Strona 1 z 6

FFA-biszkoptowy Ptyś - oczka nie udało się uratować :(

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 0:12
przez justyna_ebe
Wreszcie po wielu podchodach udało się dziś Ptysia złapać. Nie wiem, czy dla niego nie za póżno, bo jedno oczko ma w strasznym stanie :( Wcześniej się niestety nie dało. Antybiotyk w jedzeniu też niewiele dał, bo włóczykij zniknął mi z oczu na jakiś czas.
Kocurek został w lecznicy, mam nadzieję że jutro może będzie coś więcej wiadomo.
Ptyś jest młody, na moje oko z jesiennego miotu. I śliczny :D
Zdjęcia będą nieco później, bo dziś nikt do tego nie miał głowy.

Aniu, dziękuję za pomoc !

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 11:57
przez justyna_ebe
Ptys jest już po operacji, niestety nie udało się uratować oczka :(
Obrazek
http://upload.miau.pl/3/2943.jpg

zdjęcie nie oddaje prawdziwych barw jego futerka, on jest jak kawa z mlekiem. Tak mi smutno, że nie złapałam go wcześniej :(

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 13:05
przez Monisek
Piękna mordka.
Zdrowiej maluszku szybko.

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 13:16
przez kuchatka
Zdrowiej Ptysiu

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 15:34
przez Kociama
Jesteś ślicznym Kotkiem
Wracaj szybko do zdrówka Ptysiu :ok:

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 15:41
przez Zuzia1
Śliczny Ptysiu wracaj do zdrówka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 17:50
przez montes

PostNapisane: Sob kwi 21, 2007 18:32
przez puss
jaki śliczny terminatorek - jak Elmeczek kiedyś :D

trzymam kciuki za maleńtasa :ok:

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 13:04
przez kalewala
Ptyś na razie w lecznicy, po 10-ciu dniach musi mić zdejęte szwy, pozatym ogólnie jest wycieńczony.
Dziś go odwiedzę, zdjęć robić nie będę (jakoś nie lubię w takich sytuacjach i w ogóle zdjeć chorych kotów, tylko jako konieczną dokumentację), poczekam do lepszego wyglądu koteczka
A jutro napisze, co u niego.
Bardzo bym chciała, żeby się oswoił .....

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 13:21
przez Snickers
Kochany, serio. Imię Ptyś bardzo do niego pasuje :)

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 13:23
przez Jana
Zrób zdjęcia, przecież to potencjalny łabędź!

I przekaż pozdrowienia od mojego biszkoptowego Misia.

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 13:38
przez kalewala
Jana pisze:Zrób zdjęcia, przecież to potencjalny łabędź!

Jano, pierwsze (cztery) zdjęcia dokumentacyjne już są, całkiem przed operacją nie zdążyłam, nie miałam aparatu.
Kolejne będą - ale nie dzisiaj. Jak się kocio podreperuje.
Naprawdę nie umiem :( :oops:

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 13:47
przez kalewala
dublet :oops:

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 14:21
przez justyna_ebe
a ja dziś złapałam koleżankę Ptysia. Właśnie jest operowana. One się razem trzymały i mała dziś od rana warowała pod oknami. Może tęskniła za Ptysiem :?

PostNapisane: Pon kwi 23, 2007 14:44
przez kalewala
justyna_ebe pisze:a ja dziś złapałam koleżankę Ptysia. Właśnie jest operowana. One się razem trzymały i mała dziś od rana warowała pod oknami. Może tęskniła za Ptysiem :?


Mam nadzieję, że to sterylka - a nie coś innego...
Cóż, będziemy parkę oswajać :D