Napisane: Pt kwi 27, 2007 0:55
Witaj,
Wiesz, jak to jest z facetami; drze się taki bez powodu, albo żeby go trochę pożałować ... A pochuchałaś chociaż trochę na ten palec?
Rivanol na pewno nie szczypie, nawet jeśli to jest otwarta rana. Stale go używam. A może to Twoje to nie był rivanol, tylko jakaś inna trucizna? Riwanol jest taki żółty, kupuje się gotowy, albo tabletkę rozpuszcza w przegotowanej wodzie ...
Pozdrawiam, Juliusz.
Wiesz, jak to jest z facetami; drze się taki bez powodu, albo żeby go trochę pożałować ... A pochuchałaś chociaż trochę na ten palec?
Rivanol na pewno nie szczypie, nawet jeśli to jest otwarta rana. Stale go używam. A może to Twoje to nie był rivanol, tylko jakaś inna trucizna? Riwanol jest taki żółty, kupuje się gotowy, albo tabletkę rozpuszcza w przegotowanej wodzie ...
Pozdrawiam, Juliusz.