Kocia kąpiel

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 26, 2002 15:24 Kocia kąpiel

Poradźcie mi doświadczeni kociarze. Mam 9-miesięcznego kota, którego chciałabym wykąpać. Ostatnio miałam remont, w ktorym kot dzielnie uczestniczył więc siłą rzeczy mimo czesania, jest przybrudzony. Kiedy to zrobić, czy już można i jak. Wszystkie uwagi i spostrzeżenia mile widziane. To będzie jak chrzest.

Ikonka

 
Posty: 75
Od: Czw kwi 18, 2002 23:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 26, 2002 15:30

Puśkę dwa razy kąpałam, pierwszy raz to był w umywalce (pierwsza wyprawa do weta zakończona rykiem mojej córki w samochodzie"mamo ona sie skupciała" co wyczułam natychmiast i z powrotem do domy pojechałyśmy, ale plecy i ramię to miałam jak po walce z tygrysem, za drugim razem kiedy byla cala tłusta po oleju to założyłam szelki i hyc do wanny w ktorej bylo trochę wody, mama ją trzymala ja namydliłam gąbką i potem kubeczkiem spłukiwałam a ona biedulka stala na dwoch łapach oparta o wanne. ALe musiałam bo taka była wytłuszona.
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 26, 2002 15:42

Pyze raz wykapałam jaz sie wysmarowała czyms szarawym po ucieczce do piwnicy. Wstawilismy do wanny mały stołeczek, zeby kocia nie siedziała w wodzie. spłukalismy ciepłym prysznicem, szamponem owadobójczym i spłukalismy prysznicem. biedulka nawet sie nie wyrywała, ale tak żalosnie miauczala az mi sie serce krajało.
kota raczej nie powinno sie wstawiac do wody tylko postawic na czyms stabilnym i polewac wodą

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pt kwi 26, 2002 15:48

Nic nie jest stabilne dla wyrywającego sie kota :wink: , Pyza grzecznie siedziala a Pusia by z tego stołeczka trzy razy zeskoczyla, ona stała na dwoch łapach i sie o wanne opierala, a wodę nabierałam z wanny kubkiem (dużo lepiej zniosla takie polewanie) bo prysznic to byl dla niej szok i mokra wyrwała sie na podłoge. Wiec pewnie z każdym kotem to indywidualnie trzeba.
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 26, 2002 15:54

Pyza była przeze mnie trzymana na stołeczku a TZ ja szorował

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pt kwi 26, 2002 16:39

Moje kąpię czasami.
Do kotki potrzebne sa dwie osoby, bo usiłuje czepiać się wszystkiego (ściany, rąk), dostaje histerii.
Kocura za pierwszym razem się bałam i szukałam wsparcia, tymczasem on po włożeniu do wanny zastygł i tak trwał przez cały zabieg, biedny misiu.
Po kąpieli wycieram w kilka suchych ręczników, suszyć suszarka się nie dadzą, później kladą się np. na słonecznym oknie (zamknietym) nie może być przeciągów.
Może poczekaj, jak zrobi sie jeszcze cieplej, jeśli możesz, bo są sytuacje konieczne.

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Sob kwi 27, 2002 8:32

Może zamiast "prawdziwej" kąpieli spróbuj kota wytrzeć wilgotnym mniej lub bardziej ręcznikiem czy inną szmatką. Jeśli futerko kota jest tylko zakurzone, bez jakichs smarów czy olejów, to taki sposób powinien wystarczyć.
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Sob kwi 27, 2002 14:08

racja, kąpiel to naprawdę ostateczność.
Jeśli nie jest to konieczne, lepiej nie kąpać!!

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

Post » Sob kwi 27, 2002 14:39

Hej, odświeżyłam dla Ciebie nasz stary wątek "Kąpanie kota". ........

ana

 
Posty: 23811
Od: Śro lut 20, 2002 21:56




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 421 gości