Strona 1 z 9

Biedny koci szkielecik Feliks - koty p.Ali - Feluś umarł (')

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 5:24
przez CoToMa
W niedzielę trafił do przytuliska pani Ali kot. A właściwie wrak kota. Sam szkielecik obciągnięty kocim futerkiem.
Kot był zagłodzony, odwodniony, z potworną biegunką. Pani Ala od razu zaaplikowała mu leki oraz podskórne kroplówki. Kot wyglądał tak, jakby za chwilę miał przejść za TM.
Wczoraj zabrałam go do weta. Udało się pobrać krew do badania i założyć wenflon.
Jest podejrzenie, ze mógł zostać zatruty środkiem na pchły. Pod szyją i na grzbiecie ma dziwne wyłysienia.
Po powrocie od weta był tak słaby, że nawet nie miał siły podnieść głowy. Bardzo płytko oddychał, leżał z otwartymi oczami.Podałyśmy mu kroplówkę i po jej zakończeniu kotek się ożywił, sam wstał i podszedł do miseczki. Dostał mokrego intestinala, wprost sie na niego rzucił. Niestety cały czas miał biegunkę. I to taką dziwną, strasznie śmierdzącą, początkowo koloru prawie białego.
Jeśli chodzi o wyniki badań krwi, to niepokojąca jest wysoka ilość białych ciałek krwi i bardzo niski poziom białka całkowitego. Reszta wyników praktycznie jest w normie, tylko kreatynina jest za niska. Na razie tyle wiem, bo wyniki miałam dyktowane przez telefon, jak będę w lecznicy, to wezmę wydruk.
Te wyniki podobno mogą świadczyć o wyniszczeniu organizmu, ale również o jakiejś chorobie zakaźnej (oby nie). Na razie trzeba kota nawadniać, podtuczyć i opanować biegunkę.
No i dobrze byłoby zrobić badanie moczu. Będziemy próbować, mam nadzieję, że uda się złapać.
Wystawię coś dzisiaj na bazarku dla biednego kotucha. Wczoraj zapłaciłam w lecznicy 99 zł (badania, intestinal, conwalescence, scanomune).

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 5:59
przez jupo2
Jest śliczny! :ok: za wyzdrowienie.

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 6:52
przez iwona_35
jest cudny, trzymam za zdrówko

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 9:05
przez CoToMa
Kiceniek przetrzymał noc, więc jest nadzieja, ze będzie co raz lepiej. W nocy biegunka ustała. Trochę podjadł i dużo spał. Jest przekochany...

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 9:41
przez Zakocona
Mój kot miał żółte kupale. Było podejrzenie podrażnienia trzustki. Na wszelki wypadek nie karm go zbyt tłustym jedzonkiem i obserwuj czy kolor kalu się zmieni.

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 9:54
przez Limonka od Tusinki
Kiciuœ będzieCi wdzięczny do końca życia że go uratowałaœ :aniolek:
czekamy na informacje o zdrowiu.
piękny ten kicius :)

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 10:57
przez CoToMa
Limonka od Tusinki pisze:Kiciu� będzieCi wdzięczny do końca życia że go uratowała� :aniolek:
czekamy na informacje o zdrowiu.
piękny ten kicius :)

To pani Ala go zabrała, ja tylko do weta pojechałam...

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 10:59
przez CoToMa
Jeśli ktoś miałby ochotę pomóc, to zapraszam na bazarek:
Kocia ramka dla szkielecika

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 16:35
przez CoToMa
Niestety nie jest lepiej. Biegunkę ma koszmarną, co mu się wleje przez kroplówkę, to wyjdzie z niego z drugiej strony. :(
Odwodniony nadal jest bardzo, na szczęście pije i je. Ale jest bardzo słabiutki - chwilę posiedzi kiwając się, a potem leży bez ruchu...

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 17:41
przez jupo2
:( Mam jednak nadzieję, ze się poprawi. :ok:

PostNapisane: Śro cze 27, 2007 5:25
przez CoToMa
Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Śro cze 27, 2007 6:31
przez ryśka
Trzymaj się, kocie. :ok:

PostNapisane: Śro cze 27, 2007 7:18
przez Mała1
:ok: za poprawę :(

PostNapisane: Śro cze 27, 2007 7:34
przez iwona_35
Jak mineła nocka? jest poprawa?

PostNapisane: Śro cze 27, 2007 8:19
przez CoToMa
W nocy kocinek miał nadal straszną biegunkę, ale rano pierwszy raz załatwił się do kuwety. Trochę sie porozglądał po otoczeniu i był bardziej kontaktowy. Teraz po kroplówce leży bez ruchu, chyba znowu jest słabiutki.

Za chwile sie zbieram do weta zawieźć kupala, a raczej tę wodę, która powinna nim być, do badania.