Strona 1 z 3

Kaleka kotka. Po sterylce. W NOWYM DOMU :))))))))))))

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 21:00
przez natur11
W jednej z podżywieckich wsi mieszka babcia mojej kolezanki - Oli.
Od jakiegoś czasu przychodzi do niej śliczna niepełnosprawna kotka

Kotka chodząc zarzuca tyłem, niestety tylnie nóżki ma zniekształcone :(

Ola zabrala ja do weterynarza, ktory powiedział że albo się taka urodziła albo we wczesnym dzieciństwie potrącił jej samochód. Niestety nóżek się już nie wyprostuje ale kotce można pomóc. Można jej znaleźć dom

Niestety moja koleżanka ma 2 psy z których jeden nie toleruje kotów wcale, dlatego szukamy kogoś kto pomoże biednej kotce.

Jak na razie jedzonko kicia ma zapewnione (babcia koleżanki codziennie ją dokarmia) niestety nie moze się nią zajmować, gdyż sama jest niepełnosprawna.
A kotka potrzebuje pomocy. Jest bardzo chuda mimo posiłków zjadanych u babci. Ma kłopoty ze skórą i dziąsłami. Wet powiedział że to zapalenie dziąseł.

Kotce kilka dni temu podano tabletke na odrobaczenie.

Niesety nie mamy pieniędzy żeby leczyć kotkę i zapewnić jej normalne warunki.

Ostatnio kotka miala ruję i po kolei dopadały ją wszystkie wiejskie koty, babcia nie mogła sama sobie z nimi poradzić . Odganiała je swoimi kulami ale nie dała rady rząd kotów czekał na swoją kolej. Kotka została zmaltretowana i rzucona na plecy. :(

Niestety nie potrafiła się obrocić. Była słaba i poraniona i na pewno teraz jest w ciązy :cry:

Zdjecia mam obiecane - wkrotce beda zrobione.
Jak tylko dostane, zaraz je tu wkleje.

Pomozcie!

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 21:04
przez Zuzia1
biedna malutka :(

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 21:06
przez natur11
Ola nie jest panikara, ale jest bardzo wrazliwa na los zwierat, dziala aktywnie przy zywieckim schronisku
gdy mi opowiedziala te historie zaraz postanowilam zalozyc jej utaj swoj watek

wiec ja kotki nie widzialam, tylko ze slyszenia te historie znam, jednak ciagle o niej mysle, zamartwiam sie jej sytuacja

prosze, pomozmy kici znalezc dom

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 21:09
przez ef-ka
jest niesterylizowana z braku pieniędzy czy z przekonania?

PostNapisane: Wto mar 27, 2007 21:11
przez natur11
ef-ka pisze:jest niesterylizowana z braku pieniędzy czy z przekonania?

uwazam, ze z braku pieniedzy, ale nie mysle tez ze babci przyszlo na mysl to zrobic
ja wlasnie dlatego reaguje natychmast by szybko znalezc rozwiazanie i nie dopuscic do rozrodu

PostNapisane: Śro mar 28, 2007 14:05
przez natur11
postanowilysmy w najblizszym czasie zrobic kici sterylke, wczesniej umowimy termin i dowiemy sie o koszt operacji

marwie sie o nia, co bedzie po operacji, wymagala by opieki chociaz do czasu zdjecia szwow, ale gdzie? ? ?

jesli ktos moze pomoc w znalezieniu tymczasu lub wspomoc finansowo, to z gory baaaardzo dziekujemy

PostNapisane: Śro mar 28, 2007 16:40
przez natur11
na dogomanii zaproponowano nam pomoc...

sa pierwsze deklaracje pomocy finansowej i tymczasik w Krakowie :D

juz jutro koteczka bedzie lapana (trzymajcie kciuki) i przewieziona do sasiadki Oli, i byc moze juz w piatek bedzie sterylka, koszt w promocji 120zl....

jesli Ola ja zlapie bedziemy miec zdjecia kici :)

PostNapisane: Śro mar 28, 2007 17:00
przez ryśka
Powodzenia! :ok: Wspaniale, że o nią walczycie.

PostNapisane: Śro mar 28, 2007 17:21
przez natur11
ryśka pisze:Powodzenia! :ok: Wspaniale, że o nią walczycie.

ja od kiedy o niej uslyszalam to ciagle o niej mysle :(

jutro Ola miala jechac z wizyta do domku tymczasowego do Krakowa (domek tymczasowy nie dla kici, ale z kolei dla kalekiej suni Soni), staramy sie jednak tak przeorganizowac by pogodzc te dwie sprawy
stanelo na tym ze ja i jeszcze jedna osoba jedziemy do Krakowa a Ola lapie kotke u babci - kotka jest tam dochodzaca, wiec byc moze bedzie koniecznosc spedzenia u babci spoooooorej chwili, az sie pojawi kicia...

trzymajcie kciuki by kicia przyszla, gdy Ola bedzie czekala....

zlapac kicie to najwiekszy problem, potem jak juz ja bedziemy mialy to zajmiemy sie nia odpowiednio :)

slabo u nas z finansami, wiec jesli ktos moze wspomoc nawet malenka suma, to z gory dziekujemy

podam wam zaraz link z dogomanii by miec poglad jak tam sie pomoc dla kici rozwija:

identyczny watek na dogo:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=56126

PostNapisane: Śro mar 28, 2007 17:31
przez ef-ka
:ok: duże :ok:

PostNapisane: Śro mar 28, 2007 17:38
przez natur11
ef-ka pisze::ok: duże :ok:

trzymac! trzymac!
do odwolania! :wink:

no i jutro juz moga byc pierwsze zdjecia koteczki :)

kice musimy jakos nazwac, bo ciagle pisze kicia, kicia...
jakies ladne imie by sie dla niej przydalo!

PostNapisane: Śro mar 28, 2007 18:19
przez genowefa
To trzymamy

:ok: :ok: :ok: :ok:

pozdrawiam
Agnieszka

PostNapisane: Śro mar 28, 2007 19:46
przez Zuzia1
:ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 11:48
przez natur11
wczorajsza akcja lapania koteczki zostala odwolana, ze wzgledu na sprawy rodzinne Oli
sprawa jest jak najbardziej aktualana ale przesunieta w czasie

chyba tu nie pisalam, ze zglosila sie pani z Krakowa z checia zaopiekowania sie kicia, jednak nie bedzie to domek staly lecz tymczasowy, warunkiem bedzie odpchlenie i sterylka

bede informowac jak sprawa sie toczy

PostNapisane: Pt mar 30, 2007 16:19
przez Tweety
no to czekamy na wieści