Strona 1 z 24

Helga i mała Freya - Freya i Heluś już w swoich domkach :)))

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 18:31
przez mokkunia
"Znów burasy :P" napisała mi na gadu-gadu Gośka_bs kiedy dowiedziała się, co ja znowu zrobiłam :twisted:
A ja widzę bure i głupieję. Tracę rozum, zdrowy rozsądek. Dopiero co zwolniła mi się łazienka i zdążyłam ją sprzątnąć na błysk, co by nam służyć zaczęła.
No ale było bure. Bure duże i przy kości - kocia mama Tiffanie i małe, ciągle koło niej, z chorymi oczkami - Freya.
I tylko telefon do TŻta, że muszę ich zabrać. W międzyczasie zauważyłam, że Freya ssie jeszcze mamę. I aromatyczna podróż do domu, szybka kąpiel Tiffy, przygotowanie legowiska, misek z jedzeniem.
I chwila odpoczynku na to, by opowiedzieć Wam o nich. To matka i jej rodzone dziecko, był też drugi kociak, ale został wyadoptowany wcześniej. W schronisku koty były tylko 2 dni, w osobnej klatce. Tiffy i Freya są odrobaczone, Tiffy także zaszczepiona. Freya ma leczone oczka.
Z tego wszystkiego, z natłoku wrażeń nie zapytałam o wiek koteczek, ale jutro wszystko nadrobimy.

Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 18:34
przez Maryla
bure jest piękne 8)

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 18:36
przez TyMa
Wszystkie buraski świata, łączcie się! Najlepiej u Mokkuni! Mamuśka wygląda jak Bunia a maluszek jak Szibasek. Widać, że ma chore oczka, bidulek...

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 18:38
przez goska_bs
Napisze to samo co na gg... jestes wariatka... tak samo jak i Maciek :P
Ale wariaci o zlotych sercach :aniolek:
A bure jest zawsze najpiekniejsze :1luvu:

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 18:40
przez elfrida
Potwierdzam,ze Mokkunia na widok burego zaczyna wariowac i szalec :lol: ...no i fajnie,ze nie musialam jechac przez pol miasta z inwentazem...co Ona zarla :wink: :lol:
:ok: za powrot do zdrowka malenstwa :!:

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 18:46
przez CoToMa
cudne dziewczynki, cudne :love: :love:

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 18:54
przez Siean
Jesteś :aniolek:
A kicie cudne.
Tiffy to do mojej Księżniczki całkiem podobna...

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 19:34
przez Magija
elfrida pisze:Potwierdzam,ze Mokkunia na widok burego zaczyna wariowac i szalec :lol: ...no i fajnie,ze nie musialam jechac przez pol miasta z inwentazem...co Ona zarla :wink: :lol:
:ok: za powrot do zdrowka malenstwa :!:


powtórka z rozrywki? :lol:
Maćki, kochane jesteście
nam się niestety nie udało :(

PostNapisane: Nie maja 06, 2007 19:37
przez magicmada
Trzymam kciuki, bure jest piekne bardzoooooooooooooo
a książkę z imionami proszę reklamować jak będzie na bazarku :twisted:

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 6:23
przez mokkunia
Oczka małej Freyi ciut ładniejsze. Za to Tiffy dała nam popis. Przemiauczała całą noc i raz uciekła pyskując strasznie napotkanemu na swoje drodze zdziwionemu Shibaskowi. Miauczy prawie non stop, prawie tak jak po drodze w aucie. Ja nie wiem czy ona nie ma rujki :roll:

No to mamy wesoło :twisted:

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 9:55
przez goska_bs
jak to rujka.. to macie wesolo :twisted:
Kciuki za oczka malenstwa... ma takie Biznesiowe marmurkowe wzorki :1luvu: ze az mi sie oczy poca :oops:

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 17:09
przez mokkunia
Byliśmy u weta. Wszyscy na raz :D Cała 4 tymczasów.
Tiffy oczywiście obowiązkowo zrobiła ogromną i aromatyczną kupkę do transporterka, po której lecznica dłuuugo będzie się jeszcze wietrzyła ;)
Poza tym Tiffy jest zdrowa, ma około 1-1,5 roku, śliczne zdrowe futerko, czyste uszka i najpewniej ma ruję :twisted:
Freya jednak na 100% jest kotką :) Ma około 5-6 tygodni, do oczek kropelki już mamy, w uszkach coś może się wykluć, więc profilaktycznie zaczynamy dziś czyszczenie.
Zadowoleni wróciliśmy do domu i teraz odsypiamy wrażenia :)

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 17:12
przez goska_bs
Widze ze Tiffy tak jak Leoska kazde wyjscie musi urozmaicic :twisted:
Freye prosze po akcji kropelkowo-czyszczeniowej poglaskac po przepieknych marmurkach :1luvu:

Kiedy mozliwe ciachniecie Tiffy?

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 17:14
przez Beliowen
Niemożliwa jesteś :lol:

Powodzenia, burasie :D

PostNapisane: Pon maja 07, 2007 17:44
przez TyMa
Nalot burasów na lecznicę! Na szczęście towarzystwo spod szarej gwiazdy w nienajgorszej kondycji! Atrakcje w postaci rujki wprowadzą urozmaicenie w waszym "spokojnym" domku! :wink: