Strona 1 z 5

Jakie warzywa dla naszych kociaków?

PostNapisane: Czw lut 07, 2002 14:46
przez Virge
Spotkałam się z opinią, że organizm kota (w przeciwieństwie do ludzkiego) nie jest w stanie wytworzyć z prowitaminy A (zawartej np. w marchewce) właściwej witaminy A.
Niektórzy proponują podawać oprócz marchwii tarte buraki.

Chciałabym urozmaicić to mięcho, jakie Gluti dostaje i zastanawiam się właśnie, jakież to mogą być warzywa.

Z góry dziękuję za Waszą pomoc

PostNapisane: Czw lut 07, 2002 16:02
przez Falka
Ja tak szybciutko :)
Właściwie każde warzywa oprócz cebuli i pomidorów, które tylko będzie chciał jeść: ziemniaki z masełkiem, fasolka szparagowa, gotowana kapusta, marchew, groszek zielony, kukurydza. Te warzywa są do przyjęcia dla moich Falkotów :)

PostNapisane: Czw lut 07, 2002 16:19
przez Estraven
Zgadza się :) Tylko przy jednym wiem, że dobrze jest zachować ostrożność: przy kukurydzy. Znam koty, które szalenie ją lubią, ale dostają potem gwałtownego odrzutu... :wink:

PostNapisane: Czw lut 07, 2002 16:22
przez Gata
Moja Tusia uwielbia kukurydzę, ale niestety nic z niej nie korzysta :cry:
Ziarenka wychodzą w całości drugim końcem kota.

PostNapisane: Czw lut 07, 2002 21:50
przez Ofelia
No wlasnie. Chetnie poslucham o tych warzywkach jeszcze, bo ja tylko marchewke daje. Raz dalam kukurydze, ale ja olaly.

PostNapisane: Czw lut 07, 2002 21:54
przez Witch
Fasolka szparagowa i bób - szczególnie łupinki z tego drugiego :D Mam nadzieje, że nie robie im tym krzywdy... :roll:

PostNapisane: Czw lut 07, 2002 22:48
przez Keskese
Lalusia lubi pomidory i ogórka (oczywiście surowe).
A reszta Trio jada mięsko ..., no i czasami zielony groszek gotowany (jak akurat kupię "kurczaka z warzywami" - tam tylko groszek widać !!!)

PostNapisane: Pt lut 08, 2002 7:55
przez Panda1
Witam wszystkich z forum Animal.pl i nie tylko ! Obrazek

Moja Panda zwykle jada tylko sucha karmę, ewentualnie jakies "konkretne" mięsko, ale raz spróbowałam "urozmaicic" jej dietę puszka z marchewką i groszkiem. Reakcja koty była jednoznaczna : krótko obczaiła co teź nowego jest w misce, powachała warzywka i spojrzała na swoja pańcię z wyrzutem i wyrazem pyszczka mówiącym : "Kobieto, idź sie leczyć, na co kotu ta zielenizna?" Marchewkę akceptuje jedynie w niewielich ilościach pochodzących z rosołu, za to nie odstąpi, kiedy widzi, że ktoś je banana !!!
[
Oj, dziwne te upodobania kulinarne naszych mruczków...

Pozdrawiam serdecznie

PostNapisane: Pt lut 08, 2002 12:54
przez Daga
Witaj Panda1 :)
Wracajac do warzywek - Gapek kocha bob nade wszystko, a ze ja nienawidze tego warzywa zwykle jedza z TZ-tem we dwojke z jednej miski :D
Poza tym jada marchewke gotowana, ale tylko z jakims tluszczem i raz na sto lat groszek zielony. Lubi tez kukurydze, kiedys wyzarl nam cala z pizzy :lol: Surowych warzyw nie jada wclae i jak probuje podsunac mu cos pod nos zamienia sie w Bardzo Obrazonego Kota.

PostNapisane: Pt lut 08, 2002 18:48
przez Virge
Znalazłam, co takiego możemy podawać naszym kociakom:
:arrow: marchewka,
:arrow: tarte buraczki,
:arrow: fasolka szparagowa,
:arrow: kalafior,
:arrow: kabaczki, cukinie,
:arrow: zieloną sałatę, nawet na surowo,
:arrow: szpinak, brukselki, kalarepę, szparagi.

Znając nasze pociechy i tak to one dokonają wyboru :lol:

PostNapisane: Wto lis 16, 2004 16:15
przez ranocchia
dlaczego nie wolno dawac kotom pomidorow? bez skorki? moja Crosta je lubi, poza tym szpinak i baklazany (ziemniaki tez, nawet frytki, ale staram sie jej nie dawac)

PostNapisane: Wto lis 16, 2004 16:19
przez pstryga
o +na taki wątek czekałam :D :D :D :D .
a avocado i oliwki kot może jeść? Bo Rysiek na widok avocado dostaje amoku i na dodatek co sobie przygotuje to zawsze coś zwędzi. Ni oi nie wiem czy go nie truję ...
:roll:

PostNapisane: Wto lis 16, 2004 16:37
przez Agia
Matti uwielbia gotowane ziemniaczki i gotowanego kalafiora - nie daje mi spokojnie zjeść objadu, dopóki nie dostanie swojej porcji.

PostNapisane: Wto lis 16, 2004 17:02
przez kordonia
Moje koty raz dziennie dostają mielone mięso, lub wątróbkę, lub rybę. Mieszam to z niedużą ilością płatków jęczmiennych i warzywkami, które raz na tydzień przygotowuję w ten sposob, że gotuję cały garnek marchewki, buraczków z jednym kartofelkiem, kawałkiem kalafiora. Kiedy to się ugotuje, miksuję na paćkę i jeszcze gorące ładuję do słoiczków. Pod wpływem ciepła sloiki zamykają sie i w ten sposób mam te warzywka na tydzień. Zreszta bardzo on im smakują- Szelma dałaby sie zabić za porcję takich warzywek

PostNapisane: Wto lis 16, 2004 17:20
przez Dorocia
Ja tylko chciałam zapytać na teat tartych gotowanych buraczków... Czy to może spowodować czerwonawą kupkę ? Pytam bo mam zamiar jej sprubować podać do mięska i wolałam wiedzieć. A tak poza tym to małe kociaki (3-4 miesiące) też mogą jadać takie roślinne rarytasiki :D ?