Leon vel Ernest od roku we wspaniałym własnym domu :)

„Wyjeżdżamy. Tam zarabia się prawdziwe pieniądze” – nie wiedziałem, co to znaczy… co to znaczy dla mnie. A znaczyło: ciasny karton, pachnące lekami miejsce z ludźmi w zielonych fartuchach i głos mojej Pani: „Wyjeżdżam z kraju - proszę go uśpić”. Uśpić? Znaczy zabić? Tak całkiem? Za co? Przecież mam dopiero dwa lata. Jestem zdrowy i wykastrowany, burasek z białymi dodatkami i różowym noskiem… Kiedyś byłem „ukochanym futerkiem”, „najpiękniejszą przytulanką”, a teraz uśpić? Ludzie w zielonych ubraniach nie uśpili mnie, zatrzymali na swoim podwórku, ale ja nie umiem tu żyć. Wciąż jestem przestraszony, w dodatku tyle tu innych kotów… Potrzebuję swojego człowieka, własnego, takiego, który mnie przekona, że „prawdziwe pieniądze” nie są ważniejsze od mojej miłości do niego…
[quote="graszka_gn"]
Wystarczy skopiować zawartość ramki:
[*url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61918]
[/url] - mozna wstawic po wyskasowaniu *

[quote="graszka_gn"]

Wystarczy skopiować zawartość ramki:
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/5k8m][img]http://fotoplik.pl/63ac4e8.png[/img][/url]

[*url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61918]

