Strona 1 z 16

biedny rudy kocur - MA DOM !!! HIP HIP HURA !!!

PostNapisane: Nie mar 30, 2003 19:19
przez lidiya
Od jakiegos , juz dosc dlugiego widywala w okolicach mojego domu piekengo rudego kocura.... wychodzil nocami i zaznaczal teren.... a dzis gdy bylam z moim na spacerze podszedl do nas!!!!! i dal sie poglaskac 8O Taki brudasek...... pochylil lepek i otarl sie o reke jay'a..... Widac ze toczy walki z innymi kocurami bo uszy ma poszarpane, lepek lekko przechylony na bok... sprwaial wrazenie jakby go uszy bolaly ( jakies chorobsko pewnie...:( )......
potem powoli poszedl sobie w kierunku parkingu samochodowego...... :(
Jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo podobny do Nikodema Set.......
Niesmialo zapytam .... moze by go ktos chcial..... ?

PostNapisane: Nie mar 30, 2003 22:02
przez ryśka
Podnoszę! Aaale to musi być cudny sierściuch!

PostNapisane: Nie mar 30, 2003 22:16
przez eve69
szam szuka rudego kota- napisz moze i zasugeruj? taka sierota parkingowa....

PostNapisane: Pon mar 31, 2003 13:12
przez set
Ojej, może to jakiś nasz krewniak! Rude koty są piękne, mądre, grzeczne, dobre, inteligentne.

kotek

PostNapisane: Pon mar 31, 2003 16:57
przez pini1
czy ten kocurek jest osowjony?
mam w katowicach
osobe chetna
wiec?
musze sprawdzic czy aktualne

PostNapisane: Pon mar 31, 2003 22:04
przez lidiya
nie wiem na ile jest oswojony..... ale podszedl do nas na chwilke.....
Pozatym Katowice bardzo daleko, ja nie mam samochodu... a pociagiem z doroslym kotem..... :(
a moze calego bialego?

kotek

PostNapisane: Pon mar 31, 2003 22:15
przez pini1
odległościa nie ma co się przejmowac tym bardzeij ze mój koleg jedzie z torunia do mnie w piątek wiec
musze jutro zadzwonic do tej Pani i zapytac czy by dorosłego wzięła
a Ty jesli możesz zoreientuj sie jak czesto tam przebywa i czy da sie załapc :D

PostNapisane: Pon mar 31, 2003 22:20
przez lidiya
musialabym go lapac w klatke pulapke...... a to sami wiece jakie niepewne..... ale wiem ze sie kreci w poblizu.

PostNapisane: Pon mar 31, 2003 22:22
przez eve69
sprobuj:)

PostNapisane: Pon mar 31, 2003 22:59
przez lidiya
pini1... czy Ci ludzie JESLi byliby chetni byliby tez przygotowani na problemy jakie moga byc z takim kotem ??? (np takie jak Set miala na poczatku), bo ja moge go sprobowac na jedzonko oswajac, ale powrot z Katowic wrazie problemow bylby dla tkiego kotka straszny.....
Jakbys juz cos wiedziala daj znac , bo nie ma sensu zeby go lapac jesli okaze sie ze nic z tego :) Lepiej niech nie ufa za bardzo ludziom jesli ma mieszkac na ulicy....

kot

PostNapisane: Wto kwi 01, 2003 14:20
przez pini1
lidyo zadzwoniłem tam i Pani sie namysla, kota można oswajać swoja droga na rudego zawsze sa chetni.
poza tym nI bój się jak pzryjedzie do Katowic to nawet jak go nie wezmą to go nie oddamy nikomu.
pozdrawima

PostNapisane: Wto kwi 01, 2003 20:15
przez lidiya
od dwoch dni na niego poluje, ale go nie wiedzialam..... wiesz jesli naprawde bardzo by im zalezalo to predzej czy pozniej rudy bedzie. Bo jak nie ten to bedziemy lapac niedlugo te rudzielce z fundacji. Gdy beda po kastracji w schronisku moge tam jezdzic nawet codzinnie pytac jak sie zachowuja w stosunku do ludzi.
Wiec wiesz :) Daj znac jak sie zakoncza namysly :)

kotek

PostNapisane: Wto kwi 01, 2003 20:54
przez pini1
namyslili sie nie chcą :(
ale zaraz dam ogłoszenie do wyborczej o dorosłym rudym i zobaczymy, ale gdyby się znalazł daj znać cos pomysłimy

PostNapisane: Wto kwi 08, 2003 2:13
przez lidiya
jak juz Ci pisalam na pm kota nie widzialam.... do dzis..... przed chwilka slyszalam jak chodzil pod blokiem i miauczal......
Chcialam zbiec sprobowac dac mu jesc ale po chwili ucichli o juz go nie bylo....
Bidulka gdyby sie tak nie zaszywal to bym mu dawala jesc... a moze i domek by mial....

rudy

PostNapisane: Wto kwi 08, 2003 8:27
przez pini1
ojej nie trac nadziei :)
na pewno w koncu sie uda go oswoic i złapac, czy w ciagu dnia tez daje jakies znaki?
czy ma jedno miejsce gdzie pzrebywa?
moze sasiezi cis wiedza albo gospodarz budynku, powiedz ze chcesz go zaadoptowac to nastroi ich lepiej.
pozdraiwma i czekam z niecierpliowscia