Strona 1 z 10

TIPPY juz w nowym domku :)

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 11:38
przez dafney
Witam wszystkich. kilka minut temu znalazlam na skrzyzowaniu ruchliwej ulicy mloda koteczke. Jest nieduza i prawdopodobnie w ciazy. :? Mam juz w domu dwie 8 miesieczne kotki i zastanawiam sie,czy musze odizolowac przybyszke,zeby moje maluchy sie od niej niczym nie zarazily. Dodam,ze kotka jest bardzo mizialska, byc moze domowa. Nioslam ja na rekach ok 20 min do mojego mieszkania,a ona spala grzecznie,wiec domyslam sie,ze miala kiedys domek. A moze nadal ma???Tylko kto wypuszcza ciezarna kicie sama??? W kazdym razie nie byla bardzo glodna, ale siersc ma matowa, troche ranek na glowce i uszkach i prawdopodbnie pchly,bo sie ciagle drapie. :( Moje dziewczyny maja po 8 miesiecy,a ona jest troche mniejsza od nich,czy to mozliwe,zeby byla w ich wieku i w ciazy 8O Popoludniu ide z nia do weta, ale zastanawiam sie,czy moge pozwolic jej do tego czasu chodzic po duzym pokoju (moje koty tu nie wchodza,zamknelam dzrzwi). Prawdopodobnie bede mogla ja zostawic u weta,ale stamtad jesli nikt jej nie przygarnie do poniedzialku,pojedzie do schroniska. Co mam robic??? Mieszkam w wynajetym mieszkaniu i mam wspollokatorow,a nie wiem,czy kotka jest kuwetkowa.Prosze poradzcie cos...

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 11:50
przez kunegunda
poradze ci tak: odizoluj ja i nie pozwól żeby zbliżała się pod jakims względem do twoich kotów może być czymś zarażona ale po 2drugie nie powinaś jej brac może jak jest tak oswojona to wyszła na spacer . Wywieś pare ogłoszeń przy tym miejscu i czekaj cierpliwie dobrze że idziesz do weta ;*

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 11:52
przez seniorita
Hej najlepiej byłoby zabrać kotkę do weta na szybką sterylkę. Zazwyczaj koty, które nawet nie widziały wcześniej kuwety szybko załapują jak z niej korzystać. Kicie najlepiej odizolować od rezydentek np. umieszcząc w łazience.

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 11:54
przez puss
moja kicia ma 7 miesięcy, jest strasznie mała, a już rujkowała i mogłaby być kotna, gdyby się dobrał do niej jakiś kocur.
zabierz kotę na sterylkę, do tego czasu niech się nie brata z rezydentkami.

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 11:54
przez dafney
Mieszkam w samym centrum duzego miasta.Tutaj rzadko kto ma kota.A ta mala ma matowa siersc, ranki na glowei i uszach. Nawet jesli miala wlasciciela, to i tak lepiej,ze ja zabralam...

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 11:56
przez Sylwka
kunegunda pisze:nie powinaś jej brac może jak jest tak oswojona to wyszła na spacer ciężarna też potrzbuje ruchu.

Takie argumenty rzucają mnie na kolana. Szkoda, że jestem w pracy, bo też bym wyszła na spacer, mimo że nie wydaje mi się abym była w ciąży. Sorry za OT.

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 11:56
przez Siean
Skąd jesteś? Zobacz w wątku "Weci polecani" w Kocim ABC na górze strony gdzie masz dobrego weterynarza.
Jeśli, jak piszesz, kotka pozwoliła ci się nieść tak długo na rękach, to bardzo prwdopodobne, że była domowa. Niestety, nie brakuje nieodpowiedzialnych domków puszczających koty luzem :( bez zwrócenia uwagi na to, co może się im przytrafić. Ewentualnie kotka została wyrzucona ze względu na ciąże... :(
Zapewne zna kuwetę, ale a wszelki wypadek daj jej kuwetę [wystarczy w tej roli duża płaska miska] z mieszaniną ziemi i żwirku - jeśli nie jest przyzwyczajona do żwirku, taka mieszanka zachęci ją do skorzystania.
Dla pewności nie pozwól sie jej kontaktować ze swoimi kociakami - choćby ze względu na pchły. U weta przy badaniu poproś o odpchlenie, odrobaczenie, sprawdzenie uszu pod kątem świerzba i porozmawiaj o możliwie szybkiej sterylizacji kici.
A potem prosimy o jej zdjęcia i ogłoszenie, że szuka domu :)
I błagam, nie dawaj jej do schroniska :(

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 11:56
przez Basia_G
Dafney, duze brawa dla Ciebie.
Naprawde zrobiłaś dobrze.
Jeżeli masz możliwośc odizoluj koteczke, chcoiażby do czasu wiyzty u weta i odpchelnia bidulki.
Wstaw jej kuwetkę, myśle, ze nie wpoinno być zadnego problemu.

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 11:58
przez Sylwka
Napisz skąd jesteś. W marcu jest akcja sterylizacji zwierząt (w niektórych lecznicach przedłużona) i może uda sie kotke wysterylizowac taniej a może ktoś doradzi co robić. Ważne abyśmy wiedziały/li gdzie potrzebna pomoc.

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 12:00
przez kunegunda
sorry jeżeli powiedziałam cos źle ale sama nie mam kota wiec czasami palne napewno cos głupiego przy 30-stkach mam dopiero 14 lat...

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 12:02
przez iwona_35
kunegunda pisze:sorry jeżeli powiedziałam cos źle ale sama nie mam kota wiec czasami palne napewno cos głupiego przy 30-stkach mam dopiero 14 lat...


aaa, przez moment myslałam, że zawału dostanę

Chociaż jak moja córka miała tyle lat co ty. to na 100% przyniosłaby mi kota do domu

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 12:04
przez kunegunda
hehe to zmienie moja wypowiedź...

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 12:05
przez dafney
Problem jest w tym,ze mieszkam w Irlandii, w Dublinie.Takze nie sadze,zeby ktos znal tu dobrego weta :( Ja chodze to tego,ktory jest najblizej. Opiekuje sie moimi kotkami( znalazlam je jak mialy ok 2 miesiecy), sterylizowal je i wydaje mi sie w porzadku. Jednak martwie sie jak zareaguja na to wspolmieszkancy. I tak ledwo wyblagalam 2 kotki,a teraz trzeci...

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 12:16
przez dafney
Dopiero zobaczylam jaka ona jest chuda!!!Pod ta sierscia nie widac, no brzusio ciezarny :(
Jest niesamowicie mizalsak.Wlasnie wdrapala mi sie na kolana i wlaczyla traktorek.Jak jej nie dotykam to doprasza sie miauczeniem. Musi znalesc dobry domek... :)

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 12:16
przez Bungo
To trochę zmienia postać rzeczy. Widziałam stronkę irlandzkiego schroniska - nasze domowe mogłyby wpaść w kompleksy 8O . I tam bardzo intensywnie szukają domków dla kotów. Nie wiadomo jednak, jak tam podchodzą do sterylki ciężarnych kotek.
Oczywiście, najlepiej będzie jej w domu...