ZAĆMIENIE , ZAMGLENIE OKA -CZY TO SIE DA WYLECZYĆ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 28, 2007 20:58 ZAĆMIENIE , ZAMGLENIE OKA -CZY TO SIE DA WYLECZYĆ?

Na początku krótka historia choroby:

Mój 9-tygodniowy kocurek dostał kataru kociego.
Był leczony u kilku weterynarzy i dopiero ostatni utrafił z lekami. Kot miał już zaawansowany karat koci i bardzo brzydkie zapalenie spojówek z tym związane.

Oczka miał zakrapiane najpierw gentamycyną, biodacyną i dopiero kropelki Maxitrol odniosły sukces.

Obecnie kocio jest prawie zdrów , ma jeszcze nieznaczny katarek ale już z dnia na dzień jest lepiej.

Wszystko byłoby wspaniale ale od dwóch dni zauwazyłam ze jedno oczko zaczęło mętnieć. Ma inny kolorek i jest niewyraźne. Najbardziej widac to wieczorem gdy źrenice ma całkowicie otwarte.

Zaraz poszłam do weterynarza i kazał odstawić Maxitrol i przepisał Naclof.

Mam pytanie . czy to wystarczy ? czy nie za mało leków na mętnienie rogówki?
Może miał ktoś podobny problem i jak sie to skończyło?

Czy jest szansa że zmętnienie sie cofnie?

Wiem że na tym forum sa wszytskowiedzące osoby , które już nie raz mi pomogły w kłopotach. Licze na Was kochani. Jak moge mu oczko uratować?

:? :? :? :? :? :?



[/b]

czikita7887

 
Posty: 23
Od: Pon mar 19, 2007 13:41
Lokalizacja: mielec

Post » Pon maja 28, 2007 21:36

nasz Izydor ma wprawdzie około 8 miesięcy, ale też przeszedł koci katar w "dzieciństwie", jedno oczko jest niestety zamglone (drugiego nie udało się uratować zostało usunięte), nasz wet po zastosowaniu maści Optimmune, kiedy zamglenie zaczęło wracać, wysłał nas do okulisty i okazało się że jest to wirus kociej opryszczki - powiedział nam że koty się z tym rodzą i jest to dość popularne więc może i zdarzyło sie to u twojego kotka...
niestety u Izydora tego zamglenia nie da się cofnąć ale na szczęście nie będzie postępować co jest bardzo dobrą wiadomością bo dla Izydora to jedno oczko powinno być sprawne w najwyższym stopniu przecież :wink:
lekarz uczulił nas żeby nie stosować maści i kropelek ze sterydami bo one osłabiają odporność kotów ...
nie wiem czy ci pomogłam ale zawsze warto sprawdzić czy to aby nie to, wtedy może inne leki trzeba stosować ...
pozdrawiam
My + Bronek i Izydor i Florka (vel. Wania)

mysza78

 
Posty: 151
Od: Wto sty 16, 2007 11:11
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto maja 29, 2007 6:14

Leczy się. Czasami się udaje, czasami nie. Zależy jak daleko są posunięte zmiany. I konieczna jest żelazna konsekwencja w podawaniu kropelek- nie ma że się nie chce albo, że kot nie chce :wink:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 29, 2007 13:24

Witam,
Ja leczę zmętnienie rogówki albo nawet bielmo u kotów, które do mnie przychodzą po przechorowaniu kociego kataru. Bielmo to jest wynikiem stanu zapalnego rogówki lub nawet stanu ropnego ( wrzód rogówki ). Stosuję środek corneregel, polecony mi kiedyś przez weterynarza, którego żona jest ludzkim okulistą. Lek ten powoduje regenerację rogówki, bielmo stopniowo znika, jeśli było solidne pozostaje po nim tylko kilka drobnych czarnych żyłek, jeśli niezbyt masywne znika całkowicie.
Leczy się długo.
Nie wiem, co jest przyczyną mętnienia bielma u Twojego kota, być może da się leczyć tym samym. Nie stosowałbym natomiast naclofu, jest to lek sterydowy o działaniu przeciwzapalnym, ale nie spowodowanym infekcją, np. po operacji oka. Naraża natomiast oko na infekcje, dlatego zwykle stosuje się go łącznie z antybiotykiem, jeśli już. Nie słyszałem, żeby ktoś leczył nim zmętnienie rogówki zwłaszcza bez zdiagnozowania przyczyny. Maxitrolu nie znam.
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 29, 2007 21:52

dziekuje wszystkim za porady.



Byłam dzis u weterynarza z tym oczkiem. Dostał cornergel i dodatkowo jakis antybiotyk. Prawdopodobnie penicyline ze streptomecyna ( nie wiem czy dobrze napisałam ale to cos na ten kształt) Tyle co sie dowiedziałam to że jeżeli jest to zapalenie rogówki to powinno leczenmie pomóc ale jezeli jest to już jakieś uszkodzenie rogówki to raczej nie minie

jul-kot

piszesz ze taka przypadłośc długo sie leczy. Tzn ile moge sie spodziewać? miesiac , dwa? Moj kocurek za zamglenie dopiero od kilku dni. szybko zareagowałam i mam nadzieje ze to coś pomoże.

A jezeli chodzi o maxitrol to sa ludzkie krople do oczu i maja w składzie: dexamethasonum, neomycini sulfas, polymyxini b sulfas,

Przepisałam to ze składu i mam nadzieje ze coś sie znasz na tym bo ja kompletnie nic. Ale bardzo szybko pomogło. Przedtem leczyłam te oczka przez dwa tygodnie a po zastosowaniou maxitrolu przeszło w ciągu kilku dni.

czikita7887

 
Posty: 23
Od: Pon mar 19, 2007 13:41
Lokalizacja: mielec

Post » Wto maja 29, 2007 22:06

Ja też mam pytanie- kotka która obecnie przebywa u mnie na tymczasie ma zmętniałe oczko- ona karmi maluszki- czy któreś mlode mnogłoby sie zarazić jeśli to tzw kocia opryszczka? Czy choroba ta jest również niebezpieczna dla ludzi?

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Śro maja 30, 2007 1:09

Witam,
Może od końca. Kocią opryszczką nazywa się czasem zakażenie herpeswirusem, to jest jeden z wirusów kociego kataru, który najpierw atakuje oczy i uszkadza rogówkę. Potem dołącza się jeszcze zakażenie bakteryjne i może zrobić się wrzód rogówki, który po wyleczeniu pozostawia mniejszy lub większy ślad, bielmo, a nie leczony, lub źle leczony może doprowadzić do amputacji oka.
Wirus może zarażać, kot po wyleczeniu jest jakiś czas nosicielem, ale nie przypuszczam, żeby maluchy zaraziły się, bo dostają od kotki gotowe przeciwciała w mleku. Ludzie nie zarażają się kocimi wirusami.

Matrixol zawiera steryd (dexamethason) i antybiotyki. Ja tego nie używałem, ale ogólnie boję się stosowania sterydów do oczu, bo często kończy się to zniszczeniem oka lub nawet śmiercią po amputacji, były takie przypadki, też i na tym forum. Koty z herpesem leczę zwykle biodacyną plus erytromycyna w maści i o ile pamiętam, nie dochodziło nigdy do takiego uszkodzenia rogówki, żeby powstało trwałe bielmo czy zmętnienie.
Corneregel zastosowałem po raz pierwszy kilka lat temu, do leczenia oczu niebieskiej persiczki znalezionej w piwnicy, miała ropę i bielma na obu oczach i ciężkie zapalenie płuc. Po podleczeniu antybiotykiem ogólnego działania i oczu biodacyną i erytromycyną zacząłem podawać corneregel zamiast erytromycyny, tzn. po kropli biodacyny, po 10 minutach po kropli żelu do każdego oczka, trzy razy dziennie. Leczenie trwało kilka miesięcy, a efekt był taki, że bielmo z jednego oczka znikło całkowicie, a na drugim znacznie zmalało, to drugie oko było gorsze, początkowo całe zakryte bielmem, ze zwapnieniem w centralnym miejscu rogówki. Potem kotkę wyadoptowałem i mam nadzieję, że jej nowi właściciele kontynuowali leczenie. Teraz leczę kota, który ma bielmo po herpesie już od kilku lat. Jak będzie wyraźna poprawa, pokażę zdjęcia.
Oba te przypadki dotyczą zastarzałych zmian rogówki, bielma są nieprzezroczyste, mleczne, i leczą się długo, kilka miesięcy. Myślę że w przypadku młodego kotka i niewielkiego zmętnienia efekt będzie widać szybciej, chociaż nie ma co liczyć na to, że to będzie kilka dni ...

I jeszcze jedno. Nie jestem weterynarzem. Leczenie moich kotów uzgadniam z moimi lekarzami weterynarii. Chciałbym, żeby to, co piszę było informacją i pomocą dla opiekunów zwierząt, nie gotową receptą na leczenie. O diagnozie i leczeniu w konkretnym przypadku powinien decydować lekarz w lecznicy weterynaryjnej.
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 68 gości