Strona 1 z 8

Zosia -ani śladu po chorobie, nowe fotki :)

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 17:10
przez bee
Zosinek zachorował w tempie blyskawicznym, leukocytoza na maksa (o 10 tys leukocytów za dużo :( )

być może spowodowane tabletką na wyciszenie w trakcie rujki :(
i maleństwo się meczy z zapaleniem pochwy i codziennymi zastrzykami

na szczęście jest pod dobra opieką i już pierwszy zastrzyk jej pomógł chyba, bo nawet zaczęła reagować na zabawki.... a rano była taka smutna i ospała i nic nie chciała jeść...

to straszne, że jakies świnstwo może tak szybko koteczka rozłożyc

kciukajcie, żeby nam sie udało szybciutko wyleczyć Zosinka :)

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 17:13
przez Zuzia1
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: nie choruj Zosiu

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 17:15
przez IzaW
:roll:

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 17:47
przez Kociama
Zosinek mocno zaciskamy
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 19:28
przez Hannah12
Przyłączamy się do trzymania.
Zosieńko, śliczna panienko zdrowiej szybko.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 19:36
przez Kotona
Zdrowiej Zosiu! :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 19:41
przez martusia02
Zosieńko zdrowiej nam!!!!

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 21:07
przez VeganGirl85
Zosiu, wracaj do zdrowia! :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 22:25
przez Karolka
Kciuki za zdrówko :ok:

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 22:27
przez Femka
i od nas masa kciuków :ok:

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 22:29
przez cleosia
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Pozdrawiam:)

PostNapisane: Nie kwi 22, 2007 3:06
przez ewapod
kciuki za zoske :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 20:28
przez bee
okazało się, że to wszystko przez weta, który dał maleńkiej tabletkę na wyciszenie rujki.... strasznie żałuję, że do niego poszłam.... Tiger podała mi nazwę leku, który miał pomoc, a wet powiedział, że nie ma, ale ma lepsze jakościowo.... zaufałam konowałowi i teraz maleńka cierpi.... :(

nie wiem czy powinnam podać namiary na tego weta? żeby nikt wiecej się nie naciął?
wiedział, że maleńka, wiedział, ze ma 5 miesięcy...

diagnoza po dzisiejszym dniu jest jedna- ropomacicze :( u 5-miesięcznego maluszka i natychmiastowa operacja, bo jej po prostu się momentami leje....

dziękuję wszystkim za dotychczasowe kciuki i prosze o wiecej, bo jutro moja pocieszka idzie pod nóż przez bezmyślnosc cwaniaka w kitlu


całe szczeście, teraz Zosinek jest juz pod stałą opieką Pani Anety, która jest absolutnie najlepsza i wiem, ze nam pomoże.. już pomogła

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 20:32
przez Hannah12
Za jutrzejszy zabieg i szybki powrót do formy.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 20:33
przez Zuzia1
:ok: :ok: :ok: :ok: za Zosię