Jakie warzywa dla naszych kociaków?

[Patewka]

Moje koty raz dziennie dostają mielone mięso, lub wątróbkę, lub rybę. Mieszam to z niedużą ilością płatków jęczmiennych i warzywkami, które raz na tydzień przygotowuję w ten sposob, że gotuję cały garnek marchewki, buraczków z jednym kartofelkiem, kawałkiem kalafiora. Kiedy to się ugotuje, miksuję na paćkę i jeszcze gorące ładuję do słoiczków. Pod wpływem ciepła sloiki zamykają sie i w ten sposób mam te warzywka na tydzień.

W kwestii zywienia postepuje bardzo podobnie
Zainteresowala mnie bardzo sprawa sloiczkow.
Musza byc male - jakich wiec uzywasz i skad je bierzesz

Pytam - bo dotad mrozilam porcje, ale sloiczki bylyby swietne na wyjazdy, gdyz nie musza stac w lodowce.

[Patsi]

A mój kot z warzyw uwielbia tylko szczypiorek i koperek.Nie wiem, czy to zdrowo, ale nic mu po tym nie ma.Poza tym daje się czasem naciągnąc na Gerberka-cielęcina z marchwią.Poza tym sucha karma dla kastratów i kot ma siły jak tygrys (dlatego chodzę wiecznie podrapana ).

[Aleksandra LM]

Witam wszystkich.
Tuka pisze:"Moja ukochana kicia (już jej nie ma z nami) ubóstwiała frytki (tak jak ja, zresztą) i ogórki zielone. Moja siostra teraz ma kota, który za frytki lub czipsy zabije wszystko co stanie na jego drodze "

To widze ze nie tylko moj Bubus ma fiola w punkcie czipsow. Normalnie wkladal leb do otwartej torby i kradl. Ziemniaki i frytki tez mu smakuja co prawda ostatnio nie kupuje czipsow jako ze staram sie to owo zgubic ale nie wiem ile wytrzymam

Tak czytam o tych warzywkach i o domowej diecie dla kotow i sie zastanawiam. Z mojej piatki 3 dziewczyny jedza puszki Fancy Feast Elegant Medley - tak bardziej na smaka niz jako glowne pozywienie, Bubusiowi owe puszki nie smakuja, tak samo kreci na nie nosem Sephrenia - a cos mokrego chcialbym im dawac. Wiem ze Bubus lubi przyrzadzone w domu mieska: duszona cielecinka i wolowinka jest mniam mniam, tak samo pieczony schab ze sliwka tudziez grillowany/pieczony kurczak - po prostu niemalze wlazi nam do talerzy i kradnie z widelca, opedzic sie od niego kompletnie nie da.

[Aleksandra LM]

Natchneliscie mnie wlasnie dusze Bubusiowi kawalek cieleciny i na parze robie mu ziemniaczka, marcheweczke i troszke fasolki, miesko ciut osolilam, reszte nie.
Mam nadzieje ze mu bedzie smakowalo

[unnami]

Mój Oscar nagminnie wylizuje mi talerz, gdy po obiedzie zostanie trochę ziemniaków. Ostatnio to nawet zostawiłem specjalnie mu. Frytek natomiast nie je - woli je kopać.

Raz spróbował ogórka konserwowanego. Pożuł, pożuł, skrzywił się i poszedł. Ale z tego co czytam to chyba kotom można wszystkie warzywa prócz cebuli, która jest ponoć trująca.

Aha, i Oscar wylizuje mi kubeczki po jogurtach, raz nawet jeden mu trochę utknął na twarzy i tak chodził z nim dopóki go nie uwolniłem. Chyba raz mu kupię cały jogurt, jak będzie grzeczny.

[unnami]

Mój Oscar nagminnie wylizuje mi talerz, gdy po obiedzie zostanie trochę ziemniaków. Ostatnio to nawet zostawiłem specjalnie mu. Frytek natomiast nie je - woli je kopać.

Raz spróbował ogórka konserwowanego. Pożuł, pożuł, skrzywił się i poszedł. Ale z tego co czytam to chyba kotom można wszystkie warzywa prócz cebuli, która jest ponoć trująca.

Aha, i Oscar wylizuje mi kubeczki po jogurtach, raz nawet jeden mu trochę utknął na twarzy i tak chodził z nim dopóki go nie uwolniłem. Chyba raz mu kupię cały jogurt, jak będzie grzeczny.

[black_guitar]

Ostatnio też zaczynam wciskać Kropeczce jakieś warzywka. Uwielbia ziemniaczki, trochę mniej kalafior i marchewkę. Reszty jeszcze nie próbowałam. A jogurty owocowe wcina od małego

[Birfanka]

Czytam tu, ze wielu sposrod Was podaje swoim kotom bob...
a na francuskich kocich forach zdecydowanie bob dla kotow odradzaja, bo dla niektorych moze byc silnie toksyczny
moze powodowac lawinowy zanik czerwonych cialek krwi, bardzo grozny, bez natychmiastowego leczenia-ze skutkiem smiertelnym
Takie info tam wyczytalam w kazdym razie.

[Madzia25K]

A ja się zastanawiam nad surowymi warzywami... czy na przykład mogłabym zmielić wołowinkę z marchewką, pietruszką (surowymi)... Czy to nie zaszkodzi kotu.. czy warzywa muszą być gotowane?

[sygnaturka]

Właśnie chciałam o to samo zapytać Najpierw ładnie się przywitam - dzień dobry! - i również proszę o radę - czy warzywka zawsze muszą być ugotowane? Po raz pierwszy mam kocię (wzięłam dwulatkę z DT, w schronisku nie mogła się odnaleźć) i jestem w niej totalnie zakochana Chciałabym dawać jej od czasu do czasu coś innego niż tylko puszkę czy saszetkę, a widzę, ze nie jest głodomorem. Mam taki plan, żeby jej dzisiaj na próbę ugotować kurczaczka, marchewkę i pietruszkę, seler chyba też w lodówce sie znajdzie. Myślicie, ze to dobre zestawienie? I czy powinnam jej ugnieść na papkę czy w kawałeczkach dać? No bo w sumie to nie kociak, ona ma około dwóch lat. Pozdrawiam kociarzy

[Jen]

Moje lubią warzywa; najchętniej jedzą marchewkę,zielony groszek i szpinak,nie pogardzą pietruszką,brukselką,pasternakiem,cukinią,dynią,jedzą także domowy przecier pomidorowy (bez soli).Kocia chętnie je natkę pietruszki,a kocurek dodatkowo,od czasu do czasu...surowy melon i brzoskwinie z puszki.Chyba spróbuję dać im oliwki

[milewscy@post.pl]

Dzień dobry.
Mam koty od dawna, ale nie dawałem nigdy warzyw kotom oprócz tych zawartych w kupnych karmach. Teraz, od kiedy mam kolejnego kota-znajdę, przygotowuję mu karmę mięsną, którą daję obok tej gotowej. I właśnie do tej mięsnej karmy wprowadzam odrobinę warzyw. Nie mam więc doświadczenia z warzywami, ale trochę poszukałem informacji w internecie i widzę, że większość warzyw może zaszkodzić kotom, czasem nawet przyprawić ich o śmierć lub ciężką chorobę. Zachowuję więc wobec warzyw duży umiar i ostrożność. Należy unikać wszystkich warzyw, które zawierają substancje toksyczne dla kotów (np. związki siarkowe, ksylitol, alkaloidy) oraz skrobię w większych ilościach. Najbezpieczniejsze są marchew, buraki i pietruszka (korzeń) oraz dynia, zawsze gotowane. Dopuszczalne są bardzo małe ilości fasolki szparagowej, groszku zielonego i bobu bez skórki, również wszystko gotowane. Im mniej dojrzałe, tym mniej skrobi, więc lepiej. Nigdy nie podawać nawet w najmniejszych ilościach cebuli, czosnku, pora, pomidorów, ziemniaków, awokado i kalafiora (ani innych kapustnych). Znalazłem natomiast informację, że oliwki w małych ilościach nie zaszkodzą, ale należy wziąć pod uwagę, że te, które kupujemy zawierają sól. Zawsze należy pamiętać, że kot to najbardziej mięsożerne zwierzę domowe, a i wśród dzikich żadne, albo prawie żadne pod tym względem nie wyprzedza kota. Układ pokarmowy kota i jego metabolizm zupełnie nie jest przygotowany do pokarmu roślinnego. Kot sam je tyle pokarmu roślinnego, ile znajdzie w układzie pokarmowych ofiar. Do tego odrobina trawy, ale to bardziej "wyrób medyczny" dla kota niż pokarm. I trawę w doniczce tym niewychodzącym należy zapewnić.

[Myszorek]

Skoro ziemniaki nie, to dlaczego karmy i to nie te badziewnw, tylko z najwyższej półki, np. Catz finefood, feringa inne tez zawieraja w swoim skladzie ziemniaki? O pietruszce tez słyszałam , ze jest szkodliwa dla kotów, ale szczerze nie zagłębiałam sie w temat odnośnie pietruszki., bo moim nie podaję

[Gretta]

Moja kotka Fela omal nie straciła życia z powodu ziarna grochu (ok. 8-10 mm). Zjadła je w karmie z dodatkiem groszku i marchewki. Trzeba ją było operować. Okazało się przewód pokarmowy był zatkany tym grochem, okrągłym, zielonym i twardym jak kamień.
Wet powiedział że groch nie ma żadnej wartości odżywczej dla kota, bo kot nawet nie ma enzymów żeby go strawić.
Sporo karm ma teraz dodatki warzywne, w tym właśnie groszek - taka moda. Ja na pewno więcej takiej karmy nie kupię.

[Sierra]

Ogólnie kot z natury nie potrzebuje warzyw - to ścisły mięsożerca. To taki miły, tani dodatek, który lubią konsumenci .

Gorzej, że kot pod małego karmiony karmami z dodatkiem warzyw zaczyna często mieć "leniwe" jelita, więc dodatek ten staje się niezbędny ze względu na zaparcia .

Najbezpieczniejsze dla kotów, i świetnie ruszające jelita, są szparagi, dynia, buraki i marchew .