Strona 1 z 25

Schr. Opole-Uszatek-szczęśliwy we własnym domu u JustekB

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 13:44
przez Boo
Uszatek to kilku letni, krówkowy kocur, który trafił do nas jakieś 2 tygodnie temu. Uszatka znaleziono przy drodze z Opola na Kluczbork.
Uszatek jest tragicznie okaleczony :( Wygląda jakby wszedł, bądź został przejechany przez samochód z gorącą rurą wydechową. Nie chcę nawet myśleć, ze zrobili mu to ludzie :(
Uszy Uszatka są dosłownie stopione :cry: Główka między uszami to jedna wielka rana. Na szczęście wszystko goi się dobrze, uszka wyglądają lepiej, natomiast strup na główce czasem pęka i wtedy krwawi.
Uszatek mimo wszystko jest niesamowicie ufnym kotem, jest grzeczny, spokojny i strasznie lubi sie miziać.
Kot bardzo potrzebuje domu który o niego zadba, wyleczy i pozwoli zapomnieć o tym co się stało.
Nie wiem nawet co więcej napisać. Siedzę w pracy i ryczę.
Zdjęcia Uszatka mam tak szybko dzięki pomocy CoToMa.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 13:48
przez sladka1
nie, no jak ja słysze takie story to mi się nóż w kieszeni otwiera!!!! :evil: Kciuki za uszatka i za dobry domek!!

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 13:53
przez alessandra
Uszatku kochany :ok: za domek i zdrówko

Wszystkiego, co dobrą aurą jest

Wolfi, Rolfik, Niki, Arti :1luvu:

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 13:57
przez Boo
Aha, jedno oczko Uszatka też jest troszkę uszkodzone. Jest lekko mętne i wygląda jakby miało mechanicznie uszkodzoną rogówkę :(

Ehhh, domku, gdzie jesteś???

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 14:00
przez CoToMa
kocurek jest bardzo miziasty, wręcz ociera sie o człowieka, nawet tą biedną główką strzela baranki...

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 14:02
przez puss
biedulek kochany :(
trzymam kciuki za wyzdrowienie :ok:

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 14:04
przez GuniaP
Na tę ranę może dobrze by było przykładac granuflex...
Ale biedna kocina :cry:

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 14:06
przez Boo
puss pisze:biedulek kochany :(
trzymam kciuki za wyzdrowienie :ok:


Puss - zrobisz to dla niego :wink:

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 14:08
przez Boo
GuniaP pisze:Na tę ranę może dobrze by było przykładac granuflex...
Ale biedna kocina :cry:


Dzięki za podpowiedź! Zapytam wetów schroniskowych. Obecna wersja jest taka, że w związku z tym, że on się po tej główce nie drapie ani jej nie rusza, to zostawiono tę ranę w spokoju.
Ale zapytam o Granuflex.

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 14:12
przez puss
Boo77 pisze:
puss pisze:biedulek kochany :(
trzymam kciuki za wyzdrowienie :ok:


Puss - zrobisz to dla niego :wink:


a dokładnie chodzi Ci o to co zawsze robię czy o to co Ci obiecałam? :lol:

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 14:16
przez Boo
puss pisze:
Boo77 pisze:
puss pisze:biedulek kochany :(
trzymam kciuki za wyzdrowienie :ok:


Puss - zrobisz to dla niego :wink:


a dokładnie chodzi Ci o to co zawsze robię czy o to co Ci obiecałam? :lol:


Na razie to co zawsze - domek jak najszybciej potrzebny, liczę, ze Uszatek rozmiękczy serca ludzi.

Co do tego co nam obiecałaś, to wciąż nie mogę na spokojnie pogadać z panią kierowniczką, ale pamiętam :)

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 14:18
przez puss
Boo, to co zawsze od jutra, bo dzisiaj jeszcze z nie swojego kompa piszę.
ale jasne, możesz na mnie liczyć :ok:

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 14:19
przez Boo
puss pisze:Boo, to co zawsze od jutra, bo dzisiaj jeszcze z nie swojego kompa piszę.
ale jasne, możesz na mnie liczyć :ok:


I za to Cię kocham!

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 14:30
przez puss
Boo77 pisze:
puss pisze:Boo, to co zawsze od jutra, bo dzisiaj jeszcze z nie swojego kompa piszę.
ale jasne, możesz na mnie liczyć :ok:


I za to Cię kocham!


:oops:

PostNapisane: Wto maja 22, 2007 20:40
przez Boo
Podrzucimy Uszatka na dobranoc!