Adoptowana Bromba RANA PO AMPUTACJI NIE CHCE SIę GOIć..
Napisane: Pt cze 15, 2007 23:23
Szylkrecia siedzi cicho w lecznicowej ciasnej klatce.
Panuja tam teraz spore upały.
Pani doktor mówi że ona bardzo przeżywa zamknięcie, że bardzo chciałaby mieć swojego człowieka ze swoimi kolanami do leżenia.
Szylkrecia sporo w życiu przeszla, chyba kiedys miała dom, bo kocha człowiek a niesamowicie.
Trafiła do lecznicy w trybie natychmiastowym gdzies z ulicy ze zmieżdzona łapą.Niestety nie powie nam co się wydazyło.
Kocica ma amputowaną tylną lewą łapkę powyżej piety.
Oprócz tego jest przepięknie umaszczona, ma urocze pysio jest przemiła i taka ciągle oczekująca.
Jej szanse na adopcje są małe, jest kaleką i ma już przeciez 10 lat:(
Kicia jest wykastrowana i kiedy tylko łapka się zagoi koteczka wróci na ulice.
Chyba nie muszę tłumaczyć co stanie się w zimie z kotem, który jest zakochany w ludziach i ma tyko 3 łapy..
Prawdopodonie została niedawno wyrzucona z domu i jeżeli wyżywi sie do zimy mrozy moga ja zabić..
Kotka jest statyczna, spokojna, wdzięczna za każde poświecone jej 5 minut.
http://upload.miau.pl/3/15484.jpg
http://upload.miau.pl/3/15488.jpg
Może ktos może gdzies marzy o takiej szylkrecie i los się do niej usmiechnie?
moje gg 2627159
Panuja tam teraz spore upały.
Pani doktor mówi że ona bardzo przeżywa zamknięcie, że bardzo chciałaby mieć swojego człowieka ze swoimi kolanami do leżenia.
Szylkrecia sporo w życiu przeszla, chyba kiedys miała dom, bo kocha człowiek a niesamowicie.
Trafiła do lecznicy w trybie natychmiastowym gdzies z ulicy ze zmieżdzona łapą.Niestety nie powie nam co się wydazyło.
Kocica ma amputowaną tylną lewą łapkę powyżej piety.
Oprócz tego jest przepięknie umaszczona, ma urocze pysio jest przemiła i taka ciągle oczekująca.
Jej szanse na adopcje są małe, jest kaleką i ma już przeciez 10 lat:(
Kicia jest wykastrowana i kiedy tylko łapka się zagoi koteczka wróci na ulice.
Chyba nie muszę tłumaczyć co stanie się w zimie z kotem, który jest zakochany w ludziach i ma tyko 3 łapy..
Prawdopodonie została niedawno wyrzucona z domu i jeżeli wyżywi sie do zimy mrozy moga ja zabić..
Kotka jest statyczna, spokojna, wdzięczna za każde poświecone jej 5 minut.
http://upload.miau.pl/3/15484.jpg
http://upload.miau.pl/3/15488.jpg
Może ktos może gdzies marzy o takiej szylkrecie i los się do niej usmiechnie?
moje gg 2627159