Strona 1 z 2

kocia próchnica - czy się leczy???

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 11:29
przez agacior_ek
Zakladam nowy temat, bo pewnie tu więcej osób zajrzy, niż do mojego wątku.
Otóż wczoraj, na ostatnim trzonowym zębie Kreski znalazłam próchniczą plamkę.
Kotka ma 3 lata, jest niewychodząca, żywiona głównie karmą suchą (biomill lub hils s/d) i surowym mięskiem. Nic innego do buzi nie weźmie :?
Próchnica musiała rozwiąnąć się jakoś bardzo niedawno temu, bo od ok. tygodnia zauważyłam, że zjada mniej suchego, a wczoraj jak ziewała siedząc mi na kolanach, zobaczyłam zaczernienie na zębie.. nie wiem, ile czasu potrzebuje próchnica żeby się rozwinąć, ale jak obstawiam jakiś tydzień :?
I stąd moje pytanie, czy w kociej weterynarii istnieje w ogóle coś takiego jak plomba????
Ząb prawdopodobnie boli, bo kot je mniej twardej karmy, ale nie jest całkiem zepsuty i na pewno nie kwalifikuje się do wyrwania.
Czy ktoś z was miał taki problem??? Czy istnieją koci dentyści??

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 13:21
przez Karolka
Moze niepotrzebnie panikujesz... Moja Nuśka ma 3,5 roku i tez ma ciemne plamki na zębach trzonowych. Początkowo myślałam, że to prochnica, ale okazało się ze to osad z płytki nazębnej, który stopniowo może się przekształcić w kamień. Spróbuj to uważnie zeskrobać czymś ostrym. Zobacz czy haczy.
U weta leczy się kotom zeby, ale pod narkozą. Tak samo ściąga się kotu kamień urządzeniem emitującym ultradźwięki, też pod narkozą. Koszt zabiegu ok 80 zł.

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 13:35
przez agacior_ek
Karolka pisze:Moze niepotrzebnie panikujesz... Moja Nuśka ma 3,5 roku i tez ma ciemne plamki na zębach trzonowych. Początkowo myślałam, że to prochnica, ale okazało się ze to osad z płytki nazębnej, który stopniowo może się przekształcić w kamień. Spróbuj to uważnie zeskrobać czymś ostrym. Zobacz czy haczy.
U weta leczy się kotom zeby, ale pod narkozą. Tak samo ściąga się kotu kamień urządzeniem emitującym ultradźwięki, też pod narkozą. Koszt zabiegu ok 80 zł.


Hmm.. za twoją radą przyjrzałam się temu znalezisku, zdrapałam to 8O rzeczywiście zszedł jakby osad. Malusieńka plamka została w samym zgłębieniu zęba ale ząb nie ma dziury! :balony:
Po świętach muszę kupić pastę do kocich zębów... :?
Dzięki Karolka..
Swoją drogą, ciekawe co to za osad, skoro jest czarny..
A kamień u Kreski pod kontrolą. trochę się odkłada, ale ściagać nie trzeba, staram się dodawać do karmy chrupki oral, choć one na siuśki źle robią.
Naprawdę dziekuję.
A swoją drogą, ciekawe, czy jest na forum kot z plombą :)

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 13:51
przez Karolka
U mojej Nuśki ten osad jest brązowy w jednym miejscu, w innym czarny :roll: Szczególnie pojawia się w zagłębieniach i załamaniach zębów. Też kupowałam chrupki Oral i Dental, ale nie skutkowały. Mam teraz pastę M&C Fresh Breath & Dental Care (36zł). Pachnie żarciem i smakuje kotu. Czysci się zeby palcem. Ma drobinki ścierające. Ale nie mogę Ci powiedzieć, czy skutkuje, bo używałam jej tydzien i odstawiłam, bo Nuśce się rzuciła jakaś alergia na futro więc szukam przyczyny i odstawiłam wszelkie nowe specyfiki, wróciłam do wcześniejszej karmy... itp.

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 14:13
przez sfinks
wejdz w onet i wpisz - chirurgia szczekowa weterynaryjna.
Znalazlam tam kilka specjalistow ktorzy robia cuda. Bylo tez o kociej prochnicy ktora atakuje koty juz w mlodym wieku i jest bardzo bolesna.

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 14:26
przez sfinks
to jest klinika ELWET w Al. Niepodleglosci 24/30 tel. 843 23 46 dr Kurski czynne non-stop

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 17:45
przez ariel
sfinks pisze:to jest klinika ELWET w Al. Niepodleglosci 24/30 tel. 843 23 46 dr Kurski czynne non-stop


Zdecydowanie wybrałabym się do dr Jodkowskiej na Powstańców Śląskich.
Jeśli nic się nie zmieniło przyjmuje w środy po południu.

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 17:48
przez sfinks
na Bemowie ? Pytam bo przymierzam sie do tej nieskoordynowanej persiczki od jopop.

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 17:53
przez ariel
na Bemowie, PŚ 101

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 17:56
przez sfinks
dzieki dobra kobieto :D

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 18:13
przez Beata
moja Daisy ma ze 3 plomby, zakladane przez dr Jodkowska - zdecydowanie polecam ja jako kociego dentyste!

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 18:40
przez sfinks
a jakie sa koszty takiej kociej plomby ? Pytanie przyziemne ale zyciowe.

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 18:43
przez Beata
hmmm, za wszystkie trzy plus narkoza plus czyszczenie zebow zaplacilam chyba cos w okolicy 200 zl - to bylo 2 lata temu, wiec nie pamietam dokladnie...

generalnie prochnica u kotow zdarza sie bardzo rzadko
a zakladane plomby czesto nie sa przyjmowane przez organizm i wypadaja - u Daisy byla kontrola rok temu i ladnie sobie siedza
ale moje koty sa dziwne :twisted: :wink:

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 18:45
przez sfinks
pocieszajaca cena, spodziewalam sie kosmicznej kwoty :D

PostNapisane: Nie kwi 08, 2007 21:05
przez agacior_ek
Beata pisze:moja Daisy ma ze 3 plomby, zakladane przez dr Jodkowska - zdecydowanie polecam ja jako kociego dentyste!


Dziękuję dziewczyny! Czyli na forum znalazła się zaplombowana kocinka :)
Ja po świętach kupię pastę i szczoteczkę... a potem wybiorę się na konsulatcję do pani doktor.. tylko problem w tym, że Kreska mnie daje sobie zrobić WSZYSTKO a u lekarza nie daje się dotknąć... zajrzenie w zęby może okazać się niemożliwe..
Zobaczymy..
ale naprawdę, to że to coś czarnego to był osad 8O w życiu nie widziałam czarnego osadu na zębach, nigdy bym na to nie wpadła 8O 8O :roll: