Pełna chata - krówkowo/buraskowa - jak uszczęśliwić Mraukę?

Trochę ponad miesiąc temu pojawiła się u nas Zosia jej historia została opisana w tym wątku "strach się bać - Zosia wiedziała co robi
"
Dziś zawitał Rudzik w naszym domostwie, jego historia jest opisana w tym wątku "Rudy Mietek"
Zatem od dziś zaczyna się już ich wspólna historia.
Na razie Zosia syczy i warczy na Rudzika, na szczęście chłopina wyluzowany jest i spokojnie się najadł z syczącą Zośką za plecami. Śpi, zwiedza mieszkanie, a ona chodzi za nim człoganiem i syczy, buczy, nastroszona jest baardzo.
Nas też dziś Zosia nie lubi, pierwszy raz udrapneła mnie, i syczy na nas Nigdy tak nie robiła, ale dziś jest wkurzona
Jak narazie nie doszło do rękoczynów, futra całe, krew się nie leje.
Co nas jeszcze czeka, czego możemy się spodziewać, tego pewnie nie wie nikt po za naszym dostojnym duetem.

Dziś zawitał Rudzik w naszym domostwie, jego historia jest opisana w tym wątku "Rudy Mietek"
Zatem od dziś zaczyna się już ich wspólna historia.
Na razie Zosia syczy i warczy na Rudzika, na szczęście chłopina wyluzowany jest i spokojnie się najadł z syczącą Zośką za plecami. Śpi, zwiedza mieszkanie, a ona chodzi za nim człoganiem i syczy, buczy, nastroszona jest baardzo.
Nas też dziś Zosia nie lubi, pierwszy raz udrapneła mnie, i syczy na nas Nigdy tak nie robiła, ale dziś jest wkurzona

Jak narazie nie doszło do rękoczynów, futra całe, krew się nie leje.
Co nas jeszcze czeka, czego możemy się spodziewać, tego pewnie nie wie nikt po za naszym dostojnym duetem.
