Witajcie
od poniedziałku mam w domu dwa trzytygodniowe maleństwa - kochane, cudowne znajdy

od dwóch lat mamy też wysterylizowaną kotkę -Księżniczkę Ajo i kocura kastrata - Tajgera. a nasz problem polega na tym, że Księżniczka nie jest w stanie zaakceptować żadnego nowego kota w domu

w zeszłym roku do naszego domu przywędrował berneńczyk Bosman - trochę potrwało zanim go zaakceptowała (jakieś 5 m-cy). w grudniu zeszłego roku w domu pojawiła się śliczna kocia piękność Elmo, która niestety od nas odeszła po miesięcznej walce o jej życie

[*] Księżniczka przez 2 miesiące nie była w stanie jej zaakceptować. nie dość, że syczała na Elmiaczka i rzucała się na nią z pazurami to drastycznie pogorszyły się jej stosunki z Tajgerem i Bosmanem. syczała na cały zwierzęcy światek i nie pozwalała się im nawet dotknąć. stała się marudna i nieznośna
teraz sytuacja nam się powtarza

maluchy póki co mieszkają w wielkim kartonowym pudle ale za jakieś 2 tygodnie zaczną szaleć po domu. a ja się boję, żeby Księżniczka nie zrobiła im krzywdy

nie mam już pomysłu na to jak ją do nich przekonać. jednego malucha (Saganka) mam oddać znajomemu, a kotkę Mary chciałam zostawić u siebie - teraz już nie mam pewności, że Ajo mi na to pozwoli
dlatego chciałabym prosić o jakieś pomysły, może ktoś z Was miał podobne problemy? będę wdzięczna za wszelkie rady
przepraszam za ten elaborat ale jakoś tak wyszło...
pozdrawiam[/img]