŁ"

Z góry przepraszam nadwrażliwych, czytających mój post za to, że się uniosłam, chociaż TAK - zastanawiałam się pięćdziesiąt razy nad tym co piszę i napisałam TYLKO tyle...

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 11:21
przez gingerka
Do góry.

Tylko tyle mogę :roll:

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 11:31
przez Katek
:strach: jakis koszmar... dlaczego? nie rozumiem?
z tego co piszesz powód oddania kotek do uśpienia jest hm... jest?
Udało się chociaz wynegocjować jakiś dłuższy termin bo przeraża mnie mysl że w sobote ( już za 4 dni) zostana uspione albo oddane na wies z siatka puszek - ktoś im tam w ogóle te puszki otworzy?

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 11:37
przez MaryLux
To jakiś koszmar. Czy naprawdę takie rzeczy się mogą zdarzyć w XXI wieku????
Czy ta osobistość oddająca koty jest pełnoletnia????? Podała jakiekolwiek powody? Wrrrrrr...

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 11:41
przez pixie65
Katek pisze::strach: jakis koszmar... dlaczego? nie rozumiem?

No to jesteśmy przynajmniej dwie nierozumiejące...
Katek pisze:z tego co piszesz powód oddania kotek do uśpienia jest hm... jest?

Dla TEJ osoby JEST. Ale nie chciało mi się na ten temat rozmawiać, bo wiedziałam co usłyszę, a po wstępnych informacjach wiem, że rozmawiać nie ma o czym. Decyzja została podjęta i jest nieodwołalna.
Mogę się ewentualni po prostu w to nie angażować.
[quote="Katek']Udało się chociaz wynegocjować jakiś dłuższy termin bo przeraża mnie mysl że w sobote ( już za 4 dni) zostana uspione albo oddane na wies z siatka puszek - ktoś im tam w ogóle te puszki otworzy?[/quote]
Udało się... :evil:
Pierwszy termin minąl ...wczoraj...
Drugi...
Do puszek pewnie dostaną otwieracz (przypomnę TEJ osobie, żeby zapakowała)

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 11:43
przez pixie65
Edit: przeniosłam zdjęcia do pierwszego posta

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 12:21
przez magicmada
wychuchane kanapowce, gdzie takie koty na wies :(

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 12:24
przez Kituś
Trzymajcie mnie bo kogoś zabiję... :evil: :evil: :evil: Jak można tak piękne koty, w dodatku tyle czasu wychowywane, nagle chcieć uśpić? :strach: Nie rozumiem tego i nie chcę zrozumieć, za to mam:
1) nadzieję, że jednak uda się je uratować... ta tri jest boska... szaraczek też... :1luvu:
2) ochotę przywalić tej osobie, która jest taka "biedna" i musi pozbyć się kotków, bo nagle są ciężarem :evil:

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 12:26
przez Olinka
Piękne kicie.

:evil: :(

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 12:28
przez moś
A jaki jest powod oddania czy nawet uśpienia czy wywiezienia na wies tych kotow? Nie mozna napisac na forum?

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 12:28
przez Katek
pixi - napisałam Ci pw... cały czas myślę nad rozwiązaniem.. kto by przetrzymał... chociaż kilka dni