Tak na sam poczatek to witam na forum k_cian, Raditzu i mame Raditzu
k_cian: Blagam pisz po POLSKU. Czy naprawde nacisniecie kropki lub przecinka zajmuje tak duzo czasu? To nie gg, czy chat... Trudno zrozumiec cokolwiek z Twojej wypowiedzi, jesli czlowiek musi sam skladac zdania do kupy
Do tej pory wszyscy forumowicze starali sie pisac jak nalezy - a to swiadczy o szacunku do czytajacych.
Jesli chodzi o uszczesliwianie kota... Ja traktuje moja Pupsi jak wlasne dziecko, ktore (psychicznie) nigdy nie dorosnie. Nie bede mogla przeprowadzic z nia rozmowy typu "Corko, niedlugo staniesz sie dorosla kotka i zaczna Ci sie podobac mezczyzni. Zapragniesz blizszego kontaktu z jednym z nich, ale z takiego zwiazku powstaja kociaki... Dobrze wiesz, ze nie powinnas miec dzieci itp itd"
Kot czegos takiego nie zrozumie, bo kieruje sie instynktem ,czlowiek - owszem, bo ma jeszcze rozum. I to czlowiek, nie kot, potrafi wybrac, co jest dla niego lepsze. Potrafi sie zabezpieczyc, mysli nad skutkami swego czynu, nie stara sie o dzieci gdy np nie ma ustabilizowanej sytuacji zyciowej, czy jest chory. (oczywiscie sa od tego wyjatki)
Gdy kot chce, to chce i juz
Dlatego czlowiek powinien troszczyc sie o kota. Zaszczepic, odrobaczyc, chronic, przytulic, kochac i rowniez kastrowac.
Ja bede kastrowac Pupsi, bo pomimo tego, ze male kociaki sa slodkie, to jest ich juz za duzo na tym swiecie.
Poczytaj sobie chociaz niektore posty na tym forum - jak tragiczne bywaja losy kotow. Jak trudno znalezc im dobry dom, wyleczyc. Jakie decyzje musza byc podjete, zeby kotom bylo lepiej.
Nie mow, ze forumowicze nie rozumieja kotow - sa to najczesciej ludzie z dlugim doswiadczeniem, majacy po kilka zwierzat. Troszcza sie nie tylko o nie, ale tez o zwierzeta na ulicy i w schroniskach...
Czasem sama milosc nie wystarczy, trzeba tez troche myslec