kocie przysmaki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 15, 2003 15:47

Dokończyłam "Ostatniego jednorożca" i wyszło mi, że to lektura, do której trzeba dorosnąć w środku. Estravenie - może też spróbuj. Po kilku latach człowiek jest całkiem inny :wink: . No i jest tam kot, chociaż marginesowo. Raditzu - masz rację, te wszystkie przemiany zawsze są fascynujące. Niestety, prawie nikt nie podziela mojej namiętności do Jacka L. Chalkera - tam to bohaterowie zmieniają się coraz to w coś innego. Tylko kotów u niego nie bywa, bo większość dzieje się hen w kosmosie i dalekiej przyszłości. A u Beagle'a to raczej symboliczne przemiany - etapy zrozumienia świata i żywych istot.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2003 16:21

A ja "Ostatniego Jednorozca" lubie :) "Sonate jednorozcow" - tez Petera S. Beagle'a - rowniez ;) ale to tak na marginesie


Z tego co mowil mi vet, podawanie czekolady moze powodowac nawet epolepsje u zwierzat pod tym katem wrazliwych, a ze zamula zaladek to juz inna sprawa ;)

Notabene, Raditzu, wydawalo mi sie ze ludzie, ktorzy koty hoduja (vide: wy chyba maine coony hodujecie?) wiedza o nich wiecej niz "szarzy" posiadacze (lub posiadani przez ;) ) kotow nie zajmujacy sie hodowla...
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 15, 2003 18:58

Neo sam postanowił czekolady nie jeśc :P Więc nei msusieliśmy się wysilać z tym żeby mu wyjasnic że to szkodzi kotkom. Eff, psom to b. szkodzi, czasem nawet kończy sie bardzo, bardz źle ... a tutaj kilka moich qmpelek karmi swoje pieski czekoladą =='

Aniadka

 
Posty: 75
Od: Sob kwi 12, 2003 23:43
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto kwi 15, 2003 19:52

Rozumiem, Kiara, że nie majac co do czegoś pewności, Ty się o to nikogo nie zapytasz, by nie ujawnić swojej niewiedzy? A może jesteś Absolutem, który wie wszystko, co?

Otóż JA Absolutem nie jestem i nigdy tak nie twierdziłem. A poprzez takie pytania chcę stać się lepszym hodowcą i DBAĆ o zdrowie kota. Dziwi Cię to?
"...Twierdzi, że w ogóle nie istnieje coś takiego jak kot. Że to tylko kształt, w który chętnie obleka się wszelkie licho, diabelstwo i draństwo, żeby łatwiej zakraść się do ludzkich siedzib..."

Peter S. Beagle -"Ostatni jednorożec"

Raditzu

 
Posty: 49
Od: Śro kwi 09, 2003 9:29
Lokalizacja: Gdańsk Village

Post » Śro kwi 16, 2003 10:35

Moja Cykoria usiłowała się swego czasu dobrać do czekolady, kiedyś się jej udało ... i niespodzianka - wcale, a wcale jej nie smakowało :lol:
Pluła okrótnie i długo piła wodę.
Teraz jadanp. Truskawki (razem z ogonkami) i czasami winogrona. Oliwek nie zauważa :D

Pozdrawiam ciepło
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17863
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 16, 2003 14:24

tak naprawdę ludzie też nie powinni jeść czekolady ..., a jeśli chodzi o "kocie przysmaki" takie kupowane w sklepach gimpetki i inne, to mam w stosunku do nich mieszane uczucia. Niby mają witaminy i koty za nimi przepadają, ale to przeciez nafaszerowane konserwantami niewiadomoco. Ot głównie wyciągacze pieniędzy. Kupuję i czuje sie bardziej kochająca Pańcią, ale czy moim kotom to rzeczywiście służy ... wątpię.
Obrazek

Goga Kinii

 
Posty: 1105
Od: Pt sty 24, 2003 14:36
Lokalizacja: Kraków - miasto kociej magii

Post » Śro kwi 16, 2003 15:14

eeee dlaczego nie powinnam jesc czekolady 8O :cry: nie ja sie nei zgadzam..:crying: a ekhmm gdzies czytalam ze czekolada poprawia humor.no wiem ze nei wolno obzerac sie tabliczkami no ale pare kostek .. to chyba wolno? :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Czw kwi 17, 2003 13:53

Nie bój nic, Ipsi, parę kostek Ci nie zaszkodzi. Ale jakbyś wrąbała kilka tabliczek :lol: ? Kwestia rozmiaru stworzenia. Dla kici taka sama kosteczka to już jak dla Ciebie cała tabliczka, albo i dwie. A psy to już w ogóle umiaru nie znają (podobno, znam problem z drugiej ręki, czyli od znajomych).

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2003 17:50

Czekolada dla ludzi niezdrowa specjalnie raczej nie jest. Jedynie tuczaca... no nie wiem jakby kto zjadl pare kilo to mozeby mu zaszkodzilo?

Ja w kazdym razie potrafie wrabac taka ponad 400 g i zyje. Hormon szczescia podnosi i magnez ma ;-)

W biodra wchodzi, ale kogo to obchodzi?

Moja sunia czekolade uwielbiala. Dostawala troszenke, ale nie moglam jej tego odmowic ;-)

Gimpety itp sa przez moje gwiazdy uznawane za podpuche, ktora sama moge sobie zjesc. Maja je w nosi calkiem...

Dla Czarnej przysmakiem jest watrobeczka i rybka.
Dla Bialej wlasciwie nie wiem co... nie ma chyba niczego do czego sie rwie...

A nie, przepraszam - obie maja fiola na punkcie KFC, nie wiem co one w tym widza naprawde... ale Czarna potrafi drapac mnie po rekach usilujac ukrasc mi z paszczy kawalek kurczaka. Biala nie lapie, bo obok Czarnej boi sie usiasc, ale za to drze sie wnieboglosy...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84904
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 17, 2003 20:10

KFC???to to w panierce?no wkoncu to kurczak jest.. :wink: no ja tez tak mysle ze czekolada jest dobra moze jak slusznie zauwazyla zuza wypelnic biodra ineitylko :roll: ale mnei to nei obchodzi:) dobra jest i juz.biedne koty nei dostana jej skoro nie wolno :roll: ale moim psom nie umiem odmowic kawalka batonu lub innego slodkiego.a jak im odmawiam to sobie biora same :roll:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Czw kwi 17, 2003 20:41

No kurczak, ale piekacy straszliwie... ja glupia myslalam, ze jak im dam taki kawalek "hot" to im mordki przezre i sie oczepia, ale dopiero sie zaczelo... jedzenie po kryjomu pod stolem ;-) w oblezeniu
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84904
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 486 gości