Strona 1 z 2

jak bimis sobie poradzil... znowu

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 15:16
przez migaja
wlasnie przez kilka bardzo dlugich minut szukalam po calym mieszkaniu bimisia. szelescilam jedzonkiem, wolalam kicikici i nic (bimis jest kotem, ktory przybiega jak tylko slyszy, ze ktos idzie do kuchni). w panice rzucilam sie sprawdzac czy kot nie pierze sie w pralce - nie pral sie. czy nie ma go za oknem - nie bylo go. w koncu wpadlam, zeby sprawdzic w szafie - nie bylo go... sprawdzilam w drugiej szafie (prawie nigdy nie uzywanej) i co zobaczylam... bimis siedzial sobie wygodnie na recznikach i wcinal karme doko z dwoch rozerwanych torebek :twisted: . wsadzilam tam ta karme pol roku temu bo mialam ja zaniesc podworkowym kotom po tym jak bimisia odmowila jedzenie tejze. podworkowym w koncu zanioslam wtedy co innego, a o tej zupelnie zapomnialam :oops: . bimis zjadl ponad 1/4 jednej torebki i troche drugiej i teraz wyglada jakby polknal pilke 8O . mam nadzieje, ze mu to nie zaszkodzi (karama byla na dodatek przeteminowana) i ze kociafor nie peknie jak zacznie mu to w brzuszku peczniec.

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 15:21
przez basia
no i się wydało..!! pewnie głodzisz biedaka Ty niedobra Pańciu, Ty.. :wink:

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 15:25
przez coolor
spryciulek
trzeba mu kupić okulary, żeby następnym razem dokładnie przeczytał datę przydatności do spożycia

a tak poważnie trzymamy kciuki, żeby to sprawnie i szybko przetrawił, bez skutków ubocznych

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 15:33
przez Olivia
jak napęcznieje zanadto to chyba sobie po prostu zrobi bleeeeeeeeeeee :?

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 15:33
przez migaja
basia pisze:no i się wydało..!! pewnie głodzisz biedaka Ty niedobra Pańciu, Ty.. :wink:

wedlug niego na pewno to tak wyglada :roll: . lezy taraz i wyglada jak waz ktory poknal bawola 8O

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 15:39
przez migaja
coolor pisze:spryciulek
trzeba mu kupić okulary, żeby następnym razem dokładnie przeczytał datę przydatności do spożycia

a tak poważnie trzymamy kciuki, żeby to sprawnie i szybko przetrawił, bez skutków ubocznych

okulary tu nie pomoga. bimis ma silne przyzwyczajenia smietnikowe - je wszystko co znajdzie: cebulowe obierki, chleb, ogryzki itd..
teraz lezy jak panisko a bimisia lize go po brzucholu. taki to ma klawe zycie :roll:

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 15:44
przez Majorka
Olivia pisze:jak napęcznieje zanadto to chyba sobie po prostu zrobi bleeeeeeeeeeee :?


Byle nie na te ręczniki!

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 16:29
przez migaja
Olivia pisze:jak napęcznieje zanadto to chyba sobie po prostu zrobi bleeeeeeeeeeee :?

jakie tam bleeeeee. ten kot ma czarna dziure w zoladku. przed chwila zebral zeby mu troche naszego obiadu odpalic :twisted:

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 16:39
przez Iwona
moja mama mówi czasem do naszego pasa "Rambo jestes przepaścisty", bo kundlisko niegdy nie jest w stanie najesc sie do syta. Może twój Bumiś tez jest "przepascisty"?

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 16:50
przez migaja
Iwona pisze:Może twój Bumiś tez jest "przepascisty"?

:lol: na pewno jest przepascisty. chyba, ze jest krowa i ma 7 zoladkow albo ptaszkiem, ktory dziennie zjada tyle ile sam wazy. musze mu sie uwaznie przyjzec :wink:

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 17:25
przez ipsi
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: 8) maly spryciarz..pewno mial mine niebiansko zadowolona jak go znalazlas 8)

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 17:42
przez migaja
ipsi pisze::ryk: :ryk: :ryk: :ryk: 8) maly spryciarz..pewno mial mine niebiansko zadowolona jak go znalazlas 8)

nie wiem jaka mial mine bo caly lebek wsadzil do torby z karma ale musial sie czuc jak w bimisiowym niebie :roll: .

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 19:06
przez Kasia D.
No to teraz będzie w kuwecie napalmu a`la Doko, oj będzie... :roll:

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 19:28
przez migaja
prosiaczek bimis :pig: bardzo sie na mnie obrazil za to ze dostal symboliczny obiad :roll: . czeka go jeszcze symboliczna kolacja :twisted:

PostNapisane: Pt kwi 04, 2003 19:38
przez zuza
Biedny starowny Bimis ;-)