kocia przeprowadzka

[kinus]

Mi chodzilo o taki rapak do przykrecenia np do futryny drzwi

Stojacego na razie nie mam duzego, a malego Oliwka sie boi. Nie wiem dlaczego. W starym domu miala taki do sufitu drapak z wiklinki...ale ja sie jeszcze boje kupowac jej tez do sufitu - w koncu tam bylo 2,4 a u mnie 3,2, wiec troszke wiecej do pokonania.

[Ewa221]

A jak tam twoje skarby po przeprowadzce??

Mruczysław pierwsze dwie godziny spędził w wersalce później zaczął robić coraz dłuższe wypady po mieszkaniu i własnoręcznie znalazł kuwetę i z niej skorzystał chociaż nigdy nie widział krytej kuwety
Pierwszą noc spędził na zwiedzaniu całego mieszkania, postkukując i popukując całą noc (raczej się nie wyspałam).
Przez kilka pierwszych dni był bardzo czujny i na każdy stuk z korytarza lądował w wersalce
Generalnie chyba już się przystosował (chociaż czasem ma minę "no dobra fajnie ale kiedy wracamy do domu ...")
A w sobotę lub w niedzielę przywożę Tofika uff... już się boję

[msc]

Zajrzalam do ksiazeczki i oni polecaja tez bezpieczny pokoj na wprowadzanie nowego kota bo ma miejsce gdzie starszy kot nie zajrzy. Wypuszczasz malca tylko na kontrolne spotkania i na obwachanie. Polecam ta ksiazeczke twoj kot dla opornych bo wiele sie z niej nauczylam

[Ewa221]

Zajrzalam do ksiazeczki i oni polecaja tez bezpieczny pokoj na wprowadzanie nowego kota bo ma miejsce gdzie starszy kot nie zajrzy. Wypuszczasz malca tylko na kontrolne spotkania i na obwachanie. Polecam ta ksiazeczke twoj kot dla opornych bo wiele sie z niej nauczylam

Z bezpiecznym pokojem będzie problem Mieszkam tam od tygodnia i nie mam drzwi od pokoju (co ja piszę, nie mam żadnych drzwi - tylko wejściowe )
Podejrzewam że Mruczysław będzie chował się przed Małym a nie odwrotnie

[msc]

Bez drzwi faktycznie bedzie ciezko urzadzic bezpieczny pokoj Przypomnialas mi jak sie przeprowadzalam do mojego obecnego i pierwszego wlasnego mieszkanka Ja mialam drzwi ale za to nie mialam ani jednego mebla Skoro nie ma drzwi to zycze Mruczyslawowi milego hasania

[Ewa221]

... Skoro nie ma drzwi to zycze Mruczyslawowi milego hasania

Dzięki

[Majorka]

Mieszkam tam od tygodnia i nie mam drzwi od pokoju (co ja piszę, nie mam żadnych drzwi - tylko wejściowe )
Podejrzewam że Mruczysław będzie chował się przed Małym a nie odwrotnie

Nawet do łazienki nie masz drzwi? Biedny Mruczysław...
P.S. zajrzyj do tematu "Genialne foto (moim zdaniem)" - naśladują tam Mruczysława!

[buba]

Ja przeprowadziłam się wczoraj. Biedny Buba podczas transportu do nowego mieszkanka tak się ślinił (stres?), że aż brzuszek miał mokry. Moje biedne maleństwo W nocy nie spał, a od rana siedział przed drzwiami, bo chyba wydaje mu się, że zaraz zabierzemy go znowu do domu...Ale on już jest w domu, tyle, że w innym... Nawet do nas mało się tuli, choc normalnie straszna z niego przylepka i ciągle szuka jakiegoś ciemnego kąta. Myslę, że będzie mu ciężko się zadomowić, bo poprzednie mieszkanie było dwupoziomowe (kochał biegać po schodach), a obecne to mała kawalerka. Cóż, najważniejsze, że mamy siebie...