O, właśnie ! I ja też podobnie myślę- tylko z innych powodów - Bursztynek zachowuje się tak , jakby sie straszliwie nudził przez te 8 godzin, kiedy jestem w pracy. Jak wracam do domu zaczyna sie istne szaleństwo, galopady (tak, tak- poprzednio spokojniutki pers zamienił sie w szybkobiegacza) i polowania na wszystko: na nogi, ręce, sznurówki....
I tak sobie pomyślałam,że może sprawić drugiego....
Od razu sie przyznam ,że myślę o kotku egzotycznym - muszę jeszcze tylko ostatecznie przekonać TZ
No i znaleźć takiego kotka
A moze ktoś z Was ma namiary na hodowlę EXO - nie zależy mi na kotku wystawowym, hodowlanym tylko takim na kolanka