Wyjazd z kotem na działkę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 17, 2003 15:10 Wyjazd z kotem na działkę

Bardzo chce zabrac moja kotke na dzialke, ale boje sie, zeby nie uciekla, nie wpadla gdzies pod samochod, nie pogryzly jej dzikie koty czy psy no i w ogole zeby ten wyjazd wyszedl jej na zdrowie. Czy moze ma juz ktos jakies doswiadczenia z wyjazdami kotow i moze mi cos podpowiedziec?

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Czw kwi 17, 2003 15:12

Rada:musisz kupic smycz!

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Czw kwi 17, 2003 15:13

Witaj Ako!
A szczepiłeś koteczkę na wściekliznę?
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Czw kwi 17, 2003 15:15

Tak, jest szczepiona i wysterylizowana.
Myslalam o smyczy - i co, ona ma tak na niej byc przez caly czas? Jak Wy to widzicie?

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Czw kwi 17, 2003 15:15

Tak, jest szczepiona i wysterylizowana.
Myslalam o smyczy - i co, ona ma tak na niej byc przez caly czas? Jak Wy to widzicie?

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Czw kwi 17, 2003 15:28

Jak myslalam o zabieraniu kotow na dzialke to wlasnie w ten sposob to widzialam. Na poczatek na smyczy tylko i wylacznie. Takiej dla malych psow z wysiegnikiem.
U rodzicow wlasciwie nie ma plotu (ma z 40 cm), wiec w ogole bym jej z tej smyczy nie spuscila... bo jakby sie czegos zlekla? to by smyrgnela szybciej niz bym zdazyla zareagowac...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84905
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 17, 2003 15:35

Tak, według mnie smycz konieczna jest - nie ma co ryzykować. Jeśli chcesz spędzać z kociejstwem więcej czasu na działce to może warto zabezpieczyć odpowiednio ogrodzenie? (jeśli takowe istnieje) Wtedy koteczka mogłaby sobie brykać swobodnie?
Nie mam działki, ale Z Egonkiem wyjeżdżamy czasem nad jezioro - zawsze wędruje na smyczy.
Marycha, Egon, Sabina, Ziuta, Lucyna, Winfred, Marcel, Polinezja, Leon, Nelson, Gordon, Ryba, Mucha, Balbina
Jeżyk i Fredek szukają domku! http://img242.imageshack.us/i/63733094.jpg/

Marycha

 
Posty: 1913
Od: Nie sie 11, 2002 23:01
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw kwi 17, 2003 15:51

Jakos słabo wyobrażam sobie ogrodzenie, którego kot nie byłby w stanie pokonac ;) Jedynie woliera przychodzi mi na myśl :roll:
Albo smycz...

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw kwi 17, 2003 15:54

Dzięki, Dzięki! Ja właściwie to nie chcę jej zabrać na typową działkę - to nie jest mój teren - tylko wynajęty domeczek na Mazurach i oczywiście nie ma żadnego ogrodzenia. Myślałam więc o tej smyczy, wyciąganej na 5 metrów bo nie mam do niej tyle zaufania, żeby ją puścić luzem. Chciałam potwierdzenia od innych kociarzy, że to nie jest głupi pomysł. Jeżeli mojemu kotu nie wystarczy to, że jest na świeżym powietrzu, na trawce, na słoneczku i będzie się męczyć na smyczy - to więcej jej nie zabiorę, bo nie wyobrażam sobie, żeby ją puścić w obcym miejscu. Cieszę się, że myślicie tak jak ja!

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Czw kwi 17, 2003 16:56

No i oczywiscie zgadzam sie z Olat... też sobie nie wyobrazam takiego ogrodzenia. Chwilami zaluje, ze nie wzielam kota rasowego, ktory by byl bardziej 'domowy' i spokojniejszy, to i ja bym sie tak nie martwila, co ta wariatka moze wymyslec. Pozdrawiam!

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Czw kwi 17, 2003 16:57

Ako, a masz jej zdjęcia? Chętnie byśmy obejrzeli :lol:
No i napisz coś więcej o niej.
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Czw kwi 17, 2003 16:59

No i oczywiscie zgadzam sie z Olat... też sobie nie wyobrazam takiego ogrodzenia. Chwilami zaluje, ze nie wzielam kota rasowego, ktory by byl bardziej 'domowy' i spokojniejszy, to i ja bym sie tak nie martwila, co ta wariatka moze wymyslec. Pozdrawiam!

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Czw kwi 17, 2003 17:06

Muszę zeskanować zdjęcia. Zwykły buras, malutka jak na 8-miesięcy, strasznie żywa i psotna ale i chwyta za serce. Ale to było naprawdę ciężkie przeżycie widzieć ją jak spaceruje po balustradzie balkonu i to nie mojego, tylko sąsiadki... ledwie ją zdążyłam złapać, zanim się oddaliła poza mój zasięg.
Przepraszam, ze każda moja wiadomość jest 2 razy, to nie moja wina. Dziekuje za Wasze odpowiedzi i zainteresowanie moim kotem. Pozdrawiam Was bardzo bardzo!
A.

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Czw kwi 17, 2003 17:10

Zwykłe buraski są cudniaste :lol:
CZekam niecierpliwie na zdjęcia Ależ ja się upierdliwa zrobiałam
A skąd jesteś? Bo nie wpisałaś miasta...
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Czw kwi 17, 2003 17:14

Bo nie wiedziałam, że wszyscy wpisują. Z Tarchomina.
A.

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 511 gości