Strona 1 z 2

Rudy "FELEK" od przemiłej Nataleczki ;-)

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 0:28
przez orson
Biało-rudy kocurek z tego : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60571 wątku :)
Początkowo strasznie płakał, uciekł się nawet do obsikania siedzeń i towarzyszki podróży w samochodzie. Nastepnie, nieco już rozluźniony :twisted: zasnął.
Od tego czasu, po skromnym zwiedzaniu pomieszczeń w domu - śpi jak zabity ;-) Przebudził się jednak na moment, odszukał kuwetę (O! wcale, a wcale, ani przez moment nie udawałem kota grzebiąc w niej dla przykładu - nie wypada:P ) i .. poszedł spać ,dusza towarzystwa. Normalnie, należało zabrać Nataleczkę miast kota! ;-)
A poważnie, słodki drań, ciekawe jak długo :)

Jedyny mały problem to pchełki, sporo tego ma. Został ku swojej przyjemności :twisted: wykąpany i "oczyszczony" z większości. Garstka została - nie będe go dłużej męczyć dziś. Jutro :twisted:

Poniżej kilka zdjęć kici (imię w fazie produkcji):

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 7:59
przez bechet
Koteczek cudo :1luvu:
A z tą nataleczką to nie byłabym taka pewna. No bo w końcu czy ona chociaż mruczeć umie? Albo czy ona miziasta?
:twisted:

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 10:31
przez amyszka
Gratuluję kotecka :lol: :ok: oby się dobrze chował :ok:

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 10:46
przez moś
Piękny jest , gratuluje a pchełki precz :!: :D

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 12:23
przez nataleczka
Swietnie, ze zalozyles watek!

Bardzo sie ciesze, ze kotek zalapal do czego sluzy kuwetka ;)
Ehhh co ja bym dala zeby byc takim ciagle spiacym koteczkiem...

Na pchelki cos podac i same znikna :twisted:

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 13:13
przez orson
nataleczka pisze:Na pchelki cos podac i same znikna :twisted:


Wykąpałem szamponem o tajemniczej :twisted: nazwie Owanol, większość wyłapałem, reszta została. Nie jestem pewien czy ów środek cokolwiek pomógł - raczej chyba tylko w zlokalizowaniu szkodników. Zdecydowana część uciekła na pyszczek (tam go przecież mył tym specyfikiem nie będę), i tak sobie hasają to na mnie czy gdziekolwiek - spowrotem na kota, kiedy niebezpieczństwo w mojej postaci wydaje się być zażegnane :P . Rozejrzę się jutro za jakimś porządniejszym hmm spray'em może.

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 13:18
przez nataleczka
Zobacz u weta na Frontline albo Stronghold, jest do wyboru albo opcja "spot on" czyli na kark albo wiekszy pryskacz-spray (Frontline) wystarczy na dlugo no i jest odpowiednio drozszy ;)

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 13:21
przez orson
nataleczka pisze:Zobacz u weta na Frontline albo Stronghold, jest do wyboru albo opcja "spot on" czyli na kark albo wiekszy pryskacz-spray (Frontline) wystarczy na dlugo no i jest odpowiednio drozszy ;)


Hmm no to może jeszcze dziś przejadę się do m1 czy silesia city (muszę coś pożądnego kupić do żarcia, wczoraj nie chciałem kota w samochodzie męczyć na czas zakupów :P) mają tam takie sklepy a'la ZOO Africa itp - dość dobrze wyposażone (ceny przemilczmy), na pewno cosik z proponowanych specyfików znajdę, myślę. Dzięki.

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 16:14
przez orson
Tradycyjnie, słodko sobie śpiochamy ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie mam pytań :twisted: :

Obrazek

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 17:32
przez nataleczka
Matko! Co to za pozycje :lol:

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 17:48
przez Mrówcia
a przepraszam, czy on jest z gumy? 8)

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 17:59
przez bechet
:lol:

PostNapisane: Nie cze 03, 2007 19:00
przez Natala C
Boże co ty z nim robiłeś, że jest taki umęczony :lol: Mój Rudy, jak był w jego wieku też robił takie pozy :D

PostNapisane: Pon cze 04, 2007 0:21
przez orson
Taki właśnie prowadzi tryb życia aktualnie - śpi, śpi , je, załatwia się, śpi, psoci, śpi ;)
Nie zdązyłem po profesjonalniejszy spray wczoraj , "na pocieszenie" :twisted: dostał jeno obróżkę odstraszającą pchły. Dziś nadrobię zaległości w tym temacie.
A, zechciał był nasiusiać pod biurko - będzie mu wybaczone. :wink:

PostNapisane: Pon cze 04, 2007 21:12
przez orson
Pchełki już chyba niemal wytępione, albo jest ich tak mało, że nie potrafię się doszukać ;)
Byłem na zakupach i przyniosłem reklamówkę smakołyków : suche Leonardo kitten, RC Kitten .. dla persów (cholera, taką ładna puszkę dodawali
gratis :twisted: ),
po dwa z każdego smaku Animondy Carny Kitten, do tego 4 butelki mleczka i zrobiła się mała spiżarnia. Teraz będziemy na kocie testować :twisted: