Strona 1 z 3

Do ludzi z Łasku

PostNapisane: Nie cze 17, 2007 7:42
przez tolo
Nie wiem czy tutaj sa jacys uzytkownicy forum z Łasku kolo Łodzi na wszelki wypadek jednak pozwole sobie napisac tutaj prosbe o pomoc.Otoz wczoraj 16.06 bylismy z zona i naszymi zwierzakami owczarkiem niemieckim Sonia i kocica syjamska Rejka na dzialkach za wojskowym osiedlem u szwagrostwa.W drodze powrotnej Rejka wyplatala sie z szelek i uciekla na dzialki - bylo ciemno wiec poszukiwania i nawolywania nic nie daly kociczka przepadla.Nigdy wczesniej nie wychodzila na dwor wiec oboje z zona bardzo obawiamy sie o jej zdrowie i zycie.Z natury to taki maly poldzikus i do obcego nie podejdzie,wiadomo jednak jacy bywaja ludzie.Jesli ktos spotkalby takiego kociaczka na swojej dzialce prosze o pilna informacje pod numer telefonu 0606227764.Wyznaczylismy symboliczna nagrode .Postaram sie teraz wrzucic tutaj fotke Rejki.Z gory dziekuje za wszelka pomoc.Zal mi zony bo choc tego nie okazuje wiem ,ze rozpacza z powodu tego lobuziaka.
Obrazek

PostNapisane: Nie cze 17, 2007 7:53
przez Dorota
Tolo, koniecznie porozwieszajcie ogloszenia.

PostNapisane: Nie cze 17, 2007 8:30
przez tolo
Rozwiesilismy w okolicy dzialek.To dosyc rozlegly teren wiec mam nadzieje,ze Rejka poza ich obreb sie nie przemiesci.Boje sie tylko zeby jej sie nic nie stalo bo w poblizu miejsca zaginiecia na ktorejs z dzialek bylo slychac przerazliwy wrzask kota.Niestety ciemnosci nie pozwolily sprawdzic co sie stalo.Poza tym nie moglismy wchodzic na cudze dzialki bo jeszcze ktos by nas wzial za zlodziei.Ech szkoda gadac - kupa zmartwien i tyle.

PostNapisane: Pon cze 18, 2007 17:11
przez Dorota
:ok::ok::ok:

PostNapisane: Pon cze 18, 2007 19:27
przez tolo
Dorota pisze::ok::ok::ok:


Niestety Dorotko - akurat jest odrotnie.Wczoraj zona lazila ponad 3 godziny rano i wieczorem po dzialkach,dzisiaj rano ja ,a popoludniu znowu ona i nic.A najgorsze jest to,ze kompletnie nikt jej nie widzial,a kotek jest bardzo charakterystyczny.Ludzie mowia oficjalnie,ze ktos jesli ja zlapal mogl sobie ja przywlaszczyc bo jest sliczna.Istnieje tez druga wersja,ze wpadla we wnyki zastawione przez hodowcow golebi.Z kazdym dniem zmniejsza sie szansa na znalezienie - szkoda.

PostNapisane: Wto cze 19, 2007 7:49
przez Dorota
Nie traccie nadziei!

Kocisko moze przerazone siedziec w krzakach
i nie reagowac na Wasze glosy. Trzeba ja
zauwazyc.

Koty nieraz po dlugim czasie sie odnajdywaly.

Trzymam kciuki!

PostNapisane: Wto cze 19, 2007 22:26
przez tolo
Uff wrocilem wlasnie z Niemiec i poczytalem troche forum.Widze,ze kupa kolezanek ma sukcesy w odnajdywaniu pupili.Opowiedzialem zonie o bledach jakie popelniamy.Chodzi o to,ze trzeba odczekac kilka dni az kotce minie szok i zacznie szukac jedzonka,oraz przede wszystkim o pory poszukiwan.My lazilismy po poludniami a tu trzeba chodzic wczesnie rano i pozno wieczorem.Jest z tym ogromny klopot poniewaz te dzialki sa zamykane i nie ma tam jak dostac sie w tych porach,musimy cos wymyslic zeby nas nie wzieto za zlodziei.Zaczelismy wystawiac jedzenie na dzialce szwagroskich ,ktora jest niedaleko miejsca ucieczki.Oby poskutkowalo.A swoja droga czy istnieje mozliwosc zeby niewychodzaca kotka po pierwszej takiej wycieczce (byla niesiona na rekach i kilkanascie metrow prowadzona na smyczy) trafila na osiedle oddalone okolo 1.5km od dzialek?

PostNapisane: Czw cze 21, 2007 8:35
przez Dorota
tolo pisze:A swoja droga czy istnieje mozliwosc zeby niewychodzaca kotka po pierwszej takiej wycieczce (byla niesiona na rekach i kilkanascie metrow prowadzona na smyczy) trafila na osiedle oddalone okolo 1.5km od dzialek?


Pewnie ze mozliwe.

Jak poszukiwania?

:ok:

PostNapisane: Czw cze 21, 2007 9:30
przez tolo
Bez skutku.Nikt nic nie wie,nikt nic nie widzial :(.Wystawiamy jedzenie u szwagra na dzialce - niestety w godzinach "zerowania" nie ma mozliwosci byc na dzialkach poniewaz sa zamykane.Czarno to widze :roll:

PostNapisane: Czw cze 21, 2007 9:43
przez Dorota
Ogloszenia wisza?

Trzymam kciuki!

PostNapisane: Czw cze 21, 2007 11:46
przez tolo
Tak Dorotko wisza,porozdawalismy rowniez indywidualnie cala mase ogloszen z tym zdjeciem,ktore tutaj wrzucilem,jak ogloszenie gdzies spadnie to natychmiast jest naklejane nowe.Wolalbym juz zeby ja wcielo kolo blokow na osiedlu ja malo sypiam wiec moglbym lazic az do skutku,a dzialki to tak ogromny obszar,zarosniety poogradzany i na dodatek zamykany na noc - jak forteca.Kolega wczoraj chodzil przed 22 i widzial kilka kociambrow ale naszej nie.Doszly mnie tez sluchy,ze jakies dwie dziewczynki nosily Rejke po dzialkach w niedziele czyli na drugi dzien po ucieczce - jednak nie wierze ,ze to ona bo po pierwsze nie dalaby sie zlapac obcemu dziecku,a po drugie napewno jest w szoku wiec nie wylazi z dziury.Ale kot jest tak niezbadany,ze juz sam nie wiem co o tym myslec.Przeciwko tej informacji jest tez taki argument,ze corka szwagra ma 11 lat i jesli w jej srodowisku ktos znalazlby Rejke pierwsza o tym by sie dowiedziala tym bardziej,ze z kolezankami codziennie jej szuka.

PostNapisane: Sob cze 23, 2007 19:51
przez tolo
Dorotko - Twoje kciuki pomogly !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Znalazla sie przed chwila.Dobrzy ludzie na dzialkach podkarmiali ja kielbaska i zaczela podchodzic,a zona jakby przeczula byla na dzialkach z jej nosidelkiem i jak tylko ludzie zadzwonili to poleciala tam.Rejka nawet zbytnio nie uciekala taka byla glodna.UFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF sto tysiecy siwych wlosow i krok od zawalu ale warto bylo czekac.Zaraz beda w domu.Bardzo dziekuje Ci za wsparcie - usciski :D :piwa: :kotek: :catmilk: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :balony: :1luvu: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob cze 23, 2007 20:24
przez Dorota
Huuurrra!!!

Bardzo sie ciesze!
:dance:

Uwazajcie teraz na nia.
Zreszta... Nie musze tego mowic :D

PostNapisane: Sob cze 23, 2007 20:38
przez tolo
Pewno , ze nie musisz :D . Zaraz dostala miche,po drodze chyba z radosci zrobila kupe do nosidelka,a jak zobaczyla Sonie to tak zaczela sie drzec radosnie jak nigdy,Ech dobrze , ze juz jest w domu tu nikt jej nie skrzywdzi.
Bardzo pomoglo mi Twoje wsparcie dzieki jeszcze raz :D

PostNapisane: Sob cze 23, 2007 21:08
przez Dorota
To nie ja pomoglam.

To Wy szukaliscie... :D

Wszystkiego najlepszego!

:ok: