Strona 1 z 5

KOLOROWE KOCIAKI. Nosia u Katek, reszta u p. Izy

PostNapisane: Nie lip 01, 2007 15:00
przez Jana
Obrazek

Kociaki są cztery, mają ok. 2,5 miesiąca i koci katar. Przedwczoraj matka przyprowadziła je do ogródka znajomej karmicielki. Jedna dziewczynka jest obłędnie umaszczona (jak widać na zdjęciu) - trikolor tygrysio pręgowany. Bardzo adopcyjna. Druga dziewczynka też jest cudna, szylkret tygrysio pręgowany, czyli niby burasek, ale z mnóstwem rudych łatek. Pozostałe dwa kociaki nie wiem jakiej są płci, jeden jest buro-biały, drugi ponoć bardzo jasno szary z ciemnymi pręgami - tego ostatniego nie widziałam, to opis karmicielki.

Kociaki mają chore oczy. Teraz mieszkają w ogródku blisko ruchliwej ulicy. Leczenie ich na wolności będzie strasznie trudne, poza tym tam jest sporo psów i jeżdżą samochody. W sumie - marne szanse na przeżycie.

Jestem gotowa kociaki złapać, ale nie mam szansy ich przetrzymać u siebie w domu. Gdyby ktoś okazał serce i wziął do siebie te kociaki, chociaż dwa - uratowałby im życie...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

zdjęcia kiepskie, bo było ciemnawo, a nie chciałam kociaków fleszem straszyć

PostNapisane: Nie lip 01, 2007 15:10
przez dorcia44
czy kociaki są oswojone?


cudna ta kolorowa panienka :lol:

PostNapisane: Nie lip 01, 2007 15:13
przez Jana
Kociaki nie są dzikiedzikie, ale troszkę oswajać trzeba. No i mają to wszystko, co podwórkowe koty - pchły, robale i koci katar.

PostNapisane: Nie lip 01, 2007 15:17
przez dorcia44
zaraz przyjedzie do mnie dziewczyna po kociaka z wątku beaty spytam czy by nie wzieła chociaz jednej ...małe ma doświadczenie ,ale z naszą pomocą powinna sobie poradzic...
jeżeli się zgodzi ,zaraz napisze..

PostNapisane: Nie lip 01, 2007 17:21
przez dorcia44
Jana ,zabrali maluszka i chcą drugiego żeby nie było mu smutno samemu jak pojdą do pracy ,dałam im wybór albo jedno z tych twoich albo brat mojej z Bielan ,jutro podejmą decyzje...
wspaniali ludzie :D

PostNapisane: Nie lip 01, 2007 22:35
przez Jana
Spójrzcie jakie cuda!!! Może ktoś zechce się nimi zaopiekować...

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 8:24
przez Mysza
piękne

jak żałuję, ze nie mam mieszkania z gumy, a doba nie ma 40 godzin :(

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 8:31
przez Jana
Koci katar w takim stadium leczy się łatwo i szybko (zazwyczaj), kociaki szybko się oswoją (dzień - dwa, w razie czego klatkę pożyczę), a te kolorowe są szalenie adopcyjne, powinny "pójść" jak woda...

Czy nikt nie chciałby spróbować być domem tymczasowym?! Od tego zależy ich życie...

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 8:41
przez Fredziolina
Nie bójcie sie byc DT, nie będziecie musieli sie na siłe dokacać :wink: bo takie śliczne maleństwa szybko domki znajdą.

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 8:43
przez seniorita

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 8:43
przez puss
nie mogę być domem tymczasowym, ale jeśli ktoś się zdecyduje, to ja zrobię piękne ogłoszenia dla kociaczków i na pewno szybko znajdą domki.

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 13:16
przez Jana
One są naprawdę niezwykle piękne!

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 19:40
przez dorcia44
fakt ....kociaki super...popchne je troszke do góry..

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 9:14
przez Jana
Byłam wczoraj u kociaków. Dostały jeść, a ja znieruchomiałam przy misce. Kociaki łaziły naokoło mnie, obwąchiwały spódnicę... Nic tylko się schylić i łapsnąć za kark. A ja musiałam je zostawić :( :( :(

Zrobiłam trochę zdjęć, ale najpierw padł mój aparat, a potem ja padłam, więc wstawię dziś wieczorem (o ile znowu nie padnę).

Zaniosłam karmicielce unidox dla maluchów, obiecała, że postara się im go dawać w karmie. Najbardziej kolorowa tri ma mocno zaognione oczka :( Gdyby była u kogoś, dostawała regularnie leki, te oczka za kilka dni byłyby ładne, ale w tej sytuacji może być bardzo kiepsko...

:( :( :(

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 10:57
przez dorcia44
Jana czy ona ma bardzo zaawansowany koci katar?
Katek mysli nad tym drugim kociakiem dla Smolika ale on jest zdrowy...i tu jest problem.....myśle może ją wziąśc na 3-4 dni .podleczyc.ale tylko klatka i to królicza wolna..juz sama nie wiem...