Strona 1 z 37

Layla i Gryfin -diabełek i aniołek.W super domu u Doruniad:D

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 18:10
przez mokkunia
Trudno mi trzymać się założonych planów. Wiedziałam jednak, że kiedy tam wejdę nie wrócę sama... Trudno mi było wziąć ich. Bo trudno mi zapomnieć o Emilku. Pomyślałam sobie jednak, że Emilek gdzieś jest, tam u góry, że patrzy na mnie. Że czyta w moich myślach, że waham się, bo nie udało mi się go uratować. Strach, lęk i smutne wspomnienia. Ale i nadzieja. Nadzieja w ich oczach i uśmiech Emilka...

Obrazek

Są już u mnie. Layla i Gryfin. Ponoć rodzeństwo, wtuleni w siebie, słodko śpią, dużo dziś przeżyli. Mają około 3 miesięcy. Tak różni od siebie. Burasek z białym i krówka. Spokojny i czujny, zwariowana i szalona z nutką ADHD. Anioł i diabeł. Gryfin i Layla.

Obrazek

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 18:12
przez berni
Emilek napewno jest z Ciebie bardzo bardzo dumny :D

A kociaki śliczności :1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 18:16
przez Kociama
Jakie Słodkie Kociaki :love:
Emilek pewnie się usmiecha

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 18:16
przez goska_bs
loooo matko slicznoty :1luvu:
a ty Mokkunia jestes :aniolek:

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 18:37
przez saskia
A ja tylko czekałam :D wiedziałam, ze taki wątek wkrótce powstanie :wink:
Mam ogromną nadzieję, że Twojej Leyli uda się pomimo tego, że moja odeszła :cry: Mam nadzieję, że Layla, którą ja kochałam w jakiś sposób odrodzi się w tej...będę trzymać cały czas za Was kciuki :D

Mokkunia, kochana jesteś :D

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 18:37
przez Georg-inia
Gryfin jest piękny :1luvu: i jaki ma poważny wzrok 8O
Layla ma chore oczka? :( czy tylko troszkę zapuszczone?

śliczne kociaki :) Mokkunia :king:

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 19:01
przez mokkunia
Georg-inia pisze:Layla ma chore oczka? :( czy tylko troszkę zapuszczone?

Oczko szczególnie prawe chore. Nie jest mniejsze, ani zaczerwienione ale sączy się coś z niego. Jutro pewnie wybierzemy się do weta.

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 6:19
przez mokkunia
Chyba wczorajszy dzień i nasza podróż z atrakcjami wymęczyły towarzystwo bardzo ;) bo noc minęła nam bardzo spokojnie. Layla i Gryfin spali słodko, dopiero nad ranem obudziło mnie grzebanie w kuwecie. Teraz maluszki mają ochotę do zabaw, mizianek i polowania na wszystko co się rusza :)
Obrazek

Dziękuję Magiji, jej TŻtowi i Magicmadzie za wczorajszy dzień. Za wytrzymałość przede wszystkim ;)

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 13:46
przez Kicorek
Jakie śliczne kociaki :love:
Ostatnio coraz bardziej podobają mi się krówki 8O :cowsleep:

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 15:34
przez goska_bs
Oba kociaste sliczne ale Gryfin jest boski :1luvu: .... Leos i Leoska w miniaturze :D

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 15:38
przez TyMa
Wiedziłam, że kocyki się przydadzą i nie będą leżały bezczynnie na półce. Hi hi, robić następne? :wink: Kociaki cudniaki. No i krówka, czyżby zmiana upodobań?

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 18:43
przez mokkunia
TyMa pisze:Wiedziłam, że kocyki się przydadzą i nie będą leżały bezczynnie na półce. Hi hi, robić następne? :wink:

Oj nowe kocyki się przydadzą :) Bo mam jeszcze kilka Cioteczek do obdarowania 8) Kociaki słodko śpią na wełnianym kocyku, przykryte polarkiem - dzięki TyMa :love: Szkoda, że nie możesz zobaczyć jakie z nich słodziaki... jak śpią :twisted:
Maluszki były dziś u weta, zostały odpchlone, Layla dostała Vetminth, bo swoją wczorajszą porcję pięknie zwróciła zaraz po podaniu na moje kolana :twisted: Layla dostała też krople do oczu. Kociaki obejrzane, osłuchane, uszka czyste :) i oby tak dalej :ok:
Teraz czekają na kurczakowe amku.
TŻ wczoraj tylko telefonicznie uprzedzony o nowych lokatorach, dziś widział maluchy w przelocie i był jak zawsze zachwycony :) Nie miał niestety czasu się nimi nacieszyć, ale już pogroził Leonkowi, że jak nie zmieni zachowania w stosunku do Buni wymieni go na mniejszy model - Gryfinka :twisted:
Layla Obrazek Gryfin Obrazek

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 19:10
przez magicmada
Taa, podróże...
co nas nie zabije, to nas wzmocni :twisted:
a kociaki kochane i słodkie, nigdy nie zapomnę wrażeń z nimi związanych.
Mam nadzieję, że nie kichają i jedzą kurczaka tak samo chętnie jak wczoraj.

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 19:15
przez Magija
TyMa pisze:Wiedziłam, że kocyki się przydadzą i nie będą leżały bezczynnie na półce. Hi hi, robić następne? :wink: Kociaki cudniaki. No i krówka, czyżby zmiana upodobań?


Myśmy zostali obdarowani kocykiem, dziękujemy :D :1luvu:
Przykryłam nim paskudne Blankowe krzesło :D


Krówka, powiadasz? :mrgreen: :twisted:

magicmada pisze:Taa, podróże...
co nas nie zabije, to nas wzmocni :twisted:
a kociaki kochane i słodkie, nigdy nie zapomnę wrażeń z nimi związanych.
Mam nadzieję, że nie kichają i jedzą kurczaka tak samo chętnie jak wczoraj.


Paskudna Magic, czy Ty na prawdę chcesz o tym nie zapomnieć? 8O
Mnie do dziś boli gardło :roll:

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 19:26
przez mokkunia
Spieszę donieść, że kurczaczek z ryżem według przepisu Cioteczki Magiji jest tak pyszny, że:
:arrow: maluchy go wcinają na ciepło tak, że aż im się uszy trzęsą
:arrow: Bunia dostała troszkę na spodeczku - zjadła wszystko 8O
:arrow: mój rozpieszczony Leoś właśnie je to jak dziki 8O (idę po dokładkę)
:arrow: ja "troszkę" też spróbowałam :oops:
no i nie wiem, co jutro na śniadanie maluchy dostaną :twisted: :twisted: :twisted:

A wczorajszej jazdy autem i tego co urządziły po drodze maluchy też dłuuugo nie zapomnę :roll: