Znaleziony kocur

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 25, 2002 15:04

Zabiłabym :cry: Żeby tak słabszego, mniejszego od siebie... ech normalnie nóz się sam w kieszeni otwiera :cry: :cry: :cry:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw kwi 25, 2002 15:59

Jedyna nadzieja, że kocina zapomni kiedyś o tym dramacie, będzie miał dobry dom na całe życie, a osoba, która mu cos tak okrutnego zrobiła zapłacie sowicie za swój czyn - na tym, czy na tamty świecie, czego wszystkim kotom i sobie życzę!
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Czw kwi 25, 2002 16:02

Amen :!:

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Czw kwi 25, 2002 17:56

A dla mnie to jest podejrzane. Jesli ktos sie chce kota pozbyc to go wywala na dwor, a nie wynosi w koszyku, z poduszka i chrupkami...
Moze ukradli komus samochod z kotem w srodku???

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw kwi 25, 2002 18:05

Ofelio! Wiesz, że ja sie też nad tym cały czas zastanawiałam! W wilkinowym koszyku, ale w środku lasu????
Może należałoby to zgłosić na policję? Może ktoś szuka tego kota?????
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Czw kwi 25, 2002 18:11

Dobrze, ze ten ktos do Wyborczej da ogloszenie! Ale moze faktycznie dac znac policji - jesli ktos zglosil kradziez samochodu, to pewnie o kocie tez wspomnial.

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt kwi 26, 2002 8:50

No ja sama nie wiem, ale wydaje mi sie, ze jak ktos przewozi kota, to nie wsypuje mu chrupek do koszyka, bo to i choroba lokomocyjna sie moze zdarzyc i kot podczas podrozy moze sie wybabrac w chrupkach.
A jak ktos zdecydowal sie na jego wyrzucenie, to z calym majdanem, bo po co mu on, a tak ma czyste sumienie i znajomym mozna powiedziec (przeciez wszyscy wiedza ze mielismy kota) ze kot zostal oddany, a ze jestesmy tacy dobrzy to jeszcze koszyk i wszystko tez dalesmy...och!!!
I co najwazniejsze.....jak kot siedzi w koszyku i nie moze wyjsc, to znaczy ze mamy pewnosc, ze juz do nas nie wroci, bo nie ma jak szukac domu....
Moze sie myle, ale ja juz w ludzi nie wierze.....przykro mi :evil:

W zeszlym roku jak mialam takie klopoty z Jimmkiem i jego kamieniami, to moja kolezanka potrafila powiedziec, "wiesz za to co wydalas juz za leczenie, to mogla bys kupic sobie takie dwa koty" :evil: :evil: :evil:

Dodam ze juz nie jest moja kolezanka :twisted:

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Pt kwi 26, 2002 10:31

Pikn: trzeba jej bylo powiedziec, ze za te pieniadze co wydala na dentyste, moglaby juz sobie wstawic sztuczna szczeke!
SKAD SIE BIORA TACY LUDZIE, RANY BOSKIE!

melia

 
Posty: 349
Od: Czw kwi 18, 2002 13:05
Lokalizacja: Wawa

Post » Pt kwi 26, 2002 10:41

Ja kiedyś, dawno już dosyć, miałam psa i lekarz podejrzewał grzybicę.
A taka, powiedzmy "przyszywana rodzinna" pani miała wnuczkę wtedy ok 5 letnią, która od małego poważnie chorowała.
No i jak się pani dowiedziała o grzybicy, to poradziła psa uśpić, bo chory.
Zmilczałam, ale na końcu języka miełam, żeby może Kasię uśpić, bo też chora.
Wiem że to by była głupia odzywka, ale jakoś życie psa było dla mnie równie cenne jak życie Kasi.

Dagna

 
Posty: 39
Od: Wto mar 19, 2002 20:47

Post » Pt kwi 26, 2002 11:02

......... .......... !!!!
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt kwi 26, 2002 11:20

mój TZ robił kiedys ocene klientowi, któremu skradziono samochód z pieknym pointerem ze środku, młodziutkim ok. rocznym. Ci zwyrodnialcy złodzieje utopili ten samochod w stawie z psem we środu. klient, facet ponad 40 letni płakał jak opowiadał TZ o tym, całe tapicerka i szyby były porysowane psimi pazurami. A klient powiedzial, panie pal szesc samochód, ale oni pasa mi zywcem utopili, on był jak moje drugie dziecko.
Kiedys jak z kotem Ziutem jexdziłam do wetki, tez go woziłam w wiklinowym koszyku od góry nakrywanym starym niemowlecym kocykiem mojej córki, do srodka wkładał poduszczke i troche chrupek kocich bo Ziut jak sie bał to lubił sobie przekąsic co nieco. Nigdy nie wyszdł sam z koszyczka, u wetki jak stawiał kosz z kotem we srodku na stole i potem wyjmowalam kota z koszyka do zastrzyku czy czyszczenia uszu, to Ziut przy pierwszej okazji wskakiwal do srodka i pogryzal chrupki ze zdenerwowania. Bał sie obcych i jak ktos przychodzil do domu do Ziut od razu smyk do koszyczka i tylko mu było widac wielkie czarne uszy i ogromne zilone oczy badające sytuacje na zewnatrz koszyka. to był jego azyl. Jak mi go ukradli (Ziuta nie koszyk) to sie martwiłam jak on sobie biedak radzi bez swojego azylu.
Moze rzeczywiscie ktas skradł samochod z kotem we srodku, a ze miał troche ludzkich uczuc, to go razem z tym koszykiem zostawil w lasku.

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pt kwi 26, 2002 11:43

Iwona pisze:Moze rzeczywiscie ktas skradł samochod z kotem we srodku, a ze miał troche ludzkich uczuc, to go razem z tym koszykiem zostawil w lasku.


Mimo wszystko coś mi się w taką wersję nie chce za bardzo wierzyć. Już widzę jak taka za przeproszeniem złodziejowata menda (tu najlepsze jest chyba prawo tureckie - obcinać łapy) idzie nocą w las żeby kota wystawić. Do lasku Bielańskiego to tak trochę ciężko samochodem wjechać - tam są betonowe słupki przy wjazdach. Nie wiem jak głęboko w lesie kota znaleziono, ale jakoś tego nie widzę żeby złodziej (tfu!) zostawiał świeżo ukradziony samochód i w przyrodę tuptał...
A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.

Damork

Avatar użytkownika
 
Posty: 2632
Od: Wto lut 05, 2002 9:51
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Pt kwi 26, 2002 11:45

Nie , wiecie co to jest jakiś obłęd - co za ludzie są na świecie - ja to aż nie chcę myśleć co to moje kocie moze przeszło - też był taki bidniutki :cry:

A przed chwilą słyszałm w radiu że jak spotkamy na drodze potrącone zwirze to zani wezwiemy weta ze schroniska to nalezy wezwać straż miejska i dopiero oni podejma decyzje czy jest taka potrzeba - redaktorka skomentowała "ile cierpienia"


ale podobno to ze względów EKONOMICZNYCH :twisted:
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Pt kwi 26, 2002 12:08

nie wiem co o tym mysleć, to smutne, że ktos porzucic swojego przyjaciela tak w środku lasu.
Cumka kiedys mówiła o kotce, która ktos przywozł samochodem, pocałował w łepek i porzucił w obecej okolicy.
Nie czuje złości na takich ludzi a jedynie bezgraniczny smutek, że takie rzeczy sie zdarzają.
Ziut zaginąl 4 lata temu a ja do dzis sie martwię co sie z nim stało i mam nadzieje, że ten/ta co go zabrała jest dla niego dobry.

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pt kwi 26, 2002 12:19

Ja tam się nie ogladam...
Moja sunia miala padaczke i tez pare osob mi radzilo, zeby ja uspic, no bo tylu lekarzy... codziennie leki dawac... to klopot straszny.
Poniewaz zadna z nich nie byla moim szefem :twisted: wszytskim odpowiadalam, ze dla niego (rozmowcy) to owszem byloby mi moze szkoda zachodu i pieniedzy, ale swoja ukochana Niunie to bede ratowac do konca.
Slowa dotrzymalam... :evil:
Ludzie sa durni, nie rozumieja, ze mozna zwierzaka kochac straszliwie... Moze to nieetyczne, ale dla mnie wazniejsze jest zycie i zdrowie moich kotow niz to samo niektorych ludzi... bo je kocham i sa pod moja opieka a owi ludzie nie...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EdwinTen, Silverblue i 262 gości