Miau.PL

Wczoraj wieczorem wróciłam z urlopu i okazało się, że mam nie przewidziane małe kotki w piwnicy


Wszystkie moje piwniczne koteczki są wysterylizowane, ale.....
Z sąsiedniego podwórka od kilku lat przychodzi koteczka na dojadanie - bo na tamtym podwórku też karmią koty. Wydawało mi się, że zmarła niedawno pani Ela z ul. Jaracza (osoby z Łodzi pewnie zorientują się o kogo chodzi) tę koteczkę wysterylizowała, ale niestety tylko mi się wydawało
Coś mnie dzisiaj tknęło i weszłam do piwnicy (od wiosny karmię koty na ławce przed blokiem bo jest nam wygodniej i więcej stołowników przychodzi), a tam, w pudełeczku kłębuszek kwilącej sierści. Poszłam jeszcze raz wieczorem ze specjalnym jedzonkiem dla mamusi. Nie chciałam koci stresować, więc nie wiem ile jest małych, sprawdzę jutro. Ważne, że ich nigdzie nie przeniosła. Macie jakieś pomysły? Tzn na dobre domki dla nich? No i jak kicia już odstawi małe to będę ją sterylizować, ale muszę pożyczyć gdzieś (GDZIE???) klatkę łapkę bo nie da mi się złapać.
Największy problem polega na tym, że na przełomie maja i czerwca wyjadę na wykopaliska i będę musiała komuś zostawić opiekę nad wydaniem maluchów, a sąsiadka, która mnie zastępuje kiedy wyjeżdżam, w czerwcu idzie do szpitala, proszę pomóżcie

Podniosę.

Dzięki, postaram się dołożyć fotki o ile to nie zestresuje mamusi:) Btw fotki dodaje się na początku wątku czy na końcu?

tam, gdzie chcesz
w pierwszym poście łatwo je zauwazyć, jeśli temat ma jedną stronę.

Zgodnie z radą puss wkleiłam na początku wątku.
Zdjęcia są takie sobie, ale robiłam z góry, żeby ich nie ruszać i nie spłoszyć mamy. Wydaje mi się, że jeszcze ślepe, albo w trakcie otwierania oczek.
W sobotę postaram się dołączyć fotkę mamusi i może lepsze zdjęcia kociąt.
Dziękuje dziewczynom z Łodzi za namiary i możliwość pożyczenia klatki , postaram się podjechać do Zgierza i zahaczyć o stoisko.

Kotki rosną

mamusia się nimi opiekuje, trzy razy dziennie latam ją dokarmiać, niestety na fotkach nie widać jaka ona jest śliczna, ale może troszkę?


Moje piwniczne to super inteligentne koty, wiedzą, że Słoneczka dostaje prominentne żarcie więc czatują, tutaj Siostrzyczka

później przedstawię resztę mojej gromadki
Niestety chyba dwie sterylki aborcyjne przede mna

Kotki już nie są takie małe dwa buraski i czarnuszek rosną jak na drożdżach, są tłuściutkie i czyściutkie, mają 5 - 6 tygodni, jakoś tak. Wróciłam 8 maja, a one już "przeglądały" na oczka. Fotki z dzisiejszego dnia






No i zaczyna się teraz problem z szukaniem domków, proszę pomóżcie, ja je oczywiście zaszczepię i dowiozę w każde wskazane miejsce.
Zaczynają już niestety wychodzić z pudełka bardzo mnie to martwi, bo piwnica nie posprzątana po zimie, a koty tam bytujące niestety czyścioszkami nie są (ale nie mogę wypłoszyć kocicy i wkraczać z porządkami) i dodatkowo w czasie tej potwornej ulewy zalało mi ją niestety więc na podłodze jest okropny syf. Nie mogę więc przenieść im gniazdka niżej.



Jak myślicie, czy teraz powinnam je oddzielić od matki i zacząć karmić? Bardzo mnie martwi ta piwnica, nie mam koncepcji

Jak kocica - Słoneczko, wychodzi to jej miejsce w pudełku zajmuje domniemany tatuś, czyli Syn Mordercy. Czy to nie wzruszające?




Tak czy owak proszę o dobre rady no i domki!!!!!!!!!

Rad raczej nie udziele z ogloszeniami oczywiscie pomoge
Domniemany Tatus z dziecmi - rozczulajacy
A maluchy... ech cud miod i orzeszki szczegolnie burasiatka

a ile kotki teraz maja tygodni jeslita piwnica jest taka brudna to moze lepiej je oddzielic i wykarmic.male juz sa duze sadzac po zdjeciu.ale nie wiem....

ile mają dokładnie, nie wiem. Po powrocie z urlopu zastałam taką niespodziankę. 5 tygodni pewnie mają. Piwnica uszłaby, tylko podłoga po zalaniu jest koszmarna, dozorca mi robi zawsze wielkie porządki po zimie, ale niestety nie zdążyliśmy przed maluchami. No właśnie oddzielić, tylko gdzie??
Gosia dzieki

nie wiem
ja obecnie u siebie mam maluszka od tygodnia teraz ma 3 tygodnie ktory zostal porzucony przez mame z podworka
ale caly czas ja chowam i jest coraz lepiej
normalnie kotki powinny byc trzymane przy matce od 8 do 12 tygodni.chociaz niektorzy uwazaja ze w wieku 6 tygodni rowniez mozna odzielic male od matki.
moze napisac ogloszenie na internecie np na www.pupile.com lub innych stronach tam jest duzo osob ktore z checia przygarna male kotki

Słoneczko jest bardzo dobrą matką, więc chciałam, żeby małe jak najdłużej ją ssały, ale dalej się to chyba nie da bo zaczynają wyłazić:( dzięki za podanie adresu stronki
Z drugiej strony boję sięoddać 6 tygodniowego kociaka w nieznane ręce.
Zresztą za każdym razem wydawanie kotów to dla mnie straszny stres

Koteczki cudne! Podrzucę na 1 stronę

dzięki zależy nam na 1 stronie bo może się jakiś dobry domek, albo dobra rada przytrafi

do gory malentasy