Strona 1 z 4

:::potrzebna pomoc w Częstochowie 24+11 kotów... GłODUJą!!!!

PostNapisane: Czw cze 21, 2007 22:54
przez florida_blue
Mamy tu w Częstochowie panią, która dokarmia bezdomne kotki, podaje provere i ma pod swoją opieką dość spory teren.... a w mieszkaniu.... TRAGEDIA... do tej pory tego typu sytuacje znałam tylko z opowiadań, po raz pierwszy naocznie miałam okazje się przekonać jak to wygląda i jestem w szoku, że ktoś moze mieszkac w takich warunkach.
W tej chwili 24 dorosłe koty i 11 maluszków... Pani nie ma żadnych dochodów, pomaga jej parę osób...

Pani mieszkała w blokach z tymi kotami, ale była bardzo uciążliwa dla sąsiadów - teraz (w tym tygodniu) przeprowadziła się do małego domku. Tam wszystko jest odświeżone, podłogi pomalowane, sciany, okna, nie ma centralnego ogrzewania (tylko piece, ale mam nadzieję uzbieramy dla niej na opał) ma troche mebli i łóżko (uzywane wszystko, ale przynajmniej nie przegnite) Chcemy jej się pomóc urządzić. Mamy więc prosbę- jeśli ktoś miałby na zbyciu - kawałki linoleum (do położenia pod kuwety), dywany, jakieś meble typu fotele, krzesełka, stół, firanki, coś do kuchni (nie wiem czy ma lodówkę pralkę itp), nawet garnuszki i talerze się przydadzą, potrzebna jest też czysta pościel, ręczniki, koce - po prostu wszystko....
dla kotów kuwetki, miseczki, mocna siatka do zabezpieczenia okien, drapaki, podusie...
trzeba tez zabezpieczyć ogródek, zeby koty nie rozlazły się po okolicy (mieszka w miejscu, gdzie krzyzują się dwie bardzo ruchliwe ulice)

co do kotów: tak jak pisałam w tej chwili jest 24 szt. było 25 ale w trakcie przeprowadzki w nowym domu było uchylone okno i jeden kocur próbował wyjść.... Sąsiadka, staruszka opowiadała, ze męczył się trzy godziny a ona nie była w stanie nic zrobić ... Pani Bożenka jest załamana....

jest 11 kociat - z tego 5 do wydania juz - p.Bozenka zgarnęła kotkę, która okociła się w krzakach. 6 pozostałych to miot jej kotki (w tej chwili mają ze 2 tyg - oczywiscie nie było mowy o uśpieniu). Ona nie przejdzie obojętnie obok żadnej kociej bidy... Wszystkie kotki p. Bożeny dostaja provere - ale jednej i tak sie udało - jeden kocur nie był wykastrowany (teraz już jest) Musimy wyadoptować część dorosłych (chociaz nie chce ich oddać) bo p. Bozena nad tym po prostu nie panuje... no i maluchy oczywiscie. Jej kotki też bedą kolejno sterylizowane, z tym że w tej chwili na pierwszym miejscu są dziczki.... Sterylizacje jak na razie finansuje jedna osoba, która kupuje też żwirek i karmy (dla tylu kotów są to gigantyczne ilosci).
P. Bozena nie wpuszczała nikogo do mieszkania przez ładne parę lat - dlatego nie wiedziałyśmy ile ma kotów...

PostNapisane: Pt cze 22, 2007 7:35
przez puss
Florida - postaram się pomóc w miarę możliwości.
na pewno ogłoszę kociaki :ok:

PostNapisane: Pt cze 22, 2007 8:55
przez iwonac
No może to komuś przeszkadzać,że tu piszę ale mnie tylko zależy na pomaganiu kotom.znam Panią Bożenkę część kotków dokarmiamy wspólnie. To wspaniała kobieta,która cała poświęciła się kotom.Wspominałam kiedyś o niej na wątku o cz-wskich kotach. Pomaga jej cudowna dziewczyna o jasnych włosach i wrażliwym sercu ale to wszystko za mało, za malo jest osob karmiących w cz-wie. Dobrze,ze ruszyla fundacja i dotarla do P.Bozenki. :D Jeśli to pomoże to mam w domu dywan używany bardzo i dość spory( w dużym pokoju).Ja i tak go usunę i zamienię na mniejszy bo przy sześciu kotkach nie nadążam ze sprzątaniem i nie mam sily wyciągać z pod mebli no nie ważne. Można go zabrać w calości używać albo pociąć na poslanka. Tylko trzeba kogoś silnego do transportu. Mam jeszcze stary np płaszcz i kapy na łóżka można ciąć na posłanka ,no coś by się wykombinowało.Jeśli się przyda to proszę o kontakt. :)

PostNapisane: Pt cze 22, 2007 13:31
przez sisay
Sluchajce, jesli potrzebne sa pieniazki to ja moge "uzyczyc" na ten cel konto Pogotowia Adopcyjnego przy Klubie Rasy Rhodesian Ridgeback :)
info tutaj:
http://www.rrclub.pl/index.php?potrzeb (kliknac na "Aktualnie w Potrzebie")

Konto jest w calosci przeznaczone na adopcje rodezjanow, jest monitorowane przeze mnie wiec pod pelna kontrola :)
Niedowiarkom moge przedstawic, nazwijmy to, referencje 8)

Na poczatek proponuje taki drapaczek:
http://obs.nazwa.pl/catmaster/images/st ... ttle_1.JPG

Kosztuje tylko 80 zl, ja daje 20 8) jeszcze 3 takie osoby i kociaki pani Bozenki beda mialy fajny mebelek :D
Wplaty oczywiscie nalezy zaznaczyc tytulem "Koty pani Bozeny" i jesli macie jakies dodatkowe zyczenia, na jaki konkretnie cel maja byc przeznaczone pieniazki, to tez wpiszcie.

PostNapisane: Pt cze 22, 2007 13:44
przez aassiiaa
Dziewczyny w sprawie rzeczy dla tej Pani pogadajcie z Caritasem lub MOPsem...moze uderzcie do jakiejs lokalnej gazety zeby jakis drobny artykulik o tym napisala.....

przepraszam cie sisay ale drapaczek tam chyba nie jest priorytetem :roll:

PostNapisane: Pt cze 22, 2007 16:13
przez olifka1
Czy fundacyjne konto już działa ????
Mam pieniązki, nie mam gdzie wpłacić, mogły by być przeznaczone na ten cel...

PostNapisane: Pt cze 22, 2007 19:31
przez sisay
aassiiaa pisze:przepraszam cie sisay ale drapaczek tam chyba nie jest priorytetem :roll:


No pewnie ze nie jest :) ale zycie sie sklada z przyjemnosci 8)
Poniewaz rozumiem sytuacje, zaproponowalam ze jesli ktos chce ufundowac konkretnie drapaczek, to moze wplacic pieniazki z takim wlasnie dopiskiem. No i jak sie uzbiera, to go wyslemy do pani Bozenki :)

Jesli w podanej przeze mnie stronie nie dziala link do danych adresowych (kolezanka miala to zmienic ale nie wiem kiedy), to znajdziecie je tutaj:
http://jalopeura.prv.pl/kontakt.htm

PostNapisane: Pt cze 22, 2007 21:01
przez VeganGirl85
sisay pisze:
aassiiaa pisze:przepraszam cie sisay ale drapaczek tam chyba nie jest priorytetem :roll:


No pewnie ze nie jest :) ale zycie sie sklada z przyjemnosci 8)


ale zapewniam Cię, że zabezpieczenie podstawowych potrzeb (tu: kastracje, jedzenie, leki) jest od tych przyjemności znacznie ważniejsze :!:

Poniewaz rozumiem sytuacje, zaproponowalam ze jesli ktos chce ufundowac konkretnie drapaczek, to moze wplacic pieniazki z takim wlasnie dopiskiem. No i jak sie uzbiera, to go wyslemy do pani Bozenki :)


a nie lepiej ufundować jednak kastrację czy dostawę jedzenia? Na pewno kotom bardziej by się przydała...

PostNapisane: Sob cze 23, 2007 13:06
przez florida_blue
jak zwykle problemy z logowaniem :/

słuchajcie, mysle że jesli ktoś miałby życzenie wpłacić akurat na drapak - super :)
Napewno drapak się przyda - nawet uzywany

oczywiscie priorytetem są sterylki, to nie ulega dyskusji, jest też problem z utrzymaniem stadka : tzn jedzenie i żwirek, tez płaci za to tylko jedna osoba...

PostNapisane: Sob cze 23, 2007 14:25
przez sisay
XAgaX pisze:a nie lepiej ufundować jednak kastrację czy dostawę jedzenia? Na pewno kotom bardziej by się przydała...


Dziewczyny, przeciez juz wyraznie pisalam ze cel na jaki zostana przeznaczone pieniadze zalezy glownie od darczyncy. Jesli wplacisz datek z tytulem "sterylka" to nie ma problemu :)
Datki bez sprecyzowanego przeznaczenia proponuje przekazac tej dziewczynie ktora pomaga pani Bozenie bezposrednio, a ona juz uzna na co je wyda, moze tak byc?
Ja nie wiem, ze zawsze najwiecej dyskusji jest o pieniadze :roll:

PostNapisane: Sob cze 23, 2007 14:34
przez Beata
mam nadzieje, ze bede sie przeprowadzala w czasie wakacji, wtedy pewnie troche roznosci ( w tym mebli) bedzie do oddania
dam znac, jak to sie stanie i dowioze w miare mozliwosci do Czestochowy - ale to jakies 2-3 m-ce jeszcze
w kazdym razie bede pamietac, obiecuje

finansowo na razie nie moge pomoc :(
uwazam jednak, ze kupowanie drapaka w sytuacji, kiedy dramatycznie potrzebne sa sterylki, to jakas pomylka :( :roll:
rozumiem - dac drapak, ale nie zbierac pieniadze na drapak

naprawde lepiej zbierac na sterylki

moze mozecie cos na Bazarku wystawic na ten cel???

PostNapisane: Sob cze 23, 2007 15:37
przez florida_blue
już dałam znać siostrze - kolekcjonerce róznych bibelocików i figurek - moze sie zlituje :> Mam kartki walentynkowe- ale chyba nie bedzie na nie popytu teraz ;)

co do potrzeb - firanki już mamy :]
z tego co mówiła Marta - do kuchni zostały wstawione meble z poprzedniogo mieszkania - pognite i smierdzące... dlatego bardzo przydałby się jakis używany kredensik kuchenny czy cos...

z powodu kosztów transportu - niestety tylko z czestochowy i okolic - moze macie rodzinę, znajomych, moze własnie ktoś robi remont i pozbywa sie starych mebli....

p. Bozenka sie w tym wszystkim zgubiła, zupełnie nie moze sie pozbierac - przeprowadzała sie w zeszłym tygodniu - do dzisiaj sie nie rozpakowała, rzeczy leżą w pudełkach i workach, Marta się z nią umówiła na rozpakowywanie... p. Bozenka ciągle płacze po tym kocurku... musimy kupić jakaś MOCNĄ siatke do zabezpieczenia okien

no i sterylki - tak jak pisałam - kotki dostawały regularnie provere - ale jak widac - nie jest do konca skuteczna - bo jednak kotka urodziła 6 maluchów i w tym momencie nie jestesmy w stanie sprawdzic pozostałych kotek...

PostNapisane: Sob cze 23, 2007 18:07
przez florida_blue
i bedzie stoliczek - ława :):):):)

PostNapisane: Nie cze 24, 2007 9:22
przez olifka1
hop hop

dowiedziałam się za późno, oddaliśmy dopiero co stare meble i cały czas pluję sobie w brodę :(

PostNapisane: Nie cze 24, 2007 11:36
przez dedi
Świetnie ze zajęłyście sie panią Bożenką ;)
Myslę, ze jej kociaczki znajdą dzięki Wam domki, a jej sytuacja sie choć troszke poprawi ;)