Strona 1 z 8

Szacowna Starsza Pani- szczesliwa emerytura:)

PostNapisane: Śro maja 09, 2007 22:34
przez Agnieszka-
Chcialam z radoscia powiedziec Wam, ze koteczka z watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58188&start=0 mieszka od dzis u mnie... Imie nadane poki co jako Babelka chyba bedzie trzeba zmienic, bo TZowi sie nie podoba :wink: zaproponowalam jako ze dzis 9 maja, dzien zwyciestwa, Wiktorie, ale skoro moja szefowa ma tak na imie, to moze glupio? :) przeciez nie nazwe jej Jozefa (Babcia Jozia?).
Koteczka od razu czuje sie u siebie, mruczy, barankuje, tylko chcialaby jesc i jesc, a zaglodzona nie jest, oj ne, nawet nieco zaokraglona (4 kg na koteczke w tym wieku to nie jest malo.
Mam wyniki badan krwi ale wstukam je juz jutro, bo dzien pelen wrazen byl u czas powiedziec kotom dobranoc i isc spac. Ale ogolnie nie sa zle, jedynie leukocyty za wysoko (infekcja?).

Uklony od kotow trzech, jak milo, ze stan osobowy sie powiekszyl :D

Re: Szacowna Starsza Pani

PostNapisane: Śro maja 09, 2007 22:38
przez Gretta
Agnieszka- pisze: przeciez nie nazwe jej Jozefa (Babcia Jozia?).


Józefina :?: :D

PostNapisane: Śro maja 09, 2007 22:58
przez crisan
Ziutka,ziuta,ziuteczka,ziuńka-to zdrobnienia od Józefy.moim zdaniem bardzo ładne :D A moze Majka,wszak maj mamy!

PostNapisane: Śro maja 09, 2007 23:04
przez Sydney
Faaaaajnie ze dalas jej domek na jesien zycia :D :D :D

PostNapisane: Śro maja 09, 2007 23:05
przez Anka
Mnie się Ziutka podoba :D
A babcia Józefa to też zacnie :lol:
Babcia Marianna i Babcia Józefa - obie z sopockiego schroniska :D

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 7:48
przez pisiokot
Cudownie, że dałaś dom koteczce, pamiętam jej wątek - łezka mi się w oku kręciła jak czytałam o niej, nie liczyłam na taki wspaniały obrót wydarzeń... :D
wielkie głaski i uściski od moich schroniskowych kociastych

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 8:01
przez ryśka
Gratuluję dokocenia Szanowną Koteczką. Te starsze, kocie panie, mają coś w sobie :lol:

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 8:38
przez MaryLux
Tylko nie nazwij jej Dzozefinką :) Tak się zwie kota peqwnej toruńskiej okulistki :)

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 8:51
przez Agnieszka-
Dziekuje za przywitanie Damy Szanownej :)
raport po nocy: koteczka spala, powitala mnie radosnie, w kuwecie urobek byl odpowiedni, problem widze w jedzonku, bo Kota jest w stanie pochlonac kazda dostepna ilosc... poki co, gdy jeszcze jest izolacja od rezydentow, to moge odmierzac, ale za chwile bedzie problem, jak powstrzymac kote przed pozarciem wszystkiego co dla Kocurrow na caly dzien jest.. jakies rady, poproszen?

co do imienia, TZ usmial sie na Jozefine, bo mu sie z elegancka dama od Napoleona skojarzyla, a poki co, i po wczorajszej "malutkiej wpadce" polegajacej na "czyms na rzadko" po drodze do weta, Kolezanka Jozia nie wyglada zbyt elegancko. Ale mowie mu, ze to kwestia czasu i za tydzien koty nie pozna.
Babcia Jozefa... hm, zapytam Koty czy chce sie tak nazywac :)

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 10:12
przez puss
Agnieszko, jesteś wielka :D
cieszę się, że nasze staruszki z Sopotu mają spokojną przystań na kocią jesień życia.
dzięki Wam, dziewczyny, niedawne Sopocianka i Bąbelka, przeżyją spokojną emeryturę 8) życie zaczyna się po, hmmm, po 10? :wink:

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 10:35
przez Agnieszka-
Chyba jednak Babcia Jozefa brzmi najlepiej...Jozia :) Ziuta to chyba jednak nie...:)

a z powazniejszych spraw, to wyniki badan:
biale krwinki 24,6 (norma podana 5,5-19.5, chociaz z innych zrodel widze do 15?)
czerwone krwinki 8.5 (norma 5.8-10.7)
hemoglobina 13.1 (9-15)
hematokryt 39.7 (30-47)
plytki krwi 102 (300-800)

z leukocytow, limfocyty 6.2 (1.2-3.2)
monocyty 1.7 (0.3-0.8
granulocyty 16.7 (1.2-6.8

ALP (alat-aspat?) <20
GOT 17.5
GPT 37.5
kreatynina 0.69
mocznik 38.9

u weta jeszcze nie zdazylam byc z wynikami, ale pani w laboratorium od razu rzekla, ze watroba i nerki w porzadku, a jak na taki wiek, to idealnie. Podwyzszone znacznie leukocyty wskazuja na infekcje, a obnizona plytki krwi moga stanowic problem przy ewentualnych zabiegiach.
Dzis konsultacja u weta, zobaczymy co powie..

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 10:49
przez Sylwka
Wyniki ma świetne (poza leukocytami) nawet jak na młodego kota a co dopiero jeśli chodzi o babcię. Płytkami bym się nie przejmowała, bo to bardzo często wychodzi nie tak jak trzeba i to najczęściej błąd pomiaru a nie rzeczywista ilość w kocie. Mi wetki mówiły, że jeśli są rzeczywiście problemy z krzepliwością to już podczas pobierania krwi byłyby widoczne.

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 11:33
przez Wawe
Nie wiem komu gratulować w pierwszej kolejności. :wink: Czy babci Józi czy Anieszce i jej TZ-owi? :wink:
Agnieszko, niech Wam się koteczka zdrowo chowa i przynosi radość jeszcze przez wiele, wiele lat. :D :ok:

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 11:54
przez Anka
Poza leukocytami to ma lepsze wyniki od mojej Maniusi czyli babci Marianny Sopocianki. Nerkowe i wątrobowe to po prostu rewelacja w tym wieku.
A propos - ile wet dajejej lat? I ile lat była w schronisku? wiadomo coś o jej historii?

PostNapisane: Czw maja 10, 2007 12:00
przez Agnieszka-
No wlasnie w schronisku nie sa pewni, bo karty kotow zostaly w jakims momencie zagubione/pomylone (?). Ani nie wiedza, jak dlugo jest, ale raczej dlugo, ani ile moze miec lat, ani jaka byla jej historia. Wetka wczoraj tez miala problemy, jako ze Jozefa zabkow nie ma... Niemniej jednak seniorka niewatpliwa, ale babcia pelna energii, oj cos czuje ze wiem, kto bedzie u nas rzadzic :wink: