Strona 1 z 7

PRAWIE BIAŁA MŁODA KOTKA - ma DT u Agneski

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 21:29
przez jopop
Obrazek

http://upload.miau.pl/3/3177.jpg
http://upload.miau.pl/3/3178.jpg

Kiedyś miałam dom. Była Mamusia, rodzeństwo, codziennie mleczko - tak, byłam wychowana na mleczku. Potem - nagle zamknięto mnie w małym pudełku, a gdy je otworzono - byłam gdzieś na dworze. Był styczeń albo luty, zimno... Błąkałam się bezradnie, szukając Mamusi lub swojej Pani, ale nigdzie ich nie znalazłam. Błądząc po śmietnikach trafiłam do pewnego baraku, gdzie zobaczyłam kilka misek...

Była tam starsza Pani, która na mój widok rozpłakała się, żem taka wynędzniała i wychodzona. Nalała coś na spodek... po chwili poczułam moje ukochane mleczko...

Nie, nie potrafiłam Jej tak od razu zaufać. W końcu - miałam kiedyś Panią, tamta zamknęła mnie w pudełku, może i ta zrobi podobnie? Po dłuższym czasie przekonałam się jednak, że warto spróbować - od tej pory przytulałam się do jej nóg i pozwalałam się głaskać po grzbiecie.

I miałam rację! nie można jej było ufać! Kilka dni temu przyszła z jakąs inną i wykorzystując moją ufność znów zamknęły mnie w pudełku! Trafiłam do jakiegoś okropnego miejsca, coś mnie ukłuło, a teraz pobolewa mnie trochę brzuszek. Usłyszałam przy okazji, że nie będę już mieć dzieci, że pozbawlili mnie moich robaków i że jestem śliczną, młodą, zdrową kotką...

No niby nie jest tu tragicznie - dają jeść, pić... ale taka mała ta klatka... I takie niewychowane koty dookoła... Ktoś próbował mnie pogłaskać, to najpierw chwilę pozwalałam, ale potem postanowiłam jednak odstraszyć. Kto wie co zrobią ze mną dalej...


Kotka ma opłacony pobyt w klatce w lecznicy. Ale tam - nie nabierze zaufania do ludzi i trudno będzie ją stamtąd wyadoptować. Potrzebuje łazienki lub innego miejsca, gdzie będzie mogła sama zdecydować sie na kontakt z ludźmi. Na dawne miejsce wrócić nie może - zostanie tam otruta lub złapana na skórki.

POTRZEBNY TYMCZAS!!!

Kontakt: tu, PW, jopop@wp.pl, gg 3455273

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 21:41
przez Alina1971
Kciuki dla pięknej Kotki.

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 21:46
przez aamms
O rany.. :strach:

Piękna kicia.. mam nadzieję, że ktoś da jej chociaż tymczas.. dla niej to życie..

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 22:22
przez met
gdzie ten domek?! wiem, ze niedziela, ale sprawa jest pilna :(

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 7:11
przez migotka33
domku gdzie jesteś :?:

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 7:28
przez Tina-Tigra
Śnieżka z niej przeurocza...może ktos roztopi jej smutne wspomnieia...

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 7:37
przez bechet
hop

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 7:41
przez Mysza
słodka i na prawdę śliczna :(

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 7:42
przez covu
bidulka....
trzymam kciuki za nia...

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 8:06
przez met
i co, i co, i co???

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 8:57
przez Agneska
Biała, skacz wysoko :ok:

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 9:47
przez ariel
i co u Białej?

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 10:04
przez jopop
siedzi w klatce...

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 14:03
przez Agneska
Szkoda jej do klatki :cry:

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 14:10
przez seniorita
Białaska to to ładna kicia, wygląda na młodą i lagodna panienkę. Widać, że smutno jej samej w klatce.