Szacowna Starsza Pani- szczesliwa emerytura:)

Chcialam z radoscia powiedziec Wam, ze koteczka z watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58188&start=0 mieszka od dzis u mnie... Imie nadane poki co jako Babelka chyba bedzie trzeba zmienic, bo TZowi sie nie podoba
zaproponowalam jako ze dzis 9 maja, dzien zwyciestwa, Wiktorie, ale skoro moja szefowa ma tak na imie, to moze glupio?
przeciez nie nazwe jej Jozefa (Babcia Jozia?).
Koteczka od razu czuje sie u siebie, mruczy, barankuje, tylko chcialaby jesc i jesc, a zaglodzona nie jest, oj ne, nawet nieco zaokraglona (4 kg na koteczke w tym wieku to nie jest malo.
Mam wyniki badan krwi ale wstukam je juz jutro, bo dzien pelen wrazen byl u czas powiedziec kotom dobranoc i isc spac. Ale ogolnie nie sa zle, jedynie leukocyty za wysoko (infekcja?).
Uklony od kotow trzech, jak milo, ze stan osobowy sie powiekszyl


Koteczka od razu czuje sie u siebie, mruczy, barankuje, tylko chcialaby jesc i jesc, a zaglodzona nie jest, oj ne, nawet nieco zaokraglona (4 kg na koteczke w tym wieku to nie jest malo.
Mam wyniki badan krwi ale wstukam je juz jutro, bo dzien pelen wrazen byl u czas powiedziec kotom dobranoc i isc spac. Ale ogolnie nie sa zle, jedynie leukocyty za wysoko (infekcja?).
Uklony od kotow trzech, jak milo, ze stan osobowy sie powiekszyl
