» Śro kwi 09, 2003 17:10
hmmmm,
u kota to podbno może byc wszystko:
jakies zmiany (żwierk, kuweta, miejsce), nerwy, stres, goście - czasem jest to wyraz kociej dezaprobaty a czasem próba manifestacji.
Radzić trudno, ale spróbuj kota przypilnować, może uda się go nasadzić na kuwetę i za każdy kaktus we właściwym miejscu obowiązkowo nagroda i pochwały.
Jak wpominiałam Fercię naszło nagle i tak samo nagle przeszło. Z tym, że w jej wypadku byc może to miało związek z hormonami, które zawsze trzeba brać pod uwagę.
A'propos czy kot robi w jedno miejsce czy różnie?
Amidala & Ferrari & Fionka & Mruczysław