jak sie bawicie ze swoimi kotami?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 26, 2003 23:32

JUz kilka razy pisałam ale sie powtórzę: FOLIA DO REMONTÓW!!!

Instrukcja obsługi:
1.Rozkładamy na podłodze, dbając o to aby folia nie była rozłozona całkiem płasko.
2. Rzucamy na środek kulke papieru / sztuczna myszkę/ anything.

Dobrej zabawy!
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw mar 27, 2003 10:20

Papier toaletowy,najlepiej nowiutka rolka,rozciągnięta po całym mieszkaniu,kumple też niech mają uciechę,jak super drze sie go na strzępy.
Chusteczki higieniczne,jak łatwo się je wyciąga z pudełka...
Sznurowadła,takie fajne kokardki,niech ten duży facet pokaże,jak sie je wiąże,a ja pokażę jak je rozwiązać...

Candy

 
Posty: 1409
Od: Wto lut 04, 2003 22:27
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Post » Nie mar 30, 2003 0:46

dziekuje Wam bardzo za wszystkie pomysly :) w sumie rzeczywiscie, zaobserwowalam u moich kotow wiekszosc z tych zachowan, ale jakos [nie wiem dlaczego :)] nie wpadlam na to, zeby je umyslnie prowokowac jako zabawe :)
problem polega glownie na tym, ze moj starszy, wiekszy i stateczniejszy kot nie chce sie bawic, bo z mlodszym problemu nie ma, ale mam nadzieje, ze tego lenia tez sie uda rozruszac :)
"Bóg stworzył kota, żeby człowiek mógł głaskać tygrysa."
Victor Hugo
kachna i jej dwaObrazek

kachna

 
Posty: 98
Od: Wto wrz 10, 2002 23:26
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 30, 2003 12:29

Rzuć na środek pokoju pudełko kartonowe np takie po butach, albo jakieś większe, ew takie co to się w nim kot ledwo zmieści. Konfiguracje dowolne, a zabawa gwarantowana 8)
Obrazek

warkot

 
Posty: 4292
Od: Śro mar 27, 2002 9:18
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 30, 2003 13:40

Estraven pisze:Axel - I do repeat - tak duże zdjęcia wstawiamy tylko jako linki :!:


Przecież ja podałam link :!:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Pon mar 31, 2003 0:15

Sznurówki przy obuwiu, oczywiście głównie w trakcie zawiązywania. Rozmaite inne troczki przy odzieży też. Kasztany do turlania z hurgotaniem. A ostatnio Cipiór odkryła w łazience ścierkę do podłogi, taką dużą szarą miękką - wywleka się to z kąta i stacza wielką bitwę, a potem można na pokonanym wrogu położyć się i odpocząć. Osobiście jestem bardzo zainteresowana tego rodzaju ćwiczeniami, bo w ferworze walki tylne nóżki składają jej się jak do klasycznego kociego kopnięcia.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 31, 2003 0:54

Axel pisze:
Estraven pisze:Axel - I do repeat - tak duże zdjęcia wstawiamy tylko jako linki :!:

Przecież ja podałam link :!:

Wstawiłaś ilustrację. Link jest od chwili, gdy to zmieniłem.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 03, 2003 2:07

Zdolności Tayeczki do piłki nożnej objawiły się już dawno - jest wyjątkowo precyzyjna i skuteczna w operowaniu piłeczką. Ale dzisiaj okazało się, że jest równie zdolnym bramkarzem (bramkarką?) :o Zasiadła w regale, w części bezdrzwiczkowej-pudełkowej i domagała sie rzucania piłeczki. Niektóre wyłapywała w powietrzu odrzucając do mnie 8O a inne wyrzucała z półki. Po kilkunastu minutach zmienił mnie syn, a potem ja jego, a potem miałam już dość. A Taya miała wyrzut w oczach "co, juz koniec? czemu tak krótko?" . Ta dziewczyna ma niespożyte siły i pomysły godne kota :)
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54265
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Wto cze 03, 2003 3:44

Candy pisze:Papier toaletowy,najlepiej nowiutka rolka,rozciągnięta po całym mieszkaniu,kumple też niech mają uciechę,jak super drze sie go na strzępy.


Sugar wlasnie dzis odkryla ta zabawke... byl troche odwiniety, doskoczyla... ja sobie spokojnie siedzialem przy komputerze cos ogladajac ale slysze podejrzany szelest od strony lazienki... patrze a moja slicznota wycofuje sie ogonem do przodu z lazienki ciagnac w pyszczku za soba juz dosc spora ilosc papieru :D . Tak mnie to ubawilo ze az zdjecia cyknalem (jutro beda) :D ... oczywiscie w obawie przed pozarciem (bo rozrywala na strzepy i zjadala) papieru zabralem jej ta zabawke... zawiedziona troche byla ale zaraz zabrala sie za sznurowki, ktore odkryla jakies 3 dni temu.
A tak poza tym to jedna, niezawodna, ulubiona zabawka Sugar - gabczasta pileczka (wielkosci pingpongowej) - polowanie, lapanie (ma juz taka wprawe ze zagarnia ja "w locie" i w obie lapki lapie :) ), gryzienie - najbardziej lubi po chwili zabawy wziac pileczke w pyszczek, przyniesc do mnie (sama aportuje! ja jej nie uczylem 8O ) pod nogi (najlepiej niezauwazenie tak bym sie prawie wywalil probojac ruszyc z miejsca), rozklada sie i "dobija" ofiare (gryzienie,drapanie, przytrzymywanie przednimi i rozszarpywanie tylnymi lapkami).

Poza tym : reklamowki, kartki papieru, ksiazka ktora akurat czytam (kusza ja papierowe krawedzie)... moje stopy szczegolnie w klapkach :evil: , same klapki tez dobrze sluza jako drapak...
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 03, 2003 7:58

kachna pisze:problem polega glownie na tym, ze moj starszy, wiekszy i stateczniejszy kot nie chce sie bawic, bo z mlodszym problemu nie ma, ale mam nadzieje, ze tego lenia tez sie uda rozruszac :)


A może młodszy jest za szybki dla "staruszka" bo ja mam dwa małe kociaki ale Shandy jest zwinniejsza od Cosmaka, który jest 3 razy większy. Martwiłam się, że taki maluch bawić się nie chce. Domyślałam się, że chodzi o Shandy więc wynieśliśmy ją do sypialni i daliśmy jej myche a nagle Cosmo jak kiedyś zaczął ganiać za sznureczkiem. Okazało się, że Shandy jest zbyt konkurencyjna i biedaczyna poddawał się już na starcie :( Teraz czasami je rozdzielamy, żeby Cosmo też mógł poszaleć jak się już rozkręci w gonitwach sznurkowych to mu nawet konkurencja nie przeszkadza :D

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto cze 03, 2003 9:13

Moje jeszcze uwielbiaja takie sztywne papierowe ucha od papierowych torebek. No wiecie, takie np z ladnej torebki z perfumerii. Torebki tez sa dobre do zabawy, ale takie ucho, odciete i najlepiej przeciete na pol, to dopiero rewelacja! :roll: Jest takie sztywne, i fajnie szelesci na podlodze, i chowa sie we wszystkie szpary (pod drzwiami np), zabawa na kilka godzin, polecam.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto cze 03, 2003 10:28

Moja mniejsza pociecha ostatnio odkryla piane, na podlodze w lazience dostala taka mala gorke z piany. Co ona robila :D rzucala sie obiema lapkami, pozniej strzepywala, bo mokre, pozniej podchodzila z tyleczkiem do gory....powoli..i pac piane. A piana syczy przeciez i strzela. Rewelacyjna zabawa :)
I jeszcze wapno musujace...ale do wapna tylko podchody...pacac na szczescie nie pacala :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 03, 2003 10:57

Mysza też grywała w "piłkę łapną", chociaż to nie zawsze była piłka. Mogło być cokolwiek, np. kapsel. Zasiadało się na oknie i wyłapywało rzucany kapsel - właśnie jak Taya: albo w locie, albo z parapetu odrzucało celnym pchnięciem łapki.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 3 x, kasiek1510 i 498 gości