Miau.PL

http://upload.miau.pl/3/2316.jpg

Piątek, 13-tego był dla Mietka i szczęśliwy i pechowy - ocalił wprawdzie życie, ale stracił i pchły i jajka :wink:

ze stratą lokatorów gotów był się nawet pogodzić, ale utraty orzeszków długo nie mógł przeboleć, śpiewał tęsknie całą noc :wink:

Tzn. śpiewem wypełniał krótkie chwile, kiedy w pysiu nie było jedzonka. Bo Mietek jadł, jadł, jadł i jadł...a każda nowa porcja witana była okrzykiem radości :wink:

Dziś już Mietek nie wie, czy bardziej lubi jeść, czy przytulać się do człowieka

Przed nami jeszcze reszta zabiegów medycznych i Mietek będzie czekał na szczęśliwca, którego obdarzy ogromem swojej miłości

Powied tylko, ze masz rudego kotka do wydania a tu bedzie kolejka jak w latach 80-tych za kawą

albo i dluższa

dedi pisze:Powied tylko, ze masz rudego kotka do wydania

mam

Jak Rudy Mietek znalazł się u Ciebie??

Rudy Mietek jest cudowny ale ja mam juz dwa swoje, a przy drugim rodzina mnie wyklęła ale podam Ci na PW stronkę gdzie conajmniej 4 osoby chcą adoptowac takiego przystojniaka jak Miecio

Co nie znaczy ze jak załatwie mieszkanie w końcu to pozostane przy dwóch...toż to śmiesznie malo jest

Mietek od kilku godzin zapoznaje się z naszym stadem. Jak na razie obyło się bez awantur a Lolek to nawet nastawiony jest do rudzielca całkiem przyjaźnie. Felka trochę warczy ale na razie na tym poprzestaje. Misiek obwąchał Mietkowe podogonie i stracił zainteresowanie nowym przybyszem. Natomiast rudy sunię pomylił chyba z kotem, bo najpierw polizał ją w nos a potem uwodzicielsko otarł się o nią :wink: