Po sterylce aborcyjnej!!! proszę o dobre rady!!!

Mam prośbe do wszystkich udzielających sie na forum którzy musieli podjąć decyzję na temat sterylki aborcyjnej u ktoki.
Przed chwilą odebrałam koteczkę od weta
zabieg był o 12.00 wiec mineło już kilka godzin, do 19.00 koteczka była pod okiem weterynarza. Myszka teraz próbuje sobie znaleźć miejsce w znanej sobie łazience, (gdzie po przyniesieniu przezemnie do domu w czwartek od razu znalazła spokój.) martwię sie jednak o nią,
czy ją nie boli?? jak długo będzie dochodzić do siebie??? jak jej pomóc i ulżyć???? strasznie mi jej żal, serce się kroi na jej widok:-(
weterynarz mówił,że środek przeciwbólowy dostała, ale jej widok i to jak sie męczy by znaleźć sobie miejsce nasuwa mysli,że jednak ją boli. Proszę o rady, o wymianę doświadczenia.
Mam w domu dwa kocurki ale ich kastracja to było zdecydowanie co innego, widzę to
Przed chwilą odebrałam koteczkę od weta


weterynarz mówił,że środek przeciwbólowy dostała, ale jej widok i to jak sie męczy by znaleźć sobie miejsce nasuwa mysli,że jednak ją boli. Proszę o rady, o wymianę doświadczenia.
Mam w domu dwa kocurki ale ich kastracja to było zdecydowanie co innego, widzę to
