Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM [']

Mam 4ro letniego kocurka. Od jakiegoś czasu, jak się potarzał na ulubionej klatce schodowej był bardzo osłabiony. Badania krwi u weta wykazały lekko zawyżone wyniki nerek i wątroby. Zaczęłam mu podawać Royal Renal. Trochę pomogło, ale intensywna zabawa zawsze konczyła się ciężkim oddechem i długim odpoczynkiem.
W kwietniu badania powtorzylismy, dalej zawyżone, ale nie było dramatu.
W ubiegłą niedzielę mój kot przyszedł do mnie do pokoju i nagle się położył, zaczął dziwnie się zachowywac: odpychał tylne łapki i od tej chwili nie staje na nich
Zdjęcie RTG nic nie wykazało: uklad kostny prawidłowy.
Diagnoza: zmiany zwyrodnieniowe, stan zapalny.
Dzisiejsza wizyta u weta przyniosła nową diagnozę, dokładnie sprawdzałysmy wszystko w książce. Objawy sie zgadzają
Diagnoza: zakrzep siodłowy. Rokowania nie są najlepsze. wetka zdecydowała o podaniu heparyny, ale dzisiaj widzę, że stan mojego Bazylka uległ pogorszeniu. Własciwie jest tak slaby, że nie potrafi (podtrzymywany) ustać na łapkach przednich. Strasznie dyszy i własciwie nie reaguje na nic. Leży bezwładnie.
Czy ktoś zna taki przypadek? czy leczenie heparyną to własciwa droga? Proszę o rady, bo nie wiem co robic.....
W kwietniu badania powtorzylismy, dalej zawyżone, ale nie było dramatu.
W ubiegłą niedzielę mój kot przyszedł do mnie do pokoju i nagle się położył, zaczął dziwnie się zachowywac: odpychał tylne łapki i od tej chwili nie staje na nich

Zdjęcie RTG nic nie wykazało: uklad kostny prawidłowy.
Diagnoza: zmiany zwyrodnieniowe, stan zapalny.
Dzisiejsza wizyta u weta przyniosła nową diagnozę, dokładnie sprawdzałysmy wszystko w książce. Objawy sie zgadzają

Czy ktoś zna taki przypadek? czy leczenie heparyną to własciwa droga? Proszę o rady, bo nie wiem co robic.....